NAUKA MĄDROŚCI
Mądrość konieczna dla władców
6 1 * Słuchajcie więc, królowie, i zrozumiejcie, nauczcie się, sędziowie ziemskich rubieży!
2 Nakłońcie ucha, wy, co nad wieloma panujecie i chlubicie się mnogością narodów,
3 bo od Pana otrzymaliście władzę, od Najwyższego panowanie: On zbada uczynki wasze i zamysły wasze rozsądzi.
4 Będąc bowiem sługami Jego królestwa, nie sądziliście uczciwie aniście prawa nie przestrzegali, aniście poszli za wolą Boga,
5 przeto groźnie i rychło natrze On na was, będzie bowiem sąd surowy nad panującymi.
6 Najmniejszy znajdzie litościwe przebaczenie, ale mocnych czeka mocna kara.
7 Władca wszechrzeczy nie ulęknie się osoby ani nie będzie zważał na wielkość. On bowiem stworzył małego i wielkiego i jednakowo o wszystkich się troszczy,
8 ale możnym grozi surowe badanie.
9 Do was więc zwracam się, władcy, byście się nauczyli mądrości i nie upadli.
10 Bo ci, co świętości święcie przestrzegają, dostąpią uświęcenia, a którzy się tego nauczyli, ci znajdą [słowa] obrony.
11 Pożądajcie więc słów moich, pragnijcie, a znajdziecie naukę.
Kto szuka Mądrości, znajdzie ją łatwo
12 Mądrość jest wspaniała i niewiędnąca: ci łatwo ją dostrzegą, którzy ją miłują, i ci ją znajdą, którzy jej szukają,
13 uprzedza bowiem tych, co jej pragną, wpierw dając się im poznać.
14 Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich.
15 O niej rozmyślać - to szczyt roztropności, a kto z jej powodu nie śpi, wnet się trosk pozbędzie:
16 sama bowiem obchodzi i szuka tych, co są jej godni, objawia się im łaskawie na drogach i wychodzi naprzeciw wszystkim ich zamysłom.
17 Początkiem jej najprawdziwszym - pragnienie nauki, a staranie o naukę - to miłość,
18 miłość zaś - to przestrzeganie jej praw, a poszanowanie praw to rękojmia nieśmiertelności,
19 a nieśmiertelność przybliża do Boga.
20 Tak więc pragnienie Mądrości wiedzie do królestwa.
21 Zatem jeśli wam miłe trony i berła, o władcy ludów, czcijcie Mądrość, byście królowali na wieki.
22 Oznajmię, czym jest Mądrość i jak się zrodziła, i nie zakryję przed wami tajemnic. Pójdę jej śladem od początku stworzenia, jej znajomość wydobędę na światło i prawdy nie pominę.
23 Nie pójdę też drogą zżerającej zazdrości, bo ona z Mądrością nie ma nic wspólnego:
24 wielu mądrych to zbawienie świata, a król rozumny to szczęście narodu.
25 Posłuchajcie więc słów moich, a odniesiecie korzyść.
7 1 I ja jestem człowiekiem śmiertelnym, podobnym do wszystkich, potomkiem prarodzica powstałego z ziemi*. W łonie matki zostałem ukształtowany jako ciało,
2 w ciągu dziesięciu miesięcy, we krwi okrzepły, z nasienia męskiego, i rozkoszy ze snem złączonej*.
3 I ja, gdy się urodziłem, wspólnym odetchnąłem powietrzem i na tę samą ziemię wypadłem, tak samo pierwszy głos wydając z płaczem, do wszystkich podobny.
4 W pieluszkach i wśród trosk mnie wychowano.
5 Żaden bowiem z królów nie miał innego początku narodzin:
6 jedno dla wszystkich wejście w życie i wyjście to samo.
7 Dlatego się modliłem i dano mi zrozumienie, przyzywałem, i przyszedł na mnie duch Mądrości*.
Mądrość - skarb najcenniejszy
8 Przeniosłem ją nad berła i trony i w porównaniu z nią za nic miałem bogactwa.
9 Nie porównałem z nią drogich kamieni, bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku, a srebro przy niej ma wartość błota.
10 Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność i wolałem mieć ją aniżeli światło, bo nie zna snu blask od niej bijący.
11 A przyszły mi wraz z nią wszystkie dobra i niezliczone bogactwa w jej ręku.
12 Ucieszyłem się ze wszystkich, bo wiodła je Mądrość, a nie wiedziałem, że ona jest ich rodzicielką.
13 Rzetelnie poznałem, bez zazdrości przekazuję i nie chowam dla siebie jej bogactwa.
14 Jest bowiem dla ludzi skarbem nieprzebranym: ci, którzy go zdobyli, przyjaźń sobie Bożą zjednali, podtrzymani darami, co biorą początek z karności.
15 Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli i myślenie godne tego, co mi dano! On jest bowiem i przewodnikiem Mądrości, i tym, który mędrcom nadaje kierunek.
16 W ręku Jego i my, i nasze słowa, roztropność wszelka i umiejętność działania.
17 On mi dał bezbłędną znajomość rzeczy: poznać budowę świata i siły żywiołów,
18 początek i kres, i środek czasów, odmiany przesileń i następstwa pór,
19 obroty roczne i układy gwiazd,
20 naturę zwierząt i popędy bestii, moce duchów i myślenie ludzkie, różnorodność roślin i siły korzeni.
21 Poznałem i co zakryte, i co jest jawne, pouczyła mnie bowiem Mądrość - sprawczyni wszystkiego!*
22 * Jest bowiem w niej duch rozumny, święty, jedyny, wieloraki, subtelny, rączy, przenikliwy, nieskalany, jasny, niecierpiętliwy*, miłujący dobro, bystry,
23 niepowstrzymany, dobroczynny, ludzki, trwały, niezawodny, beztroski, wszechmogący i wszystkowidzący, przenikający wszelkie duchy rozumne, czyste i najsubtelniejsze.
24 Mądrość bowiem jest ruchliwsza od wszelkiego ruchu i przez wszystko przechodzi, i przenika dzięki swej czystości.
25 Jest bowiem tchnieniem mocy Bożej i przeczystym wypływem chwały Wszechmocnego*, dlatego nic skażonego do niej nie przylgnie.
26 Jest odblaskiem wieczystej światłości, zwierciadłem bez skazy działania Boga, obrazem Jego dobroci*.
27 Jedna jest, a wszystko może, pozostając sobą, wszystko odnawia, a przez pokolenia zstępując w dusze święte, wzbudza przyjaciół Bożych i proroków*.
28 Bóg bowiem miłuje tylko tego, kto przebywa z Mądrością.
29 Bo ona piękniejsza niż słońce i wszelki gwiazdozbiór. Porównana ze światłością - uzyska pierwszeństwo,
30 po tamtej bowiem nastaje noc, a Mądrości zło nie przemoże.
8 1 Sięga potężnie od krańca do krańca i włada wszystkim z dobrocią.
2 Ją to pokochałem, jej od młodości szukałem: pragnąłem ją sobie wziąć za oblubienicę i stałem się miłośnikiem jej piękna.
3 Sławi ona swe szlachetne pochodzenie, gdyż obcuje z Bogiem i miłuje ją Władca wszechrzeczy,
4 bo jest wtajemniczona w wiedzę Boga i w Jego dziełach dokonuje wyboru*.
5 Jeśli w życiu bogactwo jest dobrem pożądanym - cóż cenniejszego niż Mądrość, która wszystko sprawia?
6 Jeśli rozwaga jest twórcza - któreż ze stworzeń bardziej twórcze niż Mądrość?
7 I jeśli kto miłuje sprawiedliwość - jej* to dziełem są cnoty: uczy bowiem umiarkowania i roztropności, sprawiedliwości i męstwa, od których nie ma dla ludzi nic lepszego w życiu.
8 A jeśli kto jest żądny wielkiej wiedzy - ona zna przeszłość i o przyszłości wnioskuje, zna zawiłości słów i rozwiązania zagadek, wiedza wyprzedza znaki i cuda, następstwa chwil i czasów.
9 Postanowiłem więc wziąć ją za towarzyszkę życia, wiedząc, że mi będzie doradczynią w dobrem, a w troskach i w smutku pociechą.
10 Dzięki niej znajdę chwałę u ludu i cześć u starszych, sam będąc młody.
11 Bystrym znajdą mnie w sądzie, wzbudzę podziw u możnych.
12 Gdy będę milczał - wyczekiwać będą, a gdy przemówię - uważać; i jeśli długo przemawiać będę - położą rękę na ustach*.
13 Przez nią zdobędę nieśmiertelność, zostawię wieczną pamięć potomnym.
14 Będę władał ludami, poddane mi będą narody:
15 usłyszawszy mnie ulękną się władcy straszliwi. Okażę się dobrym wśród ludu i mężnym na wojnie.
16 Wszedłszy do swego domu przy niej odpocznę, bo obcowanie z nią nie sprawia przykrości ani współżycie z nią nie przynosi udręki, ale wesele i radość.
17 Gdym sobie nad tym pomyślał i rozważyłem to w sercu, że w zażyłości z Mądrością leży nieśmiertelność,
18 w przyjaźni z nią szlachetna rozkosz, w dziełach jej rąk nieprzebrane bogactwa, a roztropność we wspólnych z nią ćwiczeniach i sława w posiadaniu jej nauki - krążyłem, szukając, jak by ją wziąć do siebie.
19 Byłem dzieckiem dorodnym i dusza przypadła mi dobra,
20 a raczej: będąc dobrym wszedłem do ciała nieskalanego*.
21 Wiedząc jednak, że nie zdobędę jej inaczej, tylko jeśli Bóg udzieli - a i to już było sprawą Mądrości wiedzieć, czyja jest ta łaska - udałem się do Pana i błagałem Go i mówiłem z całego serca:
9 1 Boże przodków i Panie miłosierdzia, któryś wszystko uczynił swoim słowem
2 * i w Mądrości swojej stworzyłeś człowieka, by panował nad stworzeniami, co przez Ciebie się stały,
3 by władał światem w świętości i sprawiedliwości i w prawości serca sądy sprawował -
4 dajże mi Mądrość, co dzieli tron z Tobą, i nie wyłączaj mnie z liczby swych dzieci!
5 Bom sługa Twój, syn Twojej służebnicy, człowiek niemocny i krótkowieczny, zbyt słaby, by pojąć sprawiedliwość i prawa.
6 Choćby zresztą był ktoś doskonały między ludźmi, jeśli mu braknie mądrości od Ciebie - za nic będzie poczytany.
7 Wybrałeś mnie na króla swojego ludu i na sędziego synów swoich i córek.
8 Kazałeś zbudować świątynię na górze swej świętej i ołtarz w mieście swego zamieszkania - obraz Namiotu świętego, któryś zgotował od początku*.
9 Z Tobą jest Mądrość, która zna Twe dzieła, i była z Tobą, kiedy świat stwarzałeś*, i wie, co jest miłe Twym oczom, co słuszne według Twych przykazań.
10 Wyślij ją z niebios świętych, ześlij od tronu swej chwały, by przy mnie będąc pracowała ze mną i żebym poznał, co jest Tobie miłe.
11 Ona bowiem wie i rozumie wszystko, będzie mi mądrze przewodzić w mych czynach i ustrzeże mnie dzięki swej chwale.
12 I będą przyjemne dzieła moje, będę rozsądzał lud Twój sprawiedliwie i stanę się godnym tronu mego ojca.
13 Któż bowiem z ludzi rozezna zamysł Boży albo któż pojmie wolę Pana?
14 Nieśmiałe są myśli śmiertelników i przewidywania nasze zawodne,
15 bo śmiertelne ciało przygniata duszę i ziemski przybytek* obciąża lotny umysł.
16 Mozolnie odkrywamy rzeczy tej ziemi, z trudem znajdujemy, co mamy pod ręką - a któż wyśledzi to, co jest na niebie?
17 Któż poznał Twój zamysł, gdyś nie dał Mądrości, nie zesłał z wysoka Świętego Ducha swego?
18 I tak ścieżki mieszkańców ziemi stały się proste, a ludzie poznali, co Tobie przyjemne, i wybawiła ich Mądrość*.