1 4 I oto, gdy to usłyszałem, usiadłem, płakałem i trapiłem się całymi dniami, pościłem i modliłem się w obecności Boga niebios. [...]
2 13 I wyruszyłem nocą przez Bramę nad Doliną, potem obok Źródła Smoczego do Bramy Śmietników; i badałem mury Jerozolimy, które miały wyłomy, a bramy jej były strawione ogniem.
3 35 A Ammonita Tobiasz stał obok niego i rzekł: «Cokolwiek oni zbudują, to i tak, skoro wskoczy szakal, rozwali ich mur kamienny». -