PODRÓŻ DO JEROZOLIMY
PIERWSZY OKRES PODRÓŻY
Za Jezusem lub przeciw Niemu
12 49 Przyszedłem rzucić ogień* na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął
50 Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie.
51 * Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam.
52 Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu;
53 ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».
54 Mówił także do tłumów: «Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: "Deszcze idzie". I tak bywa.
55 A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: "Będzie upał". I bywa.
56 Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie?
57 I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?
58 * Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia.