DALSZE UPOMNIENIA I GROŹBY
Upadek moralny narodu
9 1 Któż da mi schronisko dla podróżnych na pustyni, bym mógł opuścić swój naród i oddalić się od niego? Wszyscy oni są bowiem cudzołożnikami, gromadą buntowników.
2 Niby łuk napinają swój język; kłamstwo, a nie prawda panuje w kraju. Albowiem kroczą od przewrotności do przewrotności, a nie uznają Pana.
3 Wystrzegajcie się jeden drugiego i nie ufajcie nikomu z braci! Każdy bowiem brat oszukuje podstępnie, a każdy przyjaciel głosi oszczerstwa.
4 Jeden zwodzi drugiego, nie mówiąc prawdy; przyzwyczaili swój język do kłamstwa, postępują przewrotnie, nie chcą
5 się nawrócić. Oszustwo na oszustwie, obłuda na obłudzie; nie chcą znać Pana - <wyrocznia Pana>.
6 Dlatego to mówi Pan Zastępów: «Oto ich wypróbuję przetapiając w tyglu*. Bo jak [inaczej] mogę postąpić wobec Córy mojego ludu?
7 Ich język jest śmiercionośną strzałą, słowa ich ust są oszustwem. Jeden do drugiego mówi: "Pokój"*, a w sercu swoim przygotowuje mu podstęp.
8 Czy mam ich za to nie karać - wyrocznia Pana - i nad narodem takim jak ten nie dokonać pomsty?»