nie
Rt 1,6
Wyruszyła więc Noemi i z nią jej synowe, aby wrócić z ziemi Moabu, ponieważ usłyszała w ziemi Moabu, że Pan nawiedził swój lud, dając mu chleb.
Rt 1,7
Wyszła z tej miejscowości, którą tam zamieszkiwała, obie jej synowe z nią , i wyruszyły w drogę powrotną do ziemi Judy.
Rt 1,10
mówiąc do niej : « Nie , my wrócimy z tobą do twego narodu».
Rt 1,13
to czyż czekałybyście na nich aż dorosną, czyż dla nich wyrzekłybyście się małżeństwa? Nie , moje córki, jestem bowiem jeszcze nieszczęśliwsza od was, gdyż podniosła się przeciw mnie dłoń Pana».
Rt 1,14
Znowu zaczęły głośno płakać. Potem Orpa ucałowała swoją teściową*, a Rut pozostała przy niej .
Rt 1,16
Odpowiedziała Rut: « Nie nalegaj na mnie, abym opuściła ciebie i abym odeszła od ciebie, gdyż: gdzie ty pójdziesz, tam ja pójdę, gdzie ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam, twój naród będzie moim narodem, a twój Bóg będzie moim Bogiem.
Rt 1,18
Noemi widząc, że Rut uporczywie obstaje przy tym, aby iść z nią , przestała mówić do niej o tym.
Rt 1,19
Poszły we dwie, aż doszły do Betlejem. A gdy weszły do Betlejem, zawrzało o nich w całym mieście, a kobiety mówiły: «Więc to jest Noemi!»
Rt 1,20
Powiedziała do nich : « Nie nazywajcie mnie Noemi, ale nazywajcie mnie Mara*, bo Wszechmogący* napełnił mnie goryczą.
Rt 1,22
Wróciła więc Noemi, a z nią była Rut Moabitka, jej synowa, która przyszła z ziemi Moabu. Przyszły zaś do Betlejem na początku żniw jęczmienia.
Rt 2,8
Powiedział Booz do Rut: «Słuchaj dobrze, moja córko! Nie chodź zbierać kłosów na innym polu i nie odchodź stąd, ale przyłącz się do moich dziewcząt.
Rt 2,9
Spójrz na pole, na którym pracują żniwiarze, idź za nimi . Oto kazałem młodym sługom, aby ci nie dokuczali. Kiedy będziesz miała pragnienie, idź do naczyń napić się tego, co będą czerpać młodzi słudzy».
Rt 2,11
Odpowiedział jej Booz: «Oznajmiono mi dobrze to wszystko, co uczyniłaś swojej teściowej po śmierci swego męża: opuściłaś ojca swego i matkę swoją, i swoją ziemię rodzinną, a przyszłaś do narodu, którego przedtem nie znałaś.
Rt 2,13
«Obyś darzył mnie życzliwością, panie mój - powiedziała - oto uspokoiłeś mnie i przemawiałeś z dobrocią do swej służebnicy, chociaż nie jestem nawet równa jednej z twoich służących».
Rt 2,14
W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce». Usiadła więc koło żniwiarzy, a Booz dał jej prażonych ziaren. Jadła je, a gdy nasyciła się, resztę zatrzymała.
Rt 2,15
Potem wstała zbierać kłosy. Booz wydał polecenie swoim sługom: «Wolno jej zbierać kłosy nawet między snopami, wy zaś nie czyńcie jej wstrętów.
Rt 2,16
Co więcej, wyrzucajcie dla niej kłosy z pokosu i pozostawiajcie, żeby je mogła zebrać. I nie krzyczcie na nią !»
Rt 2,20
Powiedziała Noemi do swej synowej: «Niech będzie on błogosławiony przez Pana, który nie przestaje czynić dobrze żywym i umarłym!» I dodała Noemi: «Człowiek ten jest naszym krewnym, jest jednym z mających względem nas prawo wykupu*».
Rt 2,21
«I jeszcze powiedział mi - rzekła Rut Moabitka - przyłącz się do moich dziewcząt*, dopóki nie skończą całego mojego żniwa».
Rt 3,1
Noemi, teściowa Rut, powiedziała do niej : «Moja córko, czyż nie powinnam ci poszukać spokojnego miejsca, w którym byłabyś szczęśliwa?
Rt 3,2
Oto czyż nie jest naszym powinowatym Booz, Booz, z którego dziewczętami ty byłaś? On to właśnie dzisiaj wieczorem ma czyścić jęczmień na klepisku.
Rt 3,3
Umyj się i namaść, nałóż na siebie swój płaszcz i zejdź na klepisko, ale nie daj się jemu poznać, dopóki nie skończy jeść i pić.
Rt 3,10
Powiedział: «Błogosławiona bądź, moja córko, przez Pana! Jeszcze lepiej niż za pierwszym razem okazałaś swoją miłość za drugim razem*, gdy nie szukałaś młodych mężczyzn, biednych czy bogatych.
Rt 3,11
Nie lękaj się więc, moja córko; wszystko, co powiedziałaś uczynię dla ciebie, gdyż wie każdy mieszkaniec mego miasta*, że jesteś dzielną kobietą.
Rt 3,13
Pozostań tutaj przez noc, a rankiem, jeśli on będzie chciał wypełnić wobec ciebie swój obowiązek jako krewny [twego męża], dobrze będzie, jeśli go wypełni, lecz jeśli nie będzie chciał go wypełnić, to na życie Pana, ja go wypełnię względem ciebie. Śpij aż do rana!»
Rt 3,14
Spała u jego nóg aż do świtu. O tej porze, kiedy człowiek nie może jeszcze odróżnić innego człowieka, wstał* Booz. Mówił bowiem do siebie: Nie powinien nikt o tym wiedzieć, że kobieta przyszła do mnie na klepisko.
Rt 3,15
Powiedział [do niej ]: «Podaj okrycie, które masz na sobie, i trzymaj je mocno». Gdy trzymała je, odmierzył jej sześć [miar] jęczmienia i podał jej. Po czym poszła do miasta.
Rt 3,16
Przyszła Rut do swej teściowej, a ta zapytała ją: «Co z tobą, moja córko?» Opowiedziała jej Rut wszystko, co uczynił dla niej ten człowiek.
Rt 3,17
Dodała Rut: «Dał mi te sześć [miar] jęczmienia mówiąc: Nie możesz wrócić z pustymi rękami do swej teściowej».
Rt 3,18
«Bądź spokojna, moja córko - powiedziała Noemi - aż dowiesz się, jak potoczą się rzeczy, gdyż nie spocznie ten człowiek, dopóki nie zakończy dzisiaj tej sprawy».