POCZĄTKI DZIAŁALNOŚCI MISYJNEJ KOŚCIOŁA
Męczeństwo św. Szczepana
8 1 Szaweł zaś zgadzał się na zabicie go.
Prześladowanie Kościoła jerozolimskiego
Wybuchło wówczas wielkie prześladowanie w Kościele jerozolimskim. Wszyscy, z wyjątkiem Apostołów, rozproszyli się po okolicach Judei i Samarii.
2 Szczepana zaś pochowali ludzie pobożni z wielkim żalem.
3 A Szaweł niszczył Kościół, wchodząc do domów porywał mężczyzn i kobiety, i wtrącał do więzienia.
Działalność Filipa w Samarii
4 Ci, którzy się rozproszyli, głosili w drodze słowo.
5 Filip* przybył do miasta Samarii i głosił im Chrystusa.
6 Tłumy słuchały z uwagą i skupieniem słów Filipa, ponieważ widziały znaki, które czynił.
7 Z wielu bowiem opętanych wychodziły z donośnym krzykiem duchy nieczyste, wielu też sparaliżowanych i chromych zostało uzdrowionych.
8 Wielka radość zapanowała w tym mieście.
9 Pewien człowiek, imieniem Szymon, który dawniej zajmował się czarną magią, wprawiał w zdumienie lud Samarii i twierdził, że jest kimś niezwykłym.
10 Poważali go wszyscy od najmniejszego do największego: «Ten jest wielką mocą Bożą» - mówili.
11 A liczyli się z nim dlatego, że już od dość długiego czasu wprawiał ich w podziw swoimi magicznymi sztukami.
12 Lecz kiedy uwierzyli Filipowi, który nauczał o królestwie Bożym oraz o imieniu Jezusa Chrystusa, zarówno mężczyźni, jak i kobiety przyjmowali chrzest.
13 Uwierzył również sam Szymon, a kiedy przyjął chrzest, towarzyszył wszędzie Filipowi i zdumiewał się bardzo na widok dokonywanych cudów i znaków.
Apostołowie Piotr i Jan w Samarii
14 * Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana,
15 którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego.
16 Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa.
17 Wtedy więc wkładali [Apostołowie] na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego.
18 * Kiedy Szymon ujrzał, że Apostołowie przez wkładanie rąk udzielali Ducha Świętego, przyniósł im pieniądze.
19 «Dajcie i mnie tę władzę - powiedział - aby każdy, na kogo włożę ręce, otrzymał Ducha Świętego».
20 «Niech pieniądze twoje przepadną razem z tobą - odpowiedział mu Piotr - gdyż sądziłeś, że dar Boży można nabyć za pieniądze.
21 Nie masz żadnego udziału w tym dziele, bo serce twoje nie jest prawe wobec Boga.
22 Odwróć się więc od swego grzechu i proś Pana, a może ci odpuści twój zamiar.
23 Bo widzę, że jesteś żółcią gorzką i wiązką nieprawości»*.
24 A Szymon odpowiedział: «Módlcie się za mną do Pana, aby nie spotkało mnie nic z tego, coście powiedzieli».
Filip nawraca dworzanina etiopskiego
25 Kiedy dali świadectwo i opowiedzieli słowo Pana, udali się w drogę powrotną do Jerozolimy i głosili Ewangelię w wielu wioskach samarytańskich.
26 «Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy*: jest ona pusta» - powiedział anioł Pański do Filipa.
27 A on poszedł. Właśnie wtedy przybył do Jerozolimy oddać pokłon Bogu Etiop, dworski urzędnik królowej etiopskiej, Kandaki*, zarządzający całym jej skarbcem,
28 i wracał, czytając w swoim wozie proroka Izajasza.
29 «Podejdź i przyłącz się do tego wozu!» - powiedział Duch do Filipa.
30 Gdy Filip podbiegł, usłyszał, że tamten czyta proroka Izajasza: «Czy rozumiesz, co czytasz?» - zapytał.
31 A tamten odpowiedział: «Jakżeż mogę [rozumieć], jeśli mi nikt nie wyjaśni?» I zaprosił Filipa, aby wsiadł i spoczął przy nim.
32 A czytał ten urywek Pisma: Prowadzą Go jak owcę na rzeź, i jak baranek, który milczy, gdy go strzygą, tak On nie otwiera ust swoich.
33 W Jego uniżeniu odmówiono Mu słuszności. Któż zdoła opisać ród Jego? Bo Jego życie zabiorą z ziemi*.
34 «Proszę cię, o kim to Prorok mówi, o sobie czy o kimś innym?» - zapytał Filipa dworzanin.
35 A Filip wychodząc z tego [tekstu] Pisma opowiedział mu Dobrą Nowinę o Jezusie.
36 W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę: «Oto woda - powiedział dworzanin - cóż przeszkadza, abym został ochrzczony?» (
37 *)
38 I kazał zatrzymać wóz, i obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcił go.
39 A kiedy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i dworzanin już nigdy go nie widział. Jechał zaś z radością swoją drogą.
40 A Filip znalazł się w Azocie* i głosił Ewangelię od miasta do miasta, aż dotarł do Cezarei*.
9 1 Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich. Udał się do arcykapłana*
2 i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy mężczyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, jeśliby jakichś znalazł.
3 Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba.
4 A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: «Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?»
5 «Kto jesteś, Panie?» - powiedział. A On: «Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz.
6 Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić».
7 Ludzie, którzy mu towarzyszyli w drodze, oniemieli ze zdumienia, słyszeli bowiem głos, lecz nie widzieli nikogo.
8 Szaweł podniósł się z ziemi, a kiedy otworzył oczy, nic nie widział. Wprowadzili go więc do Damaszku, trzymając za ręce.
9 Przez trzy dni nic nie widział i ani nie jadł, ani nie pił.
10 W Damaszku znajdował się pewien uczeń, imieniem Ananiasz. «Ananiaszu!» - przemówił do niego Pan w widzeniu. A on odrzekł: «Jestem, Panie!»
11 A Pan do niego: «Idź na ulicę Prostą* i zapytaj w domu Judy o Szawła z Tarsu, bo właśnie się modli».
12 (I ujrzał w widzeniu, jak człowiek imieniem Ananiasz wszedł i położył na nim ręce, aby przejrzał).
13 «Panie - odpowiedział Ananiasz - słyszałem z wielu stron, jak dużo złego wyrządził ten człowiek świętym Twoim w Jerozolimie.
14 I ma on także władzę od arcykapłanów więzić tutaj wszystkich, którzy wzywają Twego imienia».
15 «Idź - odpowiedział mu Pan - bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On zaniesie imię moje do pogan i królów, i do synów Izraela.
16 I pokażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia».
17 Wtedy Ananiasz poszedł. Wszedł do domu, położył na nim ręce i powiedział: «Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym».
18 Natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu i odzyskał wzrok, i został ochrzczony.
19 A gdy go nakarmiono, odzyskał siły.
Pierwsze kroki nawróconego Szawła
20 Jakiś czas spędził z uczniami w Damaszku i zaraz zaczął głosić w synagogach, że Jezus jest Synem Bożym.
21 Wszyscy, którzy go słyszeli, mówili zdumieni: «Czy to nie ten sam, który w Jerozolimie prześladował wyznawców tego imienia i po to tu przybył, aby ich uwięzić i zaprowadzić do arcykapłana?»
22 A Szaweł występował coraz odważniej, dowodząc, że Ten jest Mesjaszem, i szerzył zamieszanie wśród Żydów mieszkających w Damaszku.
23 Po upływie dłuższego czasu* Żydzi postanowili go zgładzić.
24 Szaweł dowiedział się o ich zamiarach. A strzegli bram we dnie i w nocy, aby go zgładzić.
25 Uczniowie więc spuścili go nocą w koszu na sznurze przez mur* i wyprawili.
26 Kiedy przybył do Jerozolimy, próbował przyłączyć się do uczniów, lecz wszyscy bali się go, nie wierząc, że jest uczniem.
27 Dopiero Barnaba przygarnął go i zaprowadził do Apostołów, i opowiedział im, jak w drodze [Szaweł] ujrzał Pana, który przemówił do niego, i z jaką siłą przekonania przemawiał w Damaszku w imię Jezusa.
28 Dzięki temu przebywał z nimi w Jerozolimie.
29 Przemawiał też i rozprawiał z hellenistami*, którzy usiłowali go zgładzić.
30 Bracia jednak dowiedzieli się o tym, odprowadzili go do Cezarei i wysłali do Tarsu.
31 A Kościół cieszył się pokojem w całej Judei, Galilei i Samarii. Rozwijał się i żył bogobojnie, i napełniał się pociechą Ducha Świętego.
32 Kiedy Piotr odwiedzał wszystkich, przyszedł też do świętych, którzy mieszkali w Liddzie*.
33 Znalazł tam pewnego człowieka imieniem Eneasz, który był sparaliżowany i od ośmiu lat leżał w łóżku.
34 «Eneaszu - powiedział do niego Piotr - Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i zaściel swoje łóżko!» I natychmiast wstał.
35 Widzieli go wszyscy mieszkańcy Liddy i Saronu i nawrócili się do Pana.
36 Mieszkała też w Jafie pewna uczennica imieniem Tabita, co znaczy Gazela*. Czyniła ona dużo dobrego i dawała hojne jałmużny.
37 Wtedy właśnie zachorowała i umarła. Obmyto ją i położono w izbie na piętrze.
38 Lidda leżała blisko Jafy; gdy więc uczniowie dowiedzieli się, że jest tam Piotr, wysłali do niego dwóch posłańców z prośbą: «Przyjdź do nas bez zwłoki!»
39 Piotr poszedł z nimi, a gdy przyszedł, zaprowadzili go do izby na górze. Otoczyły go wszystkie wdowy i pokazywały mu ze łzami w oczach chitony i płaszcze, które zrobiła im Gazela za swego życia.
40 Po usunięciu wszystkich, Piotr upadł na kolana i modlił się. Potem zwrócił się do ciała i rzekł: «Tabito, wstań!» A ona otwarła oczy i zobaczywszy Piotra, usiadła.
41 Piotr podał jej rękę i podniósł ją. Zawołał świętych i wdowy i ujrzeli ją żywą.
42 Wieść o tym rozeszła się po całej Jafie i wielu uwierzyło w Pana.
43 [Piotr] zaś jeszcze przez dłuższy czas przebywał w Jafie u niejakiego Szymona, garbarza.
Powołanie setnika Korneliusza
10 1 W Cezarei mieszkał człowiek imieniem Korneliusz, setnik z kohorty zwanej Italską,
2 pobożny i "bojący się Boga"* wraz z całym swym domem. Dawał on wielkie jałmużny ludowi i zawsze modlił się do Boga.
3 Około dziewiątej godziny* dnia ujrzał wyraźnie w widzeniu anioła Pańskiego, który wszedł do niego i powiedział: «Korneliuszu!»
4 On zaś wpatrując się w niego z lękiem zapytał: «Co, panie?» Odpowiedział mu: «Modlitwy twoje i jałmużny stały się ofiarą, która przypomniała ciebie Bogu.
5 A teraz poślij ludzi do Jafy i sprowadź niejakiego Szymona, zwanego Piotrem!
6 Jest on gościem pewnego Szymona, garbarza, który ma dom nad morzem».
7 Kiedy znikł anioł, który z nim mówił, [Korneliusz] zawołał dwóch domowników i pobożnego żołnierza spośród swoich podwładnych.
8 Opowiedział im wszystko i posłał ich do Jafy.
9 Następnego dnia, gdy oni byli w drodze i zbliżali się do miasta, wszedł Piotr na dach, aby się pomodlić. Była mniej więcej szósta godzina*.
10 Odczuwał głód i chciał coś zjeść. Kiedy przygotowywano mu posiłek, wpadł w zachwycenie.
11 * Widzi niebo otwarte i jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego ku ziemi.
12 Były w nim wszelkie zwierzęta czworonożne, płazy naziemne i ptaki powietrzne.
13 «Zabijaj, Piotrze i jedz!» - odezwał się do niego głos.
14 «O nie, Panie! Bo nigdy nie jadłem nic skażonego i nieczystego» - odpowiedział Piotr.
15 A głos znowu po raz drugi do niego: «Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił».
16 Powtórzyło się to trzy razy i natychmiast wzięto ten przedmiot do nieba.
17 Kiedy Piotr zastanawiał się, co może oznaczać widzenie, które miał, przed bramą stanęli wysłańcy Korneliusza, dopytawszy się o dom Szymona.
18 «Czy przebywa tu w gościnie Szymon, zwany Piotrem?» - pytali głośno.
19 Kiedy Piotr rozmyślał jeszcze nad widzeniem, powiedział do niego Duch: «Poszukuje cię trzech ludzi.
20 Zejdź więc i idź z nimi bez wahania, bo Ja ich posłałem».
21 Piotr zszedł do owych ludzi i powiedział: «Ja jestem tym, którego szukacie. Z jaką sprawą przybyliście?»
22 A oni odpowiedzieli: «Setnik Korneliusz, człowiek sprawiedliwy i bogobojny, o czym zaświadczyć może cała ludność żydowska otrzymał polecenie od anioła świętego, aby cię wezwał do swego domu i wysłuchał tego, co mu powiesz».
23 [Piotr] więc zaprosił ich do wnętrza i ugościł. A następnego dnia wyruszył razem z nimi w towarzystwie niektórych braci z Jafy.
24 Nazajutrz wszedł do Cezarei. Korneliusz oczekiwał ich, zwoławszy swych krewnych i najbliższych przyjaciół.
25 A kiedy Piotr wchodził, Korneliusz wyszedł mu na spotkanie, padł mu do nóg i oddał mu pokłon.
26 Piotr podniósł go ze słowami: «Wstań, ja też jestem człowiekiem».
27 Rozmawiając z nim, wszedł i zastał licznie zgromadzonych.
28 Przemówił więc do nich: «Wiecie, że zabronione jest Żydowi przestawać z cudzoziemcem lub przychodzić do niego. Lecz Bóg mi pokazał, że nie wolno żadnego człowieka uważać za skażonego lub nieczystego.
29 Dlatego też wezwany przybyłem bez sprzeciwu. Zapytuję więc: po co mnie sprowadziliście?»
30 Korneliusz odpowiedział: «Cztery dni temu, gdy modliłem się o godzinie dziewiątej w swoim domu, stanął przede mną mąż w lśniącej szacie
31 i rzekł: "Korneliuszu, twoja modlitwa została wysłuchana i Bóg wspomniał na twoje jałmużny.
32 Poślij więc do Jafy i wezwij Szymona, zwanego Piotrem. Jest on gościem w domu Szymona garbarza, nad morzem".
33 Posłałem więc natychmiast do ciebie, a ty dobrze zrobiłeś, żeś przyszedł. Teraz my wszyscy stoimy przed Bogiem, aby wysłuchać wszystkiego, co Pan tobie polecił».
34 Wtedy Piotr przemówił w dłuższym wywodzie*: «Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby.
35 Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie.
36 Posłał swe słowo synom Izraela, zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich.
37 Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan.
38 Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła.
39 A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie*.
40 Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się
41 nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu.
42 On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych.
43 Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów».
44 * Kiedy Piotr jeszcze mówił o tym, Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali nauki.
45 I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Ducha Świętego wylany został także na pogan.
46 Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga.
47 Wtedy odezwał się Piotr: «Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my?»
48 I rozkazał ochrzcić ich w imię Jezusa Chrystusa. Potem uprosili go, aby zabawił <u nich> jeszcze kilka dni.
Św. Piotr wyjaśnia sprawę Korneliusza
11 1 Apostołowie i bracia, przebywający w Judei, dowiedzieli się, że również poganie przyjęli słowo Boże.
2 Kiedy Piotr przybył do Jerozolimy, ci, którzy byli pochodzenia żydowskiego, robili mu wymówki*.
3 «Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych - mówili - i jadłeś z nimi».
4 Piotr więc zaczął wyjaśniać im po kolei:
5 «Modliłem się - mówił - w mieście Jafie i w zachwyceniu ujrzałem jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego z nieba. I dotarł aż do mnie.
6 Przyglądając mu się uważnie, zobaczyłem czworonożne zwierzęta domowe i dzikie płazy i ptaki powietrzne.
7 Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: "Zabijaj, Piotrze, i jedz!"
8 Odpowiedziałem: "O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego".
9 Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi:
10 "Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił". Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba.
11 Zaraz potem trzech ludzi, wysłanych do mnie z Cezarei, stanęło przed domem, w którym mieszkaliśmy.
12 Duch powiedział mi, abym bez wahania poszedł z nimi. Razem ze mną poszło też tych sześciu braci. Przybyliśmy do domu owego człowieka.
13 On nam opowiedział, jak zobaczył anioła, który zjawił się w jego domu i rzekł: "Poślij do Jafy i sprowadź Szymona, zwanego Piotrem!
14 On cię pouczy, jak zbawisz siebie i cały swój dom".
15 Kiedy zacząłem mówić, Duch Święty zstąpił na nich, jak na nas na początku.
16 Przypomniałem sobie wtedy słowa, które wypowiedział Pan: "Jan chrzcił wodą, wy zaś ochrzczeni będziecie Duchem Świętym"*.
17 Jeżeli więc Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzyśmy uwierzyli w Pana Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu?»
18 Gdy to usłyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mówili: «A więc i poganom udzielił Bóg [łaski] nawrócenia, aby żyli»*.
Początki chrześcijaństwa w Antiochii Syryjskiej
19 Ci, których rozproszyło prześladowanie, jakie wybuchło z powodu Szczepana, dotarli aż do Fenicji, na Cypr i do Antiochii*, głosząc słowo samym tylko Żydom.
20 Niektórzy z nich pochodzili z Cypru i z Cyreny. Oni to po przybyciu do Antiochii przemawiali też do Greków i opowiadali Dobrą Nowinę o Panu Jezusie.
21 A ręka Pańska była z nimi, bo wielka liczba uwierzyła i nawróciła się do Pana.
22 Wieść o tym doszła do uszu Kościoła w Jerozolimie. Wysłano do Antiochii Barnabę.
23 Gdy on przybył i zobaczył działanie łaski Bożej, ucieszył się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem wytrwali przy Panu;
24 był bowiem człowiekiem dobrym i pełnym Ducha Świętego i wiary. Pozyskano wtedy wielką liczbę [wiernych] dla Pana.
25 Udał się też do Tarsu, aby odszukać Szawła.
26 A kiedy [go] znalazł, przyprowadził do Antiochii i przez cały rok pracowali razem w Kościele, nauczając wielką rzeszę ludzi. W Antiochii też po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami*.
27 W tym czasie właśnie przybyli z Jerozolimy do Antiochii prorocy*.
28 Jeden z nich imieniem Agabos przepowiedział z natchnienia Ducha, że na całej ziemi nastanie wielki głód. Nastał on za Klaudiusza*.
29 Uczniowie postanowili więc, że każdy według możności pośpieszy z pomocą braciom, mieszkającym w Judei.
30 Tak też zrobili, wysyłając [jałmużnę] starszym przez Barnabę i Szawła.
PRZEŚLADOWANIE WSZCZĘTE PRZEZ HERODA AGRYPPĘ
Pojmanie św. Piotra
12 1 W tym także czasie Herod* zaczął prześladować niektórych członków Kościoła.
2 Ściął mieczem Jakuba, brata Jana,
3 a gdy spostrzegł, że to spodobało się Żydom, uwięził nadto Piotra. A były to dni Przaśników.
4 Kiedy go pojmał, osadził w więzieniu i oddał pod straż czterech oddziałów, po czterech żołnierzy każdy, zamierzając po Święcie Paschy wydać go ludowi.
Cudowne uwolnienie z więzienia
5 Strzeżono więc Piotra w więzieniu, a Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga.
6 W nocy, po której Herod miał go wydać, Piotr, skuty podwójnym łańcuchem, spał między dwoma żołnierzami, a strażnicy przed bramą strzegli więzienia.
7 Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąceniem w bok obudził Piotra i powiedział: «Wstań szybko!» Równocześnie z rąk [Piotra] opadły kajdany.
8 «Przepasz się* i włóż sandały!» - powiedział mu anioł. A gdy to zrobił, rzekł do niego: «Narzuć płaszcz i chodź za mną!»
9 Wyszedł więc i szedł za nim, ale nie wiedział, czy to, co czyni anioł, jest rzeczywistością; zdawało mu się, że to widzenie.
10 Minęli pierwszą i drugą straż i doszli do żelaznej bramy, prowadzącej do miasta. Ta otwarła się sama przed nimi. Wyszli więc, przeszli jedną ulicę i natychmiast anioł odstąpił od niego.
11 Wtedy Piotr przyszedł do siebie i rzekł: «Teraz wiem na pewno, że Pan posłał swego anioła i wyrwał mnie z ręki Heroda i z tego wszystkiego, czego oczekiwali Żydzi».
12 Po zastanowieniu się poszedł do domu Marii, matki Jana, zwanego Markiem*, gdzie zebrało się wielu na modlitwie.
13 Kiedy zakołatał do drzwi wejściowych, nadbiegła dziewczyna imieniem Rode i nasłuchiwała.
14 Poznała głos Piotra i z radości nie otwarła bramy, lecz pobiegła powiedzieć, że Piotr stoi przed bramą.
15 «Bredzisz» - powiedzieli jej. Ona jednak upierała się przy swoim.
16 «To jest jego anioł» - mówili. A Piotr kołatał dalej.
17 Kiedy wreszcie otworzyli, ujrzeli i zdumieli się. On zaś nakazał im ręką milczenie, opowiedział, jak to Pan wyprowadził go z więzienia, i rzekł: «Donieście o tym Jakubowi i braciom!». I udał się gdzie indziej*.
18 A gdy nastał dzień, powstało niemałe zamieszanie wśród żołnierzy z powodu tego, co się stało z Piotrem.
19 Herod poszukiwał go, a gdy go nie znalazł, przesłuchał strażników i kazał ich ukarać śmiercią. Sam zaś udał się z Judei do Cezarei i tam się zatrzymał.
20 Gniewał się bardzo na mieszkańców Tyru i Sydonu. Lecz oni razem przybyli do niego, pozyskali Blasta, podkomorzego królewskiego, i prosili o pokój, ponieważ sprowadzali żywność z kraju króla.
21 W oznaczonym dniu Herod ubrany w szaty królewskie zasiadł na tronie i miał do nich mowę.
22 A lud wołał: «To głos boga, a nie człowieka!»
23 Natychmiast poraził go anioł Pański za to, że nie oddał czci Bogu. I wyzionął ducha, stoczony przez robactwo.
24 A słowo Pańskie rozszerzało się i rosło.
25 Barnaba i Szaweł, wypełniwszy swoje zadania, powrócili z Jerozolimy zabierając z sobą Jana, zwanego Markiem.
DZIAŁALNOŚĆ ŚW. BARNABY I ŚW. PAWŁA
Apostołowie ruszają w pierwszą podróż misyjną. Cypr
13 1 W Antiochii, w tamtejszym Kościele, byli prorokami i nauczycielami*: Barnaba i Szymon zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen*, który wychowywał się razem z Herodem tetrarchą, i Szaweł.
2 Gdy odprawili publiczne nabożeństwo i pościli, rzekł Duch Święty: «Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem».
3 Wtedy po poście i modlitwie oraz po włożeniu na nich rąk, wyprawili ich*.
4 A oni wysłani przez Ducha Świętego zeszli do Seleucji*, a stamtąd odpłynęli na Cypr.
5 Gdy przybyli do Salaminy*, głosili słowo Boże w synagogach żydowskich; mieli też Jana do pomocy.
6 Gdy przeszli przez całą wyspę aż do Pafos*, spotkali pewnego maga, fałszywego proroka żydowskiego, imieniem Bar-Jezus,
7 który należał do otoczenia prokonsula* Sergiusza Pawła, człowieka roztropnego. Ten, wezwawszy Barnabę i Szawła, chciał słuchać słowa Bożego.
8 Lecz przeciwstawił się im Elimas* - mag (tak bowiem tłumaczy się jego imię), usiłując odwieść prokonsula od wiary.
9 Ale Szaweł, który także zwie się Paweł, napełniony Duchem Świętym spojrzał na niego uważnie i rzekł:
10 «O, synu diabelski, pełny wszelkiej zdrady i wszelkiej przewrotności, wrogu wszelkiej sprawiedliwości, czyż nie zaprzestaniesz wykrzywiać prostych dróg Pańskich?*
11 Teraz dotknie cię ręka Pańska: będziesz niewidomy i przez pewien czas nie będziesz widział słońca». Natychmiast spadły na niego mrok i ciemność. I chodząc wkoło, szukał kogoś, kto by go poprowadził za rękę.
12 Wtedy prokonsul widząc, co się stało, uwierzył, zdumiony nauką Pańską.