2 Sm 14,5-24

INTRYGI O NASTĘPSTWO TRONU
Ułaskawienie Absaloma
14 5 Król ją zapytał: «Co ci jest?» Odpowiedziała: «Ach! Jestem wdową. Mąż mój umarł, 6 a twoja służebnica miała dwóch synów. Pokłócili się oni nawzajem na polu, a że nie było nikogo, kto by ich rozdzielił, jeden z nich uderzył swojego brata tak, że ten umarł. 7 I oto cała rodzina wystąpiła do służebnicy twojej z żądaniem: "Oddaj bratobójcę! Zabijemy go za życie jego brata, którego zamordował, i zgładzimy dziedzica!" Tak usiłują zagasić węgiel, który mi pozostał, ażeby nie zostawić po mężu moim imienia ani potomstwa na powierzchni ziemi». 8 Król odpowiedział kobiecie: «Idź do domu, sam wydam polecenie w tej sprawie». 9 Wtedy kobieta z Tekoa rzekła do króla: «Panie mój, królu! Ta wina* spadnie na mnie i na moją rodzinę, król i jego tron będzie niewinny». 10 Rzekł król: «Gdyby ktoś mówił co przeciwko tobie, przyprowadź go do mnie, odtąd już nie będzie ci szkodził». 11 Odpowiedziała: «Wspomnij, proszę, królu, na Pana, twojego Boga, by mściciel krwi nie powiększył nieszczęścia i nie został syn mój zgładzony». Odrzekł: «Na życie Pana: nie spadnie z głowy twojego syna ani jeden włos na ziemię». 12 Rzekła kobieta: «Czy mogłaby twoja służebnica rzec jedno słowo do pana mojego, króla?» Odpowiedział: «Mów!» 13 Rzekła kobieta: «Czemuż masz taki zamiar względem ludu Bożego? Wypowiadając taki wyrok sam król okazał się winny, skoro król nie zezwala na powrót swego wygnańca. 14 Wszyscy bowiem umrzemy z pewnością, i [jesteśmy] jak woda rozlana po ziemi, której już zebrać niepodobna, Bóg jednak nie zabiera życia w ten sposób*. Obmyśl więc sposoby, aby wygnaniec dłużej nie pozostawał na wygnaniu. 15 A jeśli teraz przybyłam, by mówić o tym panu memu, królowi, to dlatego, że nastraszyli mię ludzie. Twoja służebnica powiedziała sobie: Przemówię do króla, może król uczyni, co mu powie jego służebnica. 16 Chyba król wysłucha i wybawi swoją niewolnicę z mocy tego człowieka, który chce mnie i mojego syna pozbawić Bożego dziedzictwa. 17 Tak sobie mówiła twoja służebnica: Słowo mojego pana, króla, będzie może dla mnie uspokojeniem, wszak pan mój, król, jest jak anioł Boży, który wysłucha tego, co dobre, i tego, co złe. Pan, Bóg twój, niech będzie z tobą!» 18 W odpowiedzi król rzekł do kobiety: «Nie ukrywaj, proszę, przede mną tego, o co chcę cię zapytać». Odpowiedziała kobieta: «Bądź łaskaw mówić, panie mój, królu». 19 I rzekł król: «Czy nie ma w tym wszystkim ręki Joaba?» Odpowiedziała kobieta mówiąc: «Na twoje życie, panie mój, królu! Niemożliwe to, by zboczyć w prawo czy w lewo od tego wszystkiego, co mówi pan mój, król. To prawda, że sługa twój Joab mi to polecił, on też włożył w usta służebnicy twojej wszystkie te słowa. 20 Ażeby sprawie nadać inny wygląd, sługa twój, Joab, w ten sposób postąpił. Pan mój jest jednak bardzo mądry: jak anioł Boży, wie wszystko, co się dzieje na ziemi». 21 Zwrócił się król do Joaba: «Dobrze więc, uczynię tę rzecz. Idź i przyprowadź młodego Absaloma!» 22 Joab padł twarzą na ziemię i oddał pokłon, błogosławiąc króla. Joab zawołał: «Dziś poznaje sługa twój, że darzysz mnie życzliwością, o panie mój, królu! Król bowiem wykonał to, co jego sługa powiedział». 23 Joab powstał i udał się do Geszur, i sprowadził Absaloma do Jerozolimy. 24 Król jednak oświadczył: «Niech wróci do swojego domu, ale twarzy mojej nie będzie widział». Absalom wrócił do swojego domu, ale twarzy króla nie widział.


Przypisy

14,9 - Tzn. niepomszczenie bratobójstwa (por. Lb 35,19nn; Pwt 19,6).
14,14 - Inni tłum.: "a Bóg nie wskrzesza trupa".

Zobacz rozdział