Jr 4,5-11,1

GROŹBY PRZECIW IZRAELOWI I JUDZIE
Nieprzyjaciel z północy
4 5 Opowiadajcie w Judzie, ogłoście w Jerozolimie! Dmijcie w trąby w kraju, wołajcie głośno i mówcie: "Zbierajmy się i udajmy do miast warownych!" 6 Wznieście znak* w kierunku Syjonu! Uciekajcie! Nie zatrzymujcie się! Sprowadzę bowiem nieszczęście z północy i wielkie zniszczenie. 7 Lew wyruszył ze swego legowiska i niszczyciel narodów jest w drodze. Opuścił swoją siedzibę, by zamienić twój kraj w pustynię. Miasta twoje zostaną zburzone i pozbawione mieszkańców.
Wezwanie do pokuty i zapowiedź klęski
8 Dlatego przywdziejcie szaty pokutne, podnieście lament i zawodzenie, bo nie odwrócił się od nas wielki gniew Pański. 9 W owych dniach - wyrocznia Pana - zabraknie królowi odwagi, zabraknie i dostojnikom, kapłanów ogarnie osłupienie, a prorocy oniemieją. 10 I powiedzą: "Ach, Panie Boże, naprawdę zwiodłeś zupełnie ten lud i Jerozolimę, gdy mówiłeś: Będziecie mieli pokój*. Tymczasem mamy miecz na gardle". 11 W owym czasie będzie się mówić do ludu tego i do Jerozolimy: Palący wiatr wyżynny przychodzi z pustyni na drogę Córy mojego ludu; nie po to jednak, by przesiewać czy oczyszczać. 12 Przyjdzie silny wiatr na mój rozkaz. Teraz Ja także ogłoszę wyrok na nich. 13 Oto nadciąga on niby obłoki, a jak huragan rydwany jego, szybsze niż orły jego konie»*. Biada nam, bo jesteśmy zgubieni.
Powtórne wezwanie do pokuty
14 «Oczyść swe serce z nieprawości, Jerozolimo, abyś została ocalona! Dokądże będziesz podtrzymywać w sobie swoje grzeszne myśli? 15 Bo od strony Dan* wieść się rozprzestrzenia, a z gór Efraima przychodzi zapowiedź klęski. 16 Ogłoście narodom: "Oto są!" Dajcie znać do Jerozolimy! Nieprzyjaciele przybywają z odległego kraju i podnoszą wrzawę przeciw miastom Judy! 17 Niby strażnicy pól otaczają ją dokoła, bo się zbuntowała przeciw Mnie - wyrocznia Pana. 18 Twoje postępowanie i twoje czyny sprowadziły to na ciebie. Twoja nieprawość - jakże jest gorzka, skoro ogarnia nawet twoje serce!»
Rozpacz Jeremiasza nad klęską Jerozolimy
19 Moje łono, moje łono! Wić się muszę w boleściach! Ściany mego serca! Burzy się we mnie serce - nie mogę milczeć! Usłyszałem bowiem dźwięk trąbki, wrzawę wojenną. 20 "Klęska za klęską" - wieść niesie, bo uległa spustoszeniu cała ziemia. Natychmiast zostały zburzone moje namioty, w mgnieniu oka - moje szałasy. 21 Dokądże mam oglądać godła wojenne i słuchać dźwięku trąb? 22 «Tak, niemądry jest mój naród, nie uznają Mnie. Są dziećmi bez rozwagi, nie mają wcale rozsądku. Mądrzy są w popełnianiu nieprawości, lecz dobrze czynić nie umieją».
Skutki najazdu nieprzyjaciela
23 * Spojrzałem na ziemię - oto zupełny bezład; na niebo - nie ma jego światła. 24 Spojrzałem na góry - oto drżą, wszystkie wzgórza się chwieją. 25 Spojrzałem - oto nie ma ludzi i uciekły wszystkie ptaki przestworzy. 26 Spojrzałem - oto ziemia urodzajna stała się pustynią, wszystkie miasta uległy zniszczeniu przed Panem, wobec Jego palącego gniewu. 27 To bowiem mówi Pan: «Cały kraj będzie spustoszony, ale zagłady nie dopełnię. 28 Dlatego ziemię ogarnie smutek, a ciemność - niebieskie przestworza. Bo jak powiedziałem, tak postanowiłem - nie będę żałował ani nie odstąpię od tego»*. 29 Na wołanie: "Jeźdźcy i łucznicy!" każde miasto rzuca się do ucieczki: uchodzą w gąszcz leśny, wdrapują się na skały; wszystkie miasta są opuszczone, nie ma w nich żadnego mieszkańca*.
Niewczesny żal Jerozolimy
30 A ty, pohańbiona, cóż zamierzasz uczynić? Chociaż przywdziejesz purpurę, chociaż ozdobisz się złotymi klejnotami, a oczy szminką poszerzysz, na próżno się upiększasz. Pogardzają tobą zalotnicy*, czyhają na twe życie. 31 Tak, słyszę głos niby rodzącej w bólach, trwożny jęk niby niewiasty rodzącej po raz pierwszy. To głos Córy Syjonu, która wzdycha i wyciąga dłonie: «Ach, biada mi, bo wycieńczona popadam w moc morderców».
Powszechne zepsucie
5 1 Przebiegnijcie ulice Jerozolimy, zobaczcie, zbadajcie i przeszukajcie jej place, czy znajdziecie kogoś, czy będzie tam ktokolwiek, kto by postępował sprawiedliwie, szukał prawdy, a przebaczę jej*. 2 A gdy mówią: «Na życie Pana!», z pewnością przysięgają kłamliwie. 3 Panie! Czyż oczy Twoje nie są zwrócone ku temu, co prawdziwe? Dotknąłeś ich klęską - nic sobie z tego nie robili, zagładą - nie chcieli przyjąć pouczenia. Skamieniało ich oblicze bardziej niż skała, i nie nawrócili się. 4 Ja zaś powiedziałem sobie: "To tylko prostacy postępują nierozsądnie, bo nie znają drogi Pana, obowiązków wobec swego Boga. 5 Może pójdę więc do ludzi wybitnych i będę mówił do nich. Ci bowiem znają drogę Pańską, obowiązki wobec swego Boga". Lecz oni także pokruszyli jarzmo, potargali więzy.
Nieodwołalna kara za przewrotność
6 * Dlatego wypadnie na nich lew z lasu, wilk stepowy posieje wśród nich spustoszenie. Pantera będzie czyhać przy ich miastach; każdy, kto z nich wyjdzie, będzie rozszarpany. Pomnożyły się bowiem ich grzechy i liczne są ich odstępstwa. 7 «Dlaczego mam ci okazać łaskę? Synowie twoi opuścili Mnie i przysięgali na tych, co nie są bogami*. Nasyciłem ich, a oni popełniali cudzołóstwo, zbierali się w domu nierządu. 8 Stali się wyuzdani i nieokiełznani niby konie: każdy rży do żony bliźniego swego*. 9 Czy mam ich za to nie karać - wyrocznia Pana - i nad narodem, jak ten, i nie dokonać zemsty?
Wykonanie kary i jej uzasadnienie
10 Wejdźcie na tarasy jej winnicy i zniszczcie, lecz nie dokonujcie zupełnej zagłady. Usuńcie jej odrośla, bo nie należą one do Pana*. 11 Albowiem sprzeniewierzył Mi się zupełnie dom Izraela i dom Judy - wyrocznia Pana. 12 Zaparli się Pana i powiedzieli: "On nic nie znaczy. Nie spotka nas żadne nieszczęście, nie zaznamy miecza ani głodu". 13 Prorocy są tylko wiatrem i brak w nich słowa Pańskiego». 14a Dlatego to mówi Pan, Bóg Zastępów: 13b «To im się stanie, 14b ponieważ w ten sposób mówili. Oto uczynię słowa moje ogniem w twoich ustach, a lud ten drewnem, które [ogień] pochłonie. 15 * Oto na was sprowadzę naród z daleka, domu Izraela - wyrocznia Pana. Jest to naród niepokonany, naród starożytny, naród, którego języka nie znasz ani nie rozumiesz, co mówi. 16 Jego kołczan jest niby grób otwarty, wszyscy [mężowie] są bohaterami. 17 Pochłonie twoje żniwa i twój chleb, pochłonie twoje córki i twoich synów, pochłonie twoje owce i twoje bydło, pochłonie twoje winnice i twoje drzewa figowe. Zniszczy orężem twoje miasta warowne, w których ty pokładasz nadzieję. 18 Lecz nawet w tych dniach - wyrocznia Pana - nie dokonam całkowitej zagłady. 19 A gdy powiecie: "Za co uczynił nam Pan, Bóg nasz, to wszystko?" Wtedy powiesz im: "Podobnie jak wy opuściliście Mnie i służyliście obcym bogom we własnym kraju, tak samo będziecie służyć obcym w ziemi, która do was nie należy".
Zatwardziałość Izraela
20 Głoście to w domu Jakuba i obwieśćcie to w Judzie: 21 Słuchajcież tego, narodzie nierozumny i bezmyślny, co ma oczy, a nie widzi, uszy, a nie słyszy. 22 Nie boicie się Mnie - wyrocznia Pana - nie drżycie przede Mną, który ustanowiłem wydmy jako brzeg morski, jako granicę wieczną i nieprzekraczalną? Szaleją [morskie fale], lecz bezsilnie, huczą bałwany, lecz się nie mogą dalej posunąć. 23 Naród ten ma serce oporne i buntownicze; stają się oni odszczepieńcami i odchodzą. 24 Nie powiedzieli w swych sercach: "Chcemy bać się Pana, Boga naszego, który daje w swoim czasie deszcz wczesny i późny*, który zapewnia nam ustalone tygodnie żniw". 25 Wasze grzechy to zniweczyły, a wasze występki pozbawiły was dobrobytu. 26 Bo są w narodzie moim przewrotni, co splatają sieć jak łowca ptaków, zastawiają sidło, łowią ludzi. 27 Jak klatka pełna jest ptaków, tak domy ich przepełnione są oszustwem: w ten sposób stają się oni wielkimi i bogatymi, 28 otyłymi i ociężałymi, a także prześcigają się w nieprawości. Nie przestrzegają sprawiedliwości - sprawiedliwości wobec sierot, by doznały pomyślności, nie bronią sprawy ubogich. 29 Czy za to mam nie karać - wyrocznia Pana - lub się nie pomścić nad takim, jak ten, narodem? 30 Obrzydliwość i zgroza dzieją się w kraju. 31 Prorocy przepowiadają kłamliwie, kapłani nauczają na własną rękę, a lud mój to lubi. I cóż uczynicie, gdy kres tego nadejdzie?»
Wezwanie do ucieczki
6 1 Uciekajcie z Jerozolimy, synowie Beniamina! W Tekoa* dmijcie w trąby! Na Bet-ha-Kerem* wznieście znak!* Albowiem od północy zagraża nieszczęście i wielka katastrofa. 2 Do wybornego pastwiska podobna jesteś, Córo Syjonu! 3 Przyjdą do ciebie pasterze ze swoimi trzodami*, rozbiją namioty dokoła ciebie, będą paść każdy na własną rękę.
Jerozolima oblężona
4 «Przygotujcie się do walki przeciw niej! Naprzód, wedrzyjmy się w południe!» - «Biada nam, bo dzień się ma ku końcowi, bo się już wydłużają cienie wieczorne!» 5 - «Naprzód! Wedrzyjmy się w nocy i zniszczmy jej pałace!» 6 Bo to mówi Pan Zastępów: «Zetnijcie jej drzewa* i usypcie wał dokoła Jerozolimy, bo to miasto kłamstwa, sama w nim nieprawość.
Nowe groźby przeciw występnemu miastu
7 Jak studnia tryska wodą, tak tryska jej przewrotność. "Gwałt i ucisk" - dają się w niej słyszeć, choroba i rany - oto, co jest stale przed moim obliczem. 8 Strzeż się, Jerozolimo, bym się nie odwrócił od ciebie, bym nie obrócił cię w pustynię, w ziemię nie zamieszkałą». 9 To mówi Pan Zastępów: «Zbieraj starannie, jak przy winobraniu, Resztę Izraela! Jak dokonujący winobrania wyciągaj rękę ku gałązkom winorośli!»* 10 Do kogo mam mówić i kogo ostrzegać, aby posłuchali? Oto ucho ich jest nieobrzezane, tak że nie mogą pojąć. Oto słowo Pańskie wystawione jest u nich na urąganie, nie mają w nim upodobania.
Prorok rzecznikiem kary Bożej
11 A ja pełen jestem gniewu Pańskiego, nie mogę go powstrzymać. «Wylej go na dzieci na ulicy i na zgromadzenie młodzieńców! Wszyscy bowiem będą zabrani: mąż z żoną, starzec wraz z mężem podeszłego wieku. 12 Domy ich przejdą na własność innych, podobnie jak pola i żony. Bo wyciągnę rękę* nad mieszkańcami tego kraju - wyrocznia Pana.
Występki Jerozolimy
13 Albowiem od najmniejszego do największego wszystkich ogarnęła żądza zysku: od proroka do kapłana - wszyscy popełniają oszustwa. 14 Usiłują zaradzić katastrofie mojego narodu, mówiąc beztrosko: "Pokój, pokój"*, a tymczasem nie ma pokoju. 15 Okryci są hańbą, ponieważ postępowali obrzydliwie. Co więcej, zupełnie się nie wstydzą, dlatego upadną wśród tych, co mają upaść, runą, gdy ich nawiedzę» - wyrocznia Pana.
Daremne ostrzeżenia
16 To mówi Pan: «Stańcie na drogach i patrzcie, zapytajcie o dawne ścieżki, gdzie jest droga najlepsza* - idźcie po niej, a znajdziecie dla siebie wytchnienie. Ale powiedzieli: "Nie pójdziemy". 17 I ustanowiłem dla was strażników*: "Uważajcie na głos trąby!" Ale oni powiedzieli: "Nie będziemy uważać". 18 Dlatego słuchajcie, narody, i rozumiejcie dobrze, co zamierzam uczynić. 19 Słuchaj, ziemio! Oto zamierzam sprowadzić na ten naród nieszczęście: będzie to owoc ich przewrotnych zamysłów. Nie zważali bowiem na moje słowa, a moim prawem wzgardzili. 20 Na co sprowadzacie Mi kadzidło ze Saby* albo wyborny korzeń trzcinowy z dalekiej ziemi? Nie podobają Mi się wasze całopalenia, a wasze krwawe ofiary nie są Mi przyjemne»*. 21 Dlatego to mówi Pan: «Oto postawię temu narodowi przeszkody, na których się potkną ojcowie wraz z synami, sąsiad i przyjaciel zginą».
Nowa wizja najazdu nieprzyjaciela z północy
22 * To mówi Pan: «Oto nadchodzi naród z ziemi północnej, wielki naród powstaje z krańców ziemi. 23 Łuk i miecz trzymają w ręku, są okrutni i bez litości. Ich wrzawa jest jak szum morza, i dosiadają koni, gotowi jak jeden mąż do walki przeciw tobie, Córo Syjonu! 24 Usłyszeliśmy wieść o nich - ręce nam opadły, lęk nas ogarnął i ból, niby rodzącą kobietę. 25 Nie wychodźcie na pole ani nie chodźcie po drodze, bo miecz nieprzyjaciela [grozi], trwoga ze wszech stron. 26 Córo mojego narodu, przywdziej wór pokutny i kajaj się w popiele! Okryj się smutkiem, jak po synu jedynym, gorzką żałobą, bo przyjdzie na nas nagle niszczyciel. 27 Ustanowiłem ciebie, jako badającego mój naród, byś poznał i sprawdził jego postępowanie. 28 * Wszyscy oni są niesforni, popełniając przestępstwa, są miedzią i żelazem, wszyscy postępują nikczemnie. 29 Ołów został rozgrzany na podwójnym ogniu przez miech kowalski. Próżne wysiłki przetapiającego metal: przewrotni nie dadzą się oddzielić. 30 Nazwijcie ich srebrem odrzuconym, bo odrzucił ich Pan».
Przeciw formalizmowi religijnemu. Prawdziwy i fałszywy kult w świątyni
7 1 * Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza: 2 «Stań w bramie świątyni i głoś następujące słowa: Słuchajcie słowa Pańskiego, wszyscy z Judy, którzy wchodzicie tymi bramami, aby oddać pokłon Panu. 3 To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Poprawcie postępowanie i wasze uczynki, a pozwolę wam mieszkać na tym miejscu. 4 Nie ufajcie słowom kłamliwym, głoszącym: "Świątynia Pańska, świątynia Pańska, świątynia Pańska!"* 5 Albowiem jeżeli naprawdę poprawicie wasze postępowanie i jeżeli będziecie się kierować wyłącznie sprawiedliwością jeden wobec drugiego, 6 jeśli nie będziecie uciskać cudzoziemca, sieroty i wdowy <i jeśli krwi niewinnej nie będziecie rozlewać na tym miejscu>* i jeżeli nie pójdziecie za obcymi bogami na waszą zgubę, 7 wtedy pozwolę wam mieszkać na tym miejscu w ziemi, którą dałem przodkom waszym od dawna i na zawsze. 8 Oto wy na próżno pokładacie ufność w zwodniczych słowach. 9 Nieprawda? Kraść, zabijać, cudzołożyć, przysięgać fałszywie, palić kadzidło Baalowi, chodzić za obcymi bogami, których nie znacie... 10 A potem przychodzicie i stajecie przede Mną w tym domu, nad którym wzywano mojego imienia*, i mówicie: "Oto jesteśmy bezpieczni", by móc nadal popełniać te wszystkie występki. 11 Może jaskinią zbójców stał się w waszych oczach ten dom, nad którym wzywano mojego imienia? Ja [to] dobrze widzę - wyrocznia Pana. 12 Idźcie, proszę, do mojego przybytku w Szilo, gdzie dawniej do obrałem mieszkanie dla mojego imienia*, i patrzcie, co mu uczyniłem z powodu przewrotności mojego ludu, Izraela. 13 A teraz, ponieważ popełniliście te występki - wyrocznia Pana - i mimo że mówiłem do was nieustannie i niezmordowanie, nie usłuchaliście, a gdy wołałem, nie odpowiedzieliście, 14 uczynię temu domowi, nad którym wzywano mojego imienia, a w którym wy pokładacie ufność, i temu miejscu, danemu wam i waszym przodkom, to samo, co uczyniłem Szilo. 15 Odrzucę was sprzed mego oblicza, podobnie jak odrzuciłem wszystkich waszych braci, całe pokolenie Efraima*.
Bałwochwalstwo Izraela
16 Ty zaś nie wstawiaj się za tym narodem, nie zanoś za niego błagań ani modłów, ani też nie nalegaj na Mnie, bo cię nie wysłucham. 17 Czy nie widzisz, co czynią w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy? 18 Synowie zbierają drewno, ojcowie rozpalają ogień, a kobiety ugniatają ciasto, by robić pieczywo ofiarne dla "królowej nieba"*, a nadto wylewają ofiary z płynów dla obcych bogów, by Mnie obrażać. 19 Czy Mnie obrażają - wyrocznia Pana - czy raczej siebie samych, na własną hańbę?» 20 Dlatego to mówi Pan: «Oto się żar gniewu mojego rozlewa na to miejsce, na ludzi i na zwierzęta, na drzewa polne i na owoce ziemi - płonie i nie zagaśnie».
Posłuszeństwo Panu a ofiary
21 To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: «Dodawajcie wasze ofiary całopalne do waszych ofiar krwawych i spożywajcie mięso! 22 Bo nic nie powiedziałem ani nie nakazałem waszym przodkom, gdy wyprowadzałem ich z Egiptu, co do ofiar całopalnych i krwawych, 23 lecz dałem im tylko przykazanie: Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło*. 24 Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca; odwrócili się plecami, a nie twarzą. 25 Od dnia, kiedy przodkowie wasi wyszli z ziemi egipskiej, do dnia dzisiejszego posyłałem do was wszystkich moich sług, proroków, każdego dnia, bezustannie, 26 lecz nie usłuchali Mnie ani nie nadstawiali swych uszu. Uczynili twardym swój kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie. 27 Powiesz im wszystkie te słowa, ale cię nie usłuchają; będziesz wołał do nich, lecz nie dadzą ci odpowiedzi. 28 I odezwiesz się do nich: "To jest naród, który nie usłuchał głosu Pana, swego Boga, i nie przyjął pouczenia. Przepadła wierność, znikła z ich ust".
Lament nad losem Jerozolimy
29 Ostrzyż swe włosy* i odrzuć je i podnieś lament żałobny na wyżynach, ponieważ Pan odrzucił i odepchnął pokolenie zasługujące na Jego gniew. 30 Albowiem synowie Judy czynili nieprawość przed moimi oczami - wyrocznia Pana - umieścili swe obrzydliwe bożki* w domu, nad którym wzywano mojego imienia, aby go zbezcześcić. 31 I zbudowali wyżynę Tofet w dolinie Ben-Hinnom, aby palić w ogniu swoich synów i córki*, czego nie nakazałem i co nie przyszło Mi nawet na myśl. 32 Dlatego przyjdą dni - wyrocznia Pana - że nie będzie się już mówić o Tofet lub dolinie Ben-Hinnom, lecz o Dolinie Mordu; w Tofet będą grzebać zmarłych z braku innego miejsca. 33 Trupy tego narodu staną się pożywieniem ptactwa drapieżnego w powietrzu i dzikich zwierząt na ziemi, których nikt nie odpędzi. 34 I sprawię, że zniknie z miast judzkich i z ulic Jerozolimy głos wesela, głos radości, nawoływanie oblubieńca i oblubienicy, bo pustynią stanie się ziemia.
DALSZE UPOMNIENIA I GROŹBY
8 1 * W owym czasie - wyrocznia Pana - wydobędą z ich grobów kości królów judzkich, kości ich przywódców, kości proroków, kości mieszkańców Jerozolimy. 2 I rozrzucę je przed słońcem, księżycem oraz całym wojskiem niebieskim, których oni kochali, którym służyli, za którymi chodzili, których szukali, którym oddawali pokłony. Nikt ich nie pozbiera ani pogrzebie, lecz staną się nawozem na powierzchni ziemi. 3 Wszyscy pozostali będą wybierać raczej śmierć niż życie, ilu ich tylko zostanie z tego przewrotnego plemienia po wszystkich miejscach, po których ich rozproszę - wyrocznia Pana Zastępów. 4 I powiedz im: To mówi Pan: Czy nie powstaje ten, co upadnie? Albo czy nie zawraca ten, co zabłądzi? 5 Dlaczego więc buntuje się ten lud [jerozolimski] i trwa bez końca w odstępstwie? Trzyma się kurczowo kłamstwa i nie chce się nawrócić? 6 Uważałem pilnie i słuchałem: nie mówią, jak trzeba. Nikt nie żałuje swej przewrotności, mówiąc: "Co uczyniłem?" Każdy biegnie dalej swoją drogą niby koń cwałujący do bitwy. 7 Nawet bocian w przestworzach zna swoją porę, synogarlica, jaskółka i żuraw zachowują czas swego przylotu. Naród mój jednak nie zna Prawa Pańskiego*.
Zakłamanie znawców Prawa
8 Jak możecie mówić: "Jesteśmy mądrzy i mamy Prawo Pańskie?" Prawda, lecz w kłamstwo je obróciło kłamliwe pióro pisarzy*. 9 Mędrcy będą zawstydzeni, zatrwożą się i zostaną pojmani. Istotnie, odrzucili słowo Pańskie, a mądrość na co im się przyda?
Dogłębne zepsucie i kara
10 Dlatego dam ich żony innym, ich pola zdobywcom. Albowiem od najmniejszego do największego wszyscy są chciwi zysku. Od proroka* do kapłana - wszyscy hołdują kłamstwu. 11 Podleczają rany córki mojego narodu pobieżnie, mówiąc: "Pokój, pokój"*, a tymczasem nie ma pokoju. 12 Wstydzić się powinni, że popełniali obrzydliwość; odrzucili jednak wszelki wstyd i nie potrafią się rumienić. Dlatego upadną wśród tych, którzy padać będą, runą w czasie, gdy ich nawiedzę - mówi Pan. 13 Chciałem zebrać u nich żniwo - wyrocznia Pana; nie ma winogron w winnicy* ani fig na drzewie figowym, i liście zwiędły».
Wezwanie do ucieczki
14 Po co my siedzimy? Zgromadźcie się i chodźcie do miast warownych, aby tam zginąć. Albowiem Pan, Bóg nasz, dopuszcza na nas zagładę i daje nam do picia wodę zatrutą*, ponieważ zgrzeszyliśmy przeciw Panu. 15 Oczekujemy pokoju - ale nie ma nic dobrego; czasu uleczenia - ale oto przerażenie! 16 Od Dan daje się słyszeć parskanie ich koni; na odgłos rżenia ich rumaków drży cała ziemia. Przybywają, by pochłonąć kraj i jego zasoby, miasto i jego mieszkańców. 17 «Tak, bo wysyłam przeciw wam węże jadowite, których nie można zaklinać*; będą was kąsać - wyrocznia Pana - 18 i to bez możności uleczenia». Ogarnia mnie smutek, serce moje trawi niemoc.
Skarga Jeremiasza nad losem narodu
19 Ale słuchaj! Krzyk Córy mojego ludu z ziemi dalekiej: «Czy nie ma Pana na Syjonie? Czy nie ma tam Jego króla?» - «Dlaczego Mnie obrazili swymi posągami, marnymi bożkami obcymi?» 20 - «Minęły żniwa, skończyła się letnia pora, a my nie jesteśmy wybawieni». 21 Jestem złamany załamaniem się Córy mojego ludu, jestem okryty żałobą i ogarnęło mnie przerażenie. 22 Czy nie ma już balsamu w Gileadzie, czy nie ma tam lekarza? Dlaczego więc nie zabliźnia się rana Córy mojego ludu? 23 Któż uczyni moją głowę źródłem wody, a oczy moje fontanną łez, bym mógł dniem i nocą opłakiwać zabitych Córy mojego ludu?
Upadek moralny narodu
9 1 Któż da mi schronisko dla podróżnych na pustyni, bym mógł opuścić swój naród i oddalić się od niego? Wszyscy oni są bowiem cudzołożnikami, gromadą buntowników. 2 Niby łuk napinają swój język; kłamstwo, a nie prawda panuje w kraju. Albowiem kroczą od przewrotności do przewrotności, a nie uznają Pana. 3 Wystrzegajcie się jeden drugiego i nie ufajcie nikomu z braci! Każdy bowiem brat oszukuje podstępnie, a każdy przyjaciel głosi oszczerstwa. 4 Jeden zwodzi drugiego, nie mówiąc prawdy; przyzwyczaili swój język do kłamstwa, postępują przewrotnie, nie chcą 5 się nawrócić. Oszustwo na oszustwie, obłuda na obłudzie; nie chcą znać Pana - <wyrocznia Pana>. 6 Dlatego to mówi Pan Zastępów: «Oto ich wypróbuję przetapiając w tyglu*. Bo jak [inaczej] mogę postąpić wobec Córy mojego ludu? 7 Ich język jest śmiercionośną strzałą, słowa ich ust są oszustwem. Jeden do drugiego mówi: "Pokój"*, a w sercu swoim przygotowuje mu podstęp. 8 Czy mam ich za to nie karać - wyrocznia Pana - i nad narodem takim jak ten nie dokonać pomsty?»
Wezwanie do lamentacji
9 Po górach podnieście płacz i lament; na pastwiskach stepowych - pieśń żałobną, bo są spalone. Nikt tamtędy nie przechodzi i nie słychać porykiwania bydła. Od ptaków powietrznych do dzikiego zwierza wszystko ucichło, znikło. 10 «Zamienię Jerozolimę w stos gruzu, siedlisko szakali, miasta zaś judzkie w pustkowie, pozbawione mieszkańców». 11 Kto jest tak rozumny, by to wyjaśnić? Komu usta Pańskie powiedziały, niech to ogłosi: Dlaczego kraj uległ spustoszeniu, został opuszczony, jak pustynia, gdzie nie ma wędrowca?
Przyczyny kary
12 I rzekł Pan: «Dlatego że opuścili moje Prawo, które im dałem, że nie słuchali mojego głosu i nie postępowali według niego, 13 lecz postępowali według zatwardziałości swego serca i chodzili za Baalami*, jak ich nauczyli ich przodkowie. 14 Dlatego to mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto dam im - narodowi temu - za pokarm piołun i za napój wodę zatrutą*. 15 Rozproszę ich między narodami, których nie znają oni ani ich przodkowie, i poślę w ślad za nimi miecz, aż dokonam zupełnej ich zagłady».
Lamentacja
16 To mówi Pan Zastępów: «Uwaga! Zawołajcie płaczki, aby przyszły, poślijcie po najroztropniejsze, by przybyły. 17 Niech się spieszą i niech zaśpiewają nad nami pieśń żałobną, a łzy wytrysną z naszych oczu i woda popłynie z naszych powiek». 18 Albowiem głos żałobny daje się słyszeć z Syjonu: «Jakże jesteśmy zrujnowani, zawstydzeni ponad miarę, ponieważ musimy kraj opuścić i porzucić nasze mieszkania». 19 Niewiasty! Słuchajcie słowa Pana, i niech wasze ucho przyjmie słowo ust Jego! Nauczcie wasze córki zawodzeń, a jedna drugą pieśni żałobnej: 20 «Śmierć* wtargnęła przez nasze okna, weszła do naszych pałaców, zgładziła dziecko z ulicy, a młodzieńców z placów. 21 Trupy ludzkie leżą jak nawóz na polu, jak snopy za żniwiarzem, których nikt nie zbiera». 22 To mówi Pan: «Mędrzec niech się nie szczyci swą mądrością, siłacz niech się nie chełpi swą siłą ani bogaty niech się nie przechwala swym bogactwem. 23 Raczej chcąc się chlubić, niech się szczyci tym, że jest roztropny i że Mnie poznaje, iż jestem Jahwe, który okazuje łaskawość, praworządność i sprawiedliwość na ziemi - w tym to mam upodobanie» - wyrocznia Pana.
Sąd nad narodami
24 «Oto dni nadejdą - wyrocznia Pana - kiedy nawiedzę wszystkich obrzezanych według ciała*; 25 Egipt, Judę i Edom, Ammonitów, Moab i wszystkich, którzy podcinają włosy* i mieszkają na pustyni. Albowiem wszystkie narody są nieobrzezane i cały dom Izraela jest nieobrzezanego serca».
Satyra na obce bóstwa i bałwochwalców
10 1 Słuchajcie słowa, które Pan mówi do was, domu Izraela! 2 To mówi Pan: «Nie przyswajajcie sobie postępowania narodów ani nie obawiajcie się znaków niebieskich*, mimo że obawiają się ich narody. 3 * Albowiem to, co wzbudza lęk u narodów, jest niczym, jako że jest drewnem wyrąbanym w lesie, obrobionym dłutem, rękami rzeźbiarza. 4 Zdobi się je srebrem i złotem, umocowuje się za pomocą gwoździ i młotka, by się nie chwiało. 5 [Posągi] te są jak strachy na ptaki wśród pola melonów, nie mówią, trzeba je nosić, bo nie chodzą. Nie bójcie się ich, gdyż nie mogą zaszkodzić, ani są zdolne czynić dobrze. 6 Nikogo nie można porównać do Ciebie, Panie! Jesteś wielki i wielkie jest przepotężne imię Twoje! 7 Kto nie lękałby się Ciebie, Królu narodów? Tobie to właśnie przysługuje. Bo spośród wszystkich mędrców narodów i spośród wszystkich ich królestw nikt nie może się równać z Tobą. 8 Wszyscy razem są głupi i bezrozumni; nauka pochodząca od bałwanów - to drewno. 9 Srebro kute w płytki, przywożone z Tarszisz, a złoto z Ufaz* - dzieło sprawnych rąk złotnika. Szaty ich są z purpury i szkarłatu - to wszystko jest dziełem zręcznych rzemieślników. 10 Pan natomiast jest prawdziwym Bogiem, jest Bogiem żywym i Królem wiecznym. Gdy się gniewa, drży ziemia, a narody nie mogą się ostać wobec Jego gniewu. 11 * Tak macie mówić do nich: "Bogowie, którzy nie uczynili nieba i ziemi, znikną z ziemi i spod tego nieba". 12 On uczynił ziemię swą mocą, umocnił świat swą mądrością, a swoim rozumem rozpostarł niebiosa. 13 Na dźwięk Jego głosu* huczą wody w niebie*, On sprawia, że się chmury podnoszą z krańców ziemi; On czyni błyskawice - zapowiedź deszczu - i wysyła wiatr ze swoich zbiorników. 14 Ograniczony pozostaje każdy człowiek bez wiedzy, wstydzić się musi każdy złotnik z powodu bożka. Utoczył bowiem podobizny, które są kłamstwem i nie ma w nich [życiodajnego] tchnienia. 15 Są one nicością, tworem śmiesznym, zginą, gdy nadejdzie czas obrachunku z nimi*. 16 Nie takim jest dziedzictwo Jakuba. On bowiem ukształtował wszechświat*. Izrael zaś jest szczepem Jego dziedzictwa. Imię Jego: Pan Zastępów».
Wygnanie
17 Pozbieraj z ziemi swój tobół, ty, która pozostajesz oblężona! 18 Albowiem to mówi Pan: «Oto daleko odrzucę tym razem mieszkańców kraju. Sprowadzę na nich ucisk, by Mnie odnaleźli». 19 Biada mi z powodu mego nieszczęścia! Klęska moja jest nieuleczalna! A ja myślałem: To jest jedynie <mój> ból i mogę go znieść. 20 Namiot mój uległ zniszczeniu, wszystkie moje sznury zostały zerwane. Synowie moi odeszli ode mnie, nie ma ich. Nikogo już nie ma, kto by naprawił namiot i kto by rozpiął moje płótna. 21 Tak, pasterze* okazali się nierozumni, nie szukali Pana, dlatego się im nie poszczęściło, a cała ich trzoda uległa rozproszeniu. 22 Słuchajcie nowiny: Oto nadchodzi! Wielka wrzawa z ziemi północnej*, aby zamienić miasta judzkie w pustynię, w siedlisko szakali.
Modlitwa prorocka
23 Wiem, Panie, że nie człowiek wyznacza swą drogę, i nie w jego mocy leży kierować swoimi krokami, gdy idzie*. 24 Ukarz mnie, Panie, lecz według słusznej miary, nie według swego gniewu, byś mnie zbyt nie umniejszył. 25 * Wylej gniew swój na narody, które Ciebie nie uznają, i na plemiona, które nie wzywają Twego imienia. Pochłonęły bowiem one Jakuba, zniszczyły go i spustoszyły jego pastwiska.
PAN WOBEC PRZENIEWIERCZEGO NARODU
Złamanie przymierza
11 1 Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi:


Przypisy

4,6 - Takie umowne znaki wskazujące drogę do Jerozolimy umieszczano w czasie najazdu nieprzyjacielskiego.
4,10 - Fałszywi prorocy głosili przeważnie wyrocznie pomyślne, chętniej słuchane niż groźby i zapowiedzi klęski wojennej (por. Jr 23,17).
4,13 - Por. opis najazdu Chaldejczyków w Ha 1,8n.
4,15 - Najbardziej na północ wysunięte miasto w Izraelu.
4,23 - Liryczny opis bezprzykładnego spustoszenia po najeździe nieprzyjacielskim.
4,28 - Zapowiedź zagłady jest bezwarunkowa.
4,29 - Obraz paniki wojennej w kraju judzkim.
4,30 - Byli partnerzy przymierzy politycznych.
5,1 - Por. Rdz 18,23nn.
5,6 - Najeźdźca przedstawiony jako szereg drapieżnych zwierząt.
5,7 - Przysięgi na cudzych bogów były zewnętrznym wyrazem apostazji.
5,8 - Upadkowi religijnemu towarzyszyło zepsucie moralne.
5,10 - Por. Iz 5,1-7.
5,15 - Nowy opis nieprzyjaciela z północy.
5,24 - Oprócz opadów jesiennych zapewniających wilgoć konieczną do uprawy roli, bardzo ważnym był deszcz późny (malqosz) padający w marcu lub kwietniu.
6,1 - Tekoa i Bet-ha-Kerem - miasta judzkie położone na płd. od Jerozolimy; "znak" - por. przypis do Jr 4,6. Niebezpieczeństwo najazdu oznajmiano również dźwiękiem trąb.
6,3 - Obcy dowódcy ze swymi wojskami.
6,6 - Miasta zdobywano w starożytności przez odcięcie dowozu żywności i dopływu wody. Dokoła oblężonego miasta wycinano wszystkie drzewa owocowe. Pwt 20,19n zakazuje Izraelitom takiego postępowania.
6,9 - Kara Boża porównana do starannej pracy przy winobraniu.
6,12 - Antropomorfizm wyrażający działanie karzącego gniewu Bożego.
6,14 - Por. przypis do Jr 4,10.
6,16 - Postępowanie religijno-moralne zawarte w Prawie (w. 19).
6,17 - Proroków - por. Ez 3,17; Ez 33,7nn.
6,20 - Saba (w płd. Arabii) słynęła z doskonałych wonności, m.in. kadzideł do użytku liturgicznego - por. Ps 72[71],10.15; Ez 27,22; Iz 60,6; "nie są Mi przyjemne" - mowa o ofiarach składanych bez należytego usposobienia wewnętrznego. Por. Iz 1,11-14; Am 5,21-25.
6,22 - Por. Jr 4,13; Jr 5,15nn oraz Ha 1,8n.
6,28 - Niewierny naród przedstawiony jest jako zanieczyszczone metale, których obce domieszki nie dadzą się oddzielić.
7,1 - (Jr 7,1-15) - Por. Jr 26,1-6, które opisuje to samo zdarzenie jako niebezpieczny epizod w prorockiej działalności Jeremiasza.
7,4 - Takie zdania skandowali lewici przy wejściu do świątyni, witając pielgrzymów. Chcieli w ten sposób podkreślić niezniszczalność świątyni i podnieść jej autorytet, po reformie Jozjasza już i tak wielki.
7,6 - Słowa dodane z Jr 22,3.
7,10 - Świątynia jest własnością Pana. W okresie upadku religijnego rozumiano obecność Bożą, jako absolutną gwarancję jej nietykalności i pomyślności dla modlących się, ale nie wyciągano stąd żadnych wniosków w postępowaniu moralnym.
7,12 - W Szilo mieściło się sanktuarium izraelskie (z Arką Przymierza) w okresie Sędziów; uległo ono zniszczeniu w czasie jednego z najazdów filistyńskich.
7,15 - Państwo północne, Izrael, podówczas już nie istniejące od przeszło 100 lat, nazywano w ten sposób od jednego z pokoleń (z którego pochodził też pierwszy jego król, Jeroboam I).
7,18 - Jedna z bogiń panteonu kananejskiego (Szapasz), utożsamiana niekiedy z popularną boginią płodności Asztarte; por. też Jr 44,17nn.
7,23 - Posłuszeństwo Bogu i Jego Prawu jest znacznie ważniejsze niż ofiary, które bez odpowiedniego usposobienia religijno-moralnego są bezwartościowe. Por. Oz 6,6.
7,29 - Na znak smutku i żałoby.
7,30 - Por. 2 Krl 16,10-16; 2 Krl 21,4-8, także Ez 8,5-12.
7,31 - Por. Iz 30,33 z przypisem i 2 Krl 23,10.
8,1 - Zbezczeszczenie grobów, uważane za największą hańbę (Pwt 28,26; Ez 32,4nn; Tb 2,3nn), stanowi przykładną karę za bałwochwalstwo. Wywleczone kości będą składały makabryczny hołd bóstwom natury, które Izraelici czcili za życia.
8,7 - Instynkt ptaków jest niezawodny w przeciwieństwie do postawy religijnej narodu Bożego.
8,8 - Chodzi o tendencyjny wykład Prawa przez oficjalnych jego komentatorów.
8,10 - Fałszywego.
8,11 - Por. Jr 4,10; Jr 6,14.
8,13 - Por. Jr 5,10.
8,14 - Aluzja do ordaliów, tj. postępowania karnego w wypadku podejrzenia o cudzołóstwo (por. Lb 5,17-24). Tutaj Bóg wystawia swój niewierny naród na próbę - por. także Jr 9,14; Jr 23,15; Lm 3,15.19.
8,17 - Por. Ps 58[57],5n; Koh 10,11; Syr 12,13; Jk 3,7.
9,6 - Por. Jr 6,28nn. Pan poddaje swój naród ciężkim próbom, chcąc go oczyścić.
9,7 - Por. 2 Krl 9,18.
9,13 - Zbiorowe określenie bóstw pogańskich.
9,14 - Por. Jr 23,15 oraz przypis do Jr 8,14.
9,20 - Śmierć przedstawiona jest jako niepowstrzymana siła, mająca dostęp wszędzie; jak złoczyńca wdziera się niepostrzeżenie przez okno, zabierając nawet dzieci i młodzież (Jr 6,11).
9,24 - Tj. posiadającym zewnętrzny znak obrzezania.
9,25 - Podcinanie włosów (Jr 25,23; Jr 49,28.32) posiadało jakąś symbolikę religijną i było surowo zakazane Izraelitom: Kpł 19,27.
10,2 - Dociekania astralne, pochodzenia mezopotamskiego, nasuwały niebezpieczeństwo skażenia religijnego.
10,3 - (Jr 10,3-16) - Polemika z kultem bałwochwalczym o charakterze pamfletu, podobna do Ba 6,1 (List Jeremiasza), Dn 14,1-22. Fragment ten jest pochodzenia znacznie późniejszego.
10,9 - Położenie Ufaz nie jest znane.
10,11 - Wiersz zachowany tylko w jęz. aram., być może pochodzenia liturgicznego.
10,13 - "Głos Pana" - por. Ps 29; "wody w niebie" - kosmografia starosemicka odróżniała "wody górne", źródło opadów atmosferycznych, od zbiorowiska "wód dolnych" - por. Rdz 1,7. Podobnie wiatr umieszczano w zbiornikach - por. Hi 37,9; Hi 38,24; Hi 51,52.
10,15 - O sądzie nad bóstwami obcymi por. Wj 12,12; Lb 33,4; So 2,11.
10,16 - Dosł.: "to wszystko".
10,21 - Przywódcy narodu duchowni i świeccy.
10,22 - Por. Jr 4,13; Jr 5,15nn; Jr 6,22n.
10,23 - Por. Ps 37[36],23n; Prz 20,24.
10,25 - Późniejszy dodatek, być może z Ps 79[78],6n.

Zobacz rozdział