MĄDROŚĆ W DZIEJACH
Egipt a Izrael: ciemności i słup ognisty
17 1 Wielkie są Twoje sądy i niezbadane, dlatego pobłądziły dusze nieumiejętne.
2 Niegodziwcy, co zamyślili ujarzmić lud święty, legli, uwięzieni ciemnością*, zniewoleni długą nocą: zbiegowie* przed wieczną Opatrznością - zamknięci pod strzechą.
3 Ci, którzy mniemali, że się ukryją z grzechami tajemnymi pod ciemną zasłoną zapomnienia, pogrążeni zostali w ciemnościach, wielce zatrwożeni i przerażeni zjawami.
4 Bo i chroniąca ich kryjówka nie zabezpieczała przed strachem: rozlegały się wokół przerażające odgłosy, ukazywały się ponure zjawy o posępnych twarzach.
5 I ani żadna siła ognia nie mogła dać światła, ani jasne płomienie gwiazd nie zdołały rozświetlić owej strasznej nocy.
6 I ukazywały się im tylko przeraźliwe ognie samopalne, a wystraszeni owym nieznanym* zjawiskiem, za gorsze brali to, na co patrzyli.
7 Zawiodły kłamliwe sztuczki czarnoksięstwa, spadła haniebna kara za przechwalanie się mądrością.
8 Ci, którzy przyrzekali duszę schorzałą uwolnić od strachów i niepokojów, sami chorowali na strach wart śmiechu.
19 Cały bowiem świat był zalany światłem i oddawał się pracy bez przeszkody:
20 tylko nad nimi uciążliwa noc się rozpostarła, obraz mroków, które miały ich ogarnąć. A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność.