Dz 12,12-18

PRZEŚLADOWANIE WSZCZĘTE PRZEZ HERODA AGRYPPĘ
Cudowne uwolnienie z więzienia
12 12 Po zastanowieniu się poszedł do domu Marii, matki Jana, zwanego Markiem*, gdzie zebrało się wielu na modlitwie. 13 Kiedy zakołatał do drzwi wejściowych, nadbiegła dziewczyna imieniem Rode i nasłuchiwała. 14 Poznała głos Piotra i z radości nie otwarła bramy, lecz pobiegła powiedzieć, że Piotr stoi przed bramą. 15 «Bredzisz» - powiedzieli jej. Ona jednak upierała się przy swoim. 16 «To jest jego anioł» - mówili. A Piotr kołatał dalej. 17 Kiedy wreszcie otworzyli, ujrzeli i zdumieli się. On zaś nakazał im ręką milczenie, opowiedział, jak to Pan wyprowadził go z więzienia, i rzekł: «Donieście o tym Jakubowi i braciom!». I udał się gdzie indziej*.
Koniec Heroda Agryppy I
18 A gdy nastał dzień, powstało niemałe zamieszanie wśród żołnierzy z powodu tego, co się stało z Piotrem.


Przypisy

12,12 - Jan-Marek był krewnym Barnaby (Kol 4,10), towarzyszył Pawłowi przez jakiś czas podczas jego pierwszej podróży misyjnej. Tradycja chrześcijańska jemu właśnie przypisuje autorstwo drugiej Ewangelii.
12,17 - "Jakubowi" - zob. Dz 15,13; "gdzie indziej" - Łukasz nie podał nazwy miasta. Według tradycji Piotr udał się do Rzymu; inni przypuszczają, że do Antiochii nad Orontesem.

Zobacz rozdział