eliasz
2 Krl 2,1
Kiedy Pan miał wśród wichru unieść Eliasza do nieba, szedł Eliasz z Elizeuszem z Gilgal.
2 Krl 1,4
Dlatego tak mówi Pan: Z łoża, do którego wszedłeś, już nie zejdziesz, ponieważ umrzesz na pewno!» I odszedł Eliasz .
2 Krl 1,8
Odpowiedzieli mu: «Był to człowiek w płaszczu z sierści i pasem skórzanym przepasany dokoła bioder». Wtedy zawołał: «To Eliasz z Tiszbe!»
2 Krl 1,15
Wtedy Anioł Pański powiedział do Eliasza : «Zejdź z nim razem, nie bój się go!» Eliasz podniósł się i zszedł z nim razem do króla,
2 Krl 2,8
Wtedy Eliasz zdjął swój płaszcz, zwinął go i uderzył wody, tak iż się rozdzieliły w obydwie strony. A oni we dwóch przeszli po suchym łożysku.
2 Krl 2,11
Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto [zjawił się] wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios*.
2 Krl 2,13
i podniósł płaszcz Eliasza , który spadł z góry od niego. Wrócił i stanął nad brzegiem Jordanu.
2 Krl 1,10
Odpowiadając Eliasz rzekł do pięćdziesiątnika: «Jeżeli ja jestem mężem Bożym, niech spadnie ogień z nieba* i pochłonie ciebie wraz z twoją pięćdziesiątką!» I spadł ogień z nieba i pochłonął go wraz z jego pięćdziesiątką.
2 Krl 1,12
Odpowiadając Eliasz rzekł do nich: «Jeżeli ja jestem mężem Bożym, niech spadnie ogień z nieba i pochłonie ciebie wraz z twoją pięćdziesiątką!» A ogień Boży spadł z nieba i pochłonął go wraz z jego pięćdziesiątką.
2 Krl 1,17
Umarł więc król według wyroku Pańskiego, który Eliasz oznajmił. A brat jego, Joram, został w jego miejsce królem w drugim roku [panowania] Jorama, syna Jozafata, króla judzkiego, bo [Ochozjasz] nie miał syna.
2 Krl 2,2
Wtedy rzekł Eliasz do Elizeusza: «Zostańże tutaj, bo Pan posłał mnie aż do Betel». Elizeusz zaś odpowiedział: «Na życie Pana i na twoje życie: nie opuszczę cię!» Zatem przyszli do Betel.
2 Krl 2,4
Wtedy powiedział do niego Eliasz : «Elizeuszu! Zostańże tutaj, bo Pan posłał mnie aż do Jerycha». On zaś odrzekł: «Na życie Pana i na twoje życie: nie opuszczę cię!» Weszli więc do Jerycha.
2 Krl 2,6
Wtedy rzekł Eliasz do niego: «Zostańże tutaj, bo Pan posłał mnie aż do Jordanu». Elizeusz zaś odpowiedział: «Na życie Pana i na twoje życie: nie opuszczę cię!» I szli dalej razem.
2 Krl 2,9
Kiedy zaś przeszli, rzekł Eliasz do Elizeusza: «Żądaj, co mam ci uczynić, zanim wzięty będę od ciebie». Elizeusz zaś powiedział: «Niechby - proszę - dwie części* twego ducha przeszły na mnie!»
2 Krl 2,14
I wziął płaszcz Eliasza , który spadł z góry od niego, uderzył wody, <lecz one się nie rozdzieliły>. Wtedy rzekł: «Gdzie jest Pan, Bóg Eliasza ?» I uderzył wody, a one rozdzieliły się w obydwie strony. Elizeusz zaś przeszedł środkiem.
2 Krl 2,15
Uczniowie proroków, którzy byli w Jerychu, ujrzeli go z przeciwka, i oświadczyli: «Duch Eliasza spoczął na Elizeuszu». Wyszli zatem naprzeciw niego, oddali mu pokłon do ziemi
2 Krl 2,17
A gdy nalegali na niego zbyt mocno, powiedział: «Poślijcie!» Posłali więc pięćdziesięciu mężów, którzy szukali Eliasza trzy dni i nie znaleźli go.
2 Krl 9,36
Kiedy wrócili i oznajmili mu, powiedział: «Oto słowo Pana, które wypowiedział przez sługę swego Eliasza z Tiszbe: "Na polu Jizreel psy będą żarły ciało Izebeli.
2 Krl 10,10
Zrozumiejcież nareszcie, że nic ze słowa Pana, które On wypowiedział przeciw domowi Achaba, nie przepadnie. Pan wykonał to, co powiedział przez sługę swego, Eliasza ».
2 Krl 10,17
Następnie wjechał do Samarii i pozabijał wszystkich, co pozostali po Achabie w Samarii, aż zniszczył go według słowa, które Pan wypowiedział do Eliasza .
2 Krl 1,3
Lecz Anioł Pański powiedział do Eliasza z Tiszbe: «Wstań, wyjdź naprzeciw posłańców króla Samarii i powiedz im: Czyż nie ma Boga w Izraelu, że wy idziecie wywiadywać się u Beelzebuba, boga Ekronu?
2 Krl 1,9
* Posłał zatem po niego pięćdziesiątnika wraz z jego pięćdziesiątką. Przyszedł więc on do Eliasza , gdy właśnie przebywał na szczycie góry, i powiedział do niego: «Mężu Boży! Na rozkaz króla, zejdź!»
2 Krl 3,11
Jozafat zaś odrzekł: «Czy tu nie ma proroka Pańskiego, byśmy przez niego mogli zapytać się Pana?»* Odpowiedział jeden ze sług króla izraelskiego: «Jest tu Elizeusz, syn Szafata, który polewał wodą ręce* Eliasza ».
2 Krl 1,13
Wtedy król znowu wysłał trzeciego pięćdziesiątnika wraz z jego pięćdziesiątką. Gdy trzeci pięćdziesiątnik przyszedł, upadł na kolana przed Eliaszem i błagał go o miłosierdzie w tych słowach: «Mężu Boży! Niechże życie moje oraz życie tych sług twoich pięćdziesięciu drogie będzie w oczach twoich!