Mt 11,2-16
Przypisy
11,2 - Por. Łk 7,18-23. Na dwa sposoby można wyjaśnić ten urywek: 1. Jan wiedział z objawienia, że Jezus jest Mesjaszem (J 1,26-34). Tkwił on jednak głęboko w pojęciach żydowskich o Mesjaszu i nie rozróżniał pierwszego przyjścia Mesjasza od drugiego. Jezus powinien był zacząć swą działalność od chrztu ogniem, czyli od karzącego sądu nad grzesznikami. Tymczasem uczniowie donoszą mu o "czynach" Mesjasza (Mt 8-9), nie mających nic wspólnego z sądem i karą. Zwraca się więc do Jezusa z wyraźnym zapytaniem i domaga się w pewnym sensie, nie bez zniecierpliwienia, wymiaru sprawiedliwości dla tych, którzy sprzeciwiają się prostowaniu dróg dla Pana. Jezus nie odpowiada wprost ani "tak", ani "nie", lecz wcale niedwuznacznie daje do zrozumienia, że na Nim właśnie spełniają się proroctwa mesjańskie (Iz 29,18n; Iz 35,5n). Nie jest więc Jezus Mesjaszem mścicielem, ale Mesjaszem dobroczyńcą, "cierpiącym Sługą Pańskim". Zaczyna działalność mesjańską nie od kary, lecz od dobrodziejstw zbawienia. Tajemnica mesjańska (Mt 13,10-16) i dla Jana była częściowo zakryta. 2. Jan osobiście nie miał wątpliwości, lecz zadał pytanie w imieniu Izraelitów, którzy byli niepewni, po to, by skłonić Jezusa do wyraźnej deklaracji.11,5 - Iz 35,5n; Iz 61,1; por. Iz 26,19.
11,7 - Por. Łk 7,24-30.
11,8 - Najprawdopodobniej aluzja do Heroda.
11,10 - Mt 3,1.
11,11 - Największy z proroków, Jan, należy do starej "ekonomii" zbawienia, stąd najmniejszy w królestwie nowym - mesjańskim większy jest od niego.
11,12 - Królestwo niebieskie nie zamyka się w ramach Starego Prawa, bo nie wchodzi się do niego tytułem dziedzictwa, lecz zdobywa się je osobistym wysiłkiem jako odpowiedzią na łaskę powołania (por. Łk 16,16).
11,16 - Por. Łk 7,31-35. Jak dzieci grymaśne i uparte odrzucają każdą zabawę wesołą czy smutną, którą proponują rówieśnicy, tak uparci faryzeusze i pyszni uczeni odrzucają zaproszenie do królestwa mesjańskiego, niezależnie od tego, czy ono pochodzi od surowego Jana, czy od cichego i pokornego Jezusa.