król
2 Krl 1,3
Lecz Anioł Pański powiedział do Eliasza z Tiszbe: «Wstań, wyjdź naprzeciw posłańców króla Samarii i powiedz im: Czyż nie ma Boga w Izraelu, że wy idziecie wywiadywać się u Beelzebuba, boga Ekronu?
2 Krl 1,6
Odpowiedzieli mu: «Jakiś człowiek wyszedł naprzeciw nas i rzekł do nas: "Idźcie, wróćcie do króla , który was wysłał, i powiedzcie mu: Tak mówi Pan: Czyż nie ma Boga w Izraelu, że ty polecasz wywiadywać się u Beelzebuba, boga Ekronu? Dlatego z łoża, do którego wszedłeś, już nie zejdziesz, ponieważ umrzesz na pewno!"»
2 Krl 1,9
* Posłał zatem po niego pięćdziesiątnika wraz z jego pięćdziesiątką. Przyszedł więc on do Eliasza, gdy właśnie przebywał na szczycie góry, i powiedział do niego: «Mężu Boży! Na rozkaz króla , zejdź!»
2 Krl 1,11
Wtedy król powtórnie wysłał po niego innego pięćdziesiątnika wraz z jego pięćdziesiątką. Ten odezwał się i rzekł do niego: «Mężu Boży! Tak rozkazuje król : Zejdź natychmiast!»
2 Krl 1,13
Wtedy król znowu wysłał trzeciego pięćdziesiątnika wraz z jego pięćdziesiątką. Gdy trzeci pięćdziesiątnik przyszedł, upadł na kolana przed Eliaszem i błagał go o miłosierdzie w tych słowach: «Mężu Boży! Niechże życie moje oraz życie tych sług twoich pięćdziesięciu drogie będzie w oczach twoich!
2 Krl 1,15
Wtedy Anioł Pański powiedział do Eliasza: «Zejdź z nim razem, nie bój się go!» Eliasz podniósł się i zszedł z nim razem do króla ,
2 Krl 1,17
Umarł więc król według wyroku Pańskiego, który Eliasz oznajmił. A brat jego, Joram, został w jego miejsce królem w drugim roku [panowania] Jorama, syna Jozafata, króla judzkiego, bo [Ochozjasz] nie miał syna.
2 Krl 1,18
A czyż pozostałe czyny Ochozjasza, których dokonał, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela?
2 Krl 3,1
Joram, syn Achaba, objął władzą nad Izraelem w Samarii w osiemnastym roku [panowania] Jozafata, króla judzkiego, i królował dwanaście lat.
2 Krl 3,4
Mesza*, król Moabu, był hodowcą trzód i dostarczał królowi izraelskiemu sto tysięcy owiec i wełnę ze stu tysięcy baranów.
2 Krl 3,5
Lecz po śmierci Achaba król Moabu zbuntował się przeciwko królowi izraelskiemu.
2 Krl 3,6
W tym samym czasie król Joram wyszedł z Samarii i dokonywał przeglądu całego Izraela.
2 Krl 3,7
Podróżując, polecił oświadczyć Jozafatowi, królowi judzkiemu: « Król Moabu zbuntował się przeciwko mnie. Czy zechcesz wyruszyć ze mną na wojnę przeciw Moabowi?» Odpowiedział: «Wyruszę; ja tak, jak i ty, lud mój, jak i twój lud, konie moje, jak i twoje konie»*.
2 Krl 3,9
Zatem wyruszyli w drogę: król izraelski, król judzki i król Edomu. Kiedy zaś krążyli po drogach siedem dni, zabrakło wody dla wojska obozującego i bydła, które szło za nimi.
2 Krl 3,10
Wtedy król izraelski zawołał: «Biada! Albowiem Pan zwołał tych trzech królów , by ich wydać w ręce Moabu».
2 Krl 3,11
Jozafat zaś odrzekł: «Czy tu nie ma proroka Pańskiego, byśmy przez niego mogli zapytać się Pana?»* Odpowiedział jeden ze sług króla izraelskiego: «Jest tu Elizeusz, syn Szafata, który polewał wodą ręce* Eliasza».
2 Krl 3,12
Jozafat zaś powiedział: «On ma słowo Pańskie». Więc król izraelski, Jozafat, i król Edomu poszli do niego.
2 Krl 3,13
Elizeusz zaś rzekł do króla izraelskiego: «Cóż ja mam do ciebie, a ty do mnie? Idź do proroków ojca twego i do proroków twojej matki!» Odpowiedział mu król Izraela: «Nie! Czy Pan zwołał tych trzech królów , aby ich wydać w ręce Moabu?»
2 Krl 3,14
Elizeusz odrzekł: «Na życie Pana Zastępów, przed którego obliczem stoję! Gdybym nie miał względu na Jozafata, króla judzkiego - to ani bym na ciebie nie zważał, ani bym na ciebie nie spojrzał.
2 Krl 3,21
Kiedy wszyscy Moabici dowiedzieli się, że królowie wyruszyli, aby stoczyć z nimi bitwę, zwołali wszystkich zdolnych do noszenia broni i stanęli na granicy.
2 Krl 3,23
Powiedzieli więc: «To krew! Z pewnością królowie powycinali się nawzajem, uderzywszy jeden na drugiego. A teraz pójdźmy po łupy, Moabie!»*
2 Krl 3,26
Kiedy król Moabu ujrzał, że nie może sprostać bitwie, wziął ze sobą siedmiuset mężów dobywających miecza, aby przebić się do króla Edomu, lecz nie zdołał.
2 Krl 4,13
Rzekł do niego: «Proszę, powiedz jej: Oto podjęłaś dla nas te wszystkie starania. Co można uczynić dla ciebie? Czy można przemówić słowo za tobą do króla lub do dowódcy wojska?» Odpowiedziała: «Ja mieszkam pośród swego ludu»*.
2 Krl 5,1
Naaman, wódz wojska króla Aramu, miał wielkie znaczenie u swego pana i doznawał względów, ponieważ przez niego Pan spowodował ocalenie Aramejczyków. Lecz ten człowiek - <dzielny wojownik> - był trędowaty.
2 Krl 5,5
A król Aramu odpowiedział: «Wyruszaj! A ja poślę list do króla izraelskiego». Wyruszył więc, zabierając ze sobą dziesięć talentów srebra, sześć tysięcy syklów złota i dziesięć ubrań zamiennych.
2 Krl 5,6
I przedłożył królowi izraelskiemu list o treści następującej: «Z chwilą gdy dojdzie do ciebie ten list, [wiedz], iż posyłam do ciebie Naamana, sługę mego, abyś go uwolnił od trądu».
2 Krl 5,7
Kiedy przeczytano list królowi izraelskiemu, rozdarł swoje szaty i powiedział: «Czy ja jestem Bogiem, żebym mógł uśmiercać i ożywiać? Bo ten poleca mi uwolnić człowieka od trądu! Tylko dobrze zastanówcie się i rozważcie, czy on nie szuka zaczepki ze mną?»
2 Krl 5,8
Lecz kiedy Elizeusz, mąż Boży, dowiedział się, iż król izraelski rozdarł swoje szaty, polecił powiedzieć królowi : «Czemu rozdarłeś szaty? Niechże on przyjdzie do mnie, a dowie się, że jest prorok w Izraelu».
2 Krl 6,8
Król Aramu wojował z Izraelem. Odbył naradę ze swoimi sługami, oświadczając, że chce rozbić obóz na pewnym określonym miejscu*.
2 Krl 6,9
Wtedy mąż Boży polecił powiedzieć królowi izraelskiemu: «Strzeż się przechodzić przez owo miejsce, bo tamtędy schodzą Aramejczycy».