DODATKI
Opowiadanie o Zuzannie*
13 15 Oczekiwali więc sposobności. Pewnego dnia wyszła Zuzanna jak w poprzednich dniach jedynie w towarzystwie dwóch dziewcząt, chcąc się wykąpać w ogrodzie; był bowiem upał.
16 Nie było tam nikogo z wyjątkiem dwóch starców, którzy z ukrycia jej się przyglądali.
17 Powiedziała do dziewcząt: «Przynieście mi olejek i wonności, a drzwi ogrodu zamknijcie, abym się mogła wykąpać».
18 Uczyniły, jak powiedziała, i zamknąwszy drzwi ogrodu, wyszły bocznymi drzwiami, by przynieść to, co im rozkazano. Nie dostrzegły zaś starców, ponieważ się ukryli.
19 Gdy tylko dziewczęta odeszły, obaj starcy powstali i podbiegli do niej
20 mówiąc: «Oto drzwi ogrodu są zamknięte i nikt nas nie widzi, my zaś pożądamy ciebie. Toteż zgódź się obcować z nami!
21 W przeciwnym razie zaświadczymy przeciw tobie*, że był z tobą młodzieniec i dlatego odesłałaś od siebie dziewczęta».
22 Westchnęła Zuzanna i powiedziała: «Jestem w trudnym ze wszystkich stron położeniu. Jeżeli to uczynię, zasługuję na śmierć; jeżeli zaś nie uczynię, nie ujdę waszych rąk.
23 Wolę jednak niewinna wpaść w wasze ręce, niż zgrzeszyć wobec Pana».
24 Zawołała więc Zuzanna bardzo głośno; krzyknęli także dwaj starcy przeciw niej.
25 Jeden z nich pobiegł otworzyć drzwi ogrodu.
26 Gdy domownicy usłyszeli krzyk w ogrodzie, pobiegli przez boczne drzwi, by zobaczyć, co się jej stało.
27 Skoro starcy, opowiedzieli swoje, słudzy zmieszali się bardzo; nigdy bowiem nie mówiono takich rzeczy o Zuzannie.
28 Następnego dnia, gdy zebrał się lud u jej męża Joakima, przybyli dwaj starcy pełni niegodziwych zamiarów przeciw Zuzannie, by ją wydać na śmierć.
29 Powiedzieli więc do ludu: «Poślijcie po Zuzannę, córkę Chilkiasza, która jest żoną Joakima». Zawołano ją.
30 Przyszła więc ze swymi rodzicami, dziećmi i wszystkimi swymi krewnymi.
31 Była zaś Zuzanna delikatna i bardzo piękna.
32 Ponieważ była zasłonięta*, przeniewiercy kazali jej zdjąć zasłonę, by nasycić się jej pięknością.
33 Wszyscy jej bliscy oraz ci, którzy ją widzieli, płakali.
34 Dwaj sędziowie powstawszy włożyli ręce na jej głowę.
35 Ona zaś płacząc spoglądała ku niebu, bo serce jej było pełne ufności w Panu.
36 Starcy powiedzieli: «Gdy przechadzaliśmy się sami w ogrodzie, ona wyszła wraz z dwoma dziewczętami, zamknęła drzwi ogrodu i odesłała dziewczęta.
37 Przyszedł zaś do niej młodzieniec, który był ukryty, i położył się z nią.
38 Znajdując się na krańcu ogrodu i widząc nieprawość podbiegliśmy do nich.
39 Widzieliśmy ich razem, ale jego nie mogliśmy pochwycić, bo był silniejszy od nas, i otworzywszy drzwi rzucił się do ucieczki.
40 Gdy zaś pochwyciliśmy ją pytając, kim był młodzieniec,
41 nie chciała nam powiedzieć. Takie jest nasze oskarżenie». Zgromadzenie dało im wiarę jako starszym ludu i sędziom. Skazano ją na karę śmierci.
42 Wtedy Zuzanna zawołała donośnym głosem: «Wiekuisty Boże, który poznajesz to, co jest ukryte, i wiesz wszystko, zanim się stanie.
43 Ty wiesz, że złożyli fałszywe oskarżenie przeciw mnie. Oto umieram, chociaż nie uczyniłam nic z tego, o co mię ci złośliwie obwiniają».
44 A Pan wysłuchał jej głosu.
45 Gdy ją prowadzono na stracenie, wzbudził Bóg świętego ducha w młodzieńcu imieniem Daniel.
46 Zawołał on donośnym głosem: «Jestem czysty od jej krwi!»*
47 Cały zaś lud zwrócił się do niego, mówiąc: «Co oznacza to słowo, które wypowiedziałeś?»
48 On zaś powstawszy wśród nich powiedział: «Czy tak bardzo jesteście nierozumni, synowie Izraela, że skazujecie córkę izraelską bez dochodzenia i pewności?
49 Wróćcie do sądu, bo ci ją fałszywie obwinili».
50 Cały lud powrócił śpiesznie. Starsi zaś powiedzieli: «Usiądź tu wśród nas i wyjaśnij nam, bo tobie dał Bóg przywilej starszeństwa».
51 Daniel powiedział do nich: «Oddzielcie ich, jednego daleko od drugiego, a osądzę ich».
52 Gdy zaś zostali oddzieleni od siebie, zawołał jednego z nich i powiedział do niego. «Zestarzałeś się w przewrotności, a teraz wychodzą na jaw twe grzechy, jakie poprzednio popełniałeś,
53 wydając niesprawiedliwe wyroki. Potępiałeś niewinnych i uwalniałeś winnych, chociaż Pan powiedział: "Nie przyczynisz się do śmierci niewinnego i sprawiedliwego*".
54 Teraz więc, jeśli ją rzeczywiście widziałeś, powiedz, pod jakim drzewem widziałeś ich obcujących ze sobą?» On zaś powiedział: «Pod lentyszkiem»*.
55 Daniel odrzekł: «Dobrze! Skłamałeś na swą własną zgubę. Już bowiem anioł Boży otrzymał od Boga wyrok na ciebie, by cię rozedrzeć na dwoje».
56 Odesławszy go rozkazał przyprowadzić drugiego i powiedział do niego: «Potomku kananejski a nie judzki, piękność sprowadziła cię na bezdroża, a żądza uczyniła twe serce przewrotnym.
57 Tak postępowaliście z córkami izraelskimi, one zaś bojąc się obcowały z wami. Córka judzka jednak nie zgodziła się na waszą nieprawość.
58 Powiedz mi więc teraz, pod jakim drzewem spotkałeś ich obcujących ze sobą?» On zaś powiedział: «Pod dębem».
59 Wtedy Daniel powiedział do niego: «Dobrze! Skłamałeś i ty na swoją własną zgubę. Czeka bowiem anioł Boży z mieczem w ręku, by rozciąć cię na dwoje, by was wytępić».
60 Całe zgromadzenie zawołało głośno i wychwalało Boga, że ocala tych, co pokładają w Nim nadzieję.
61 Zwrócili się następnie przeciw obu starcom, ponieważ Daniel wykazał na podstawie ich własnych słów nieprawdziwość oskarżenia. Postąpiono z nimi według miary zła, wyrządzonego przez nich bliźnim,
62 zabijając ich według Prawa Mojżeszowego*. W dniu tym ocalono niewinną krew.