8 6 * Połóż mię jak pieczęć* na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański*. [...]
8 4 Zaklinam was, córki jerozolimskie, ( . . . . . . . . . . . )* na cóż budzić ze snu, na cóż rozbudzać umiłowaną, póki nie zechce sama?
1 5 Śniada jestem, lecz piękna, córki jerozolimskie, jak namioty Kedaru*, jak zasłony Szalma*.