Łk 7,35-50

DZIAŁALNOŚĆ JEZUSA W GALILEI
W TOKU PEŁNEJ DZIAŁALNOŚCI
Sąd Jezusa o współczesnych*
7 35 A jednak wszystkie dzieci mądrości przyznały jej słuszność».
Nawrócona grzesznica*
36 Jeden z faryzeuszów zaprosił Go do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. 37 A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne*, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku, 38 i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem. 39 Widząc to faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: «Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna i jaka jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą». 40 Na to Jezus rzekł do niego: «Szymonie, mam ci coś powiedzieć». On rzekł: «Powiedz, Nauczycielu!» 41 «Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. 42 Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?» 43 Szymon odpowiedział: «Sądzę, że ten, któremu więcej darował». On mu rzekł: «Słusznie osądziłeś». 44 Potem zwrócił się do kobiety i rzekł Szymonowi: «Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi włosami je otarła. 45 Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować nóg moich. 46 Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi. 47 Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ* bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje». 48 Do niej zaś rzekł: «Twoje grzechy są odpuszczone». 49 Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: «Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?» 50 On zaś rzekł do kobiety: «Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!»


Przypisy

7,31 - Por. Mt 11,16-19 z przypisami.
7,36 - Scena właściwa Łk, zupełnie różna od namaszczenia w Betanii (zob. Mt 26,6-13; Mk 14,3-9; J 12,1-8).
7,37 - Nie jest nią Maria Magdalena (Łk 8,2), a tym mniej Maria z Betanii (Łk 10,39; J 11,1; J 12,3), jak to połączono dopiero w VI w. i tylko na Zachodzie.
7,47 - Zgodnie z powyższą przypowieścią o dłużnikach wielka miłość grzesznicy nie jest przyczyną odpuszczenia jej grzechów, lecz skutkiem. Ufność jej w miłosierdzie Boże potęguje w niej tę miłość. Inni tłum.: "skoro wiele umiłowała".

Zobacz rozdział