48 11 Moab się cieszył spokojem od swojej młodości, spoczywał bezpiecznie na swoich drożdżach. Nie był przelewany z naczynia do naczynia* ani nie szedł na wygnanie. Dlatego też zachował swój smak, a zapach jego nie uległ zmianie.
1 5 «Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię*, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię». [...]
1 17 Ty zaś przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. [...]