Ga 2
Przypisy
2,1 - Było to około roku 49/50. Przybycie zostało spowodowane wywołanymi przez zwolenników judaizmu niepokojami w Antiochii (Dz 15,1n).2,2 - "Objawienia" - Dz 15,2 podają inny powód wyprawy do Jerozolimy, bynajmniej zresztą niesprzeczny z tu wymienionym (por. podobne różnice w Dz 10,19; Dz 11,11n). Pawłowi chodzi o uzyskanie aprobaty dla głoszonej przez niego Ewangelii, by położyć kres akcji zwolenników judaizmu i dla usunięcia rozterek wśród zaniepokojonych chrześcijan; "cieszą się powagą" - czynniki rządzące w Kościele, tj. Apostołowie.
2,3 - Por. 2 Kor 2,13; 2 Kor 7,6; 2 Kor 8,23; Tt 1,4n.
2,5 - Inni tłum.: "u was".
2,6 - Inni tłum.: "jakimkolwiek byli".
2,12 - "Jakuba" - na jego autorytet powoływali się jednak bezpodstawnie (Dz 15,14-19); "począł się usuwać" - z Ga 2,14 wynika, że Piotr uważał przepisy Prawa ST o pokarmach i obmyciach obrzędowych za nie obowiązujące, tu jednak ustąpił wobec gorliwości zwolenników judaizmu ze względów taktycznych, by uniknąć niepokojów.
2,15 - Trudno ten urywek uważać za część mowy skierowanej do Piotra, dla którego takie pouczenie było zbędne (Dz 15,7-11). Są to raczej istotne elementy Ewangelii Pawłowej, rozsnute na kanwie sporu antiocheńskiego.
2,16 - Ps 143[142],2.
2,17 - Trudny ten urywek można dwojako wyjaśnić: bądź jako sprowadzenie do absurdu dążności szukania po chrzcie ponownego usprawiedliwienia w Prawie, co równałoby się bluźnierczemu przypuszczeniu, że Chrystus nas zostawił w grzechu; bądź jako zarzut bojaźliwy, że głoszenie wolności od Prawa, danej przez Chrystusa stanie się podnietą do grzeszenia (por. Mk 2,15n; Łk 15,1n).
2,18 - Argument teologiczny: z woli Chrystusa, który zjawił się zgodnie z zapowiedziami Prawa ST, część obrzędowa tego Prawa przestała obowiązywać w "ekonomii" Ewangelii (Ef 2,15; Kol 2,14) z chwilą zawarcia na krzyżu Nowego Przymierza razem z Chrystusem chrześcijanin stał się dla Prawa martwy (a ma ono moc tylko wobec żywych), otrzymując od Chrystusa nowe życie, będące poza zasięgiem Prawa: członki bowiem żyją życiem swej Głowy. Niekonsekwencją jest więc wracanie do przestarzałych form życia.