2 2 Dzień ciemności i mroku, dzień obłoku i mgły. Jak zorza poranna rozciąga się po górach lud wielki a mocny, któremu równego nie było od początku i nie będzie po nim nigdy aż do lat przyszłych pokoleń*. [...]
1 13 Przepaszcie się i płaczcie, kapłani; narzekajcie, słudzy ołtarza, wejdźcie i nocujcie w worach, słudzy Boga mojego, bo zniknęła z domu Boga waszego ofiara pokarmowa i płynna. [...]
2 14 Kto wie? Może znów pożałuje i pozostawi po sobie błogosławieństwo* [plonów] na ofiarę z pokarmów i ofiarę płynną dla Pana Boga waszego.