1 Mch 2,1-41

PRZYCZYNY I WYBUCH POWSTANIA MACHABEJSKIEGO
Matatiasz i jego synowie
2 1 W tym czasie powstał Matatiasz, syn Jana, syna Symeona, kapłan z pokolenia Joariba* z Jerozolimy, który mieszkał w Modin*. 2 Miał on pięciu synów: Jana, który miał przydomek Gaddi, 3 Szymona, który miał przydomek Tassi, 4 Judę, który miał przydomek Machabeusz*, 5 Eleazara, który miał przydomek Auaran, i Jonatana, który miał przydomek Apfus. 6 Kiedy zobaczył on świętokradztwa, które się działy między ludem w Judzie i w Jerozolimie, 7 powiedział: «Biada mi! Dlaczego się urodziłem? Czy po to, żeby oglądać upadek mego narodu i upadek Świętego Miasta? Oto zasiedli tam po to, żeby wydać je w ręce nieprzyjaciół, a świątynię w ręce cudzoziemców. 8 Świątynia stała się podobna do człowieka bez czci, 9 a wspaniałe jej naczynia zabrano do niewoli. Niemowlęta* jego mordowano na ulicach, a młodzieńcy [padali] pod nieprzyjacielskim mieczem. 10 Jakiż naród nie rozciągał nad nim władzy i siłą nie zabierał z niego łupów! 11 Wszystkie jego ozdoby zrabowano: niegdyś wolne - stało się niewolnikiem. 12 I oto wniwecz obrócona jest świętość nasza, piękność nasza i chwała nasza, a poganie je zbezcześcili. 13 Na cóż więc nam jeszcze życie?» 14 Matatiasz i jego synowie rozdarli swoje szaty, włożyli na siebie wory i gorzko płakali.
Wybuch powstania
15 Wtedy do miasta Modin przybyli królewscy wysłańcy, którzy zmuszali do odstępstwa przez uczestnictwo w składaniu ofiary. 16 Wielu spomiędzy Izraelitów przyszło do nich. Gdy jednak zebrali się Matatiasz i jego synowie, 17 wtedy królewscy wysłańcy zwrócili się do Matatiasza słowami: «Ty jesteś zwierzchnikiem, sławnym i wielkim w tym mieście, a powagę twoją umacniają synowie i krewni. 18 Teraz więc ty pierwszy przystąp i wykonaj to, co jest polecone w królewskim dekrecie, tak jak to uczyniły już wszystkie narody, a nawet mieszkańcy Judy i ci, którzy pozostali w Jerozolimie. Za to ty i synowie twoi będziecie należeli do królewskich przyjaciół*, ty i synowie twoi będziecie zaszczytnie obdarzeni srebrem, złotem i innymi darami». 19 Na to jednak Matatiasz odpowiedział donośnym głosem: «Jeżeli nawet wszystkie narody, które mieszkają w państwie podległym królewskiej władzy, na znak posłuszeństwa swemu królowi odstąpiły od kultu swych ojców i zgodziły się na jego nakazy, 20 to jednak ja, moi synowie i moi krewni będziemy postępowali zgodnie z przymierzem, które zawarli nasi ojcowie. 21 Niech nas [Bóg] broni od przekroczenia prawa i jego nakazów! 22 Królewskim rozkazom nie będziemy posłuszni i od naszego kultu nie odstąpimy ani na prawo, ani na lewo». 23 Zaledwie skończył mówić te słowa, pewien człowiek, Judejczyk, przystąpił do ołtarza w Modin, ażeby złożyć ofiarę, zgodnie z królewskim dekretem. 24 Gdy zobaczył to Matatiasz, zapłonął gorliwością i zadrżały mu nerki, i zawrzał gniewem, który był słuszny*. Pobiegł więc i zabił tamtego obok ołtarza. 25 Zabił wtedy także królewskiego urzędnika, który zmuszał do składania ofiar, ołtarz zaś rozwalił. 26 Zapałał gorliwością o Prawo i tak uczynił jak Finees Zambriemu, synowi Saloma*. 27 Wtedy też Matatiasz zaczął w mieście wołać donośnym głosem: «Niech idzie za mną każdy, kto płonie gorliwością o Prawo i obstaje za przymierzem». 28 Potem zaś on sam i jego synowie uciekli w góry, pozostawiając w mieście wszystko, co tylko posiadali.
Pierwsze walki
29 Wtedy wielu z ludzi, którzy szukali tego, co sprawiedliwie i słuszne, udało się na pustynię* i tam przebywało 30 razem ze swoimi dziećmi, żonami i bydłem. Wszystko bowiem, co złe, zwaliło się na nich. 31 Do urzędników zaś królewskich i do wojska, które było w Jerozolimie, w Mieście Dawidowym, doniesiono, że ludzie, którzy wzgardzili królewskim rozkazem, poszli na pustynię do jaskiń. 32 Wielu więc udało się za nimi w pościg, a kiedy ich napotkali, rozłożyli się obozem naprzeciwko nich. Potem rozpoczynali z nimi walkę w dzień szabatu*. 33 Mówili do nich: «Dość już! Wyjdźcie i uczyńcie to, co głosi królewski rozkaz, a będziecie żyli». 34 Odpowiedzieli: «Nie wyjdziemy, nie będziemy robili tego, co głosi królewski rozkaz, i nie znieważymy szabatu». 35 Zaraz więc [tamci] zaczęli walczyć przeciwko nim. 36 Oni jednak ani im nie odpowiedzieli, ani kamieniami na nich nie rzucali, ani nawet jaskiń nie zatarasowali. 37 Mówili tylko: «Umrzyjmy wszyscy z czystym sumieniem! Niebo i ziemia są naszymi świadkami, że wy niesprawiedliwie nas mordujecie». 38 Natarli [tamci] na nich w czasie walki [prowadzonej] w szabat, tak że zostali oni pozabijani, a także ich żony, dzieci - blisko tysiąc ludzi - i bydło. 39 Kiedy Matatiasz i jego przyjaciele dowiedzieli się o tym, bardzo ich opłakiwali, 40 a jeden do drugiego mówił: «Jeżeli wszyscy będziemy tak postępowali jak nasi bracia i [w szabat] nie będziemy walczyć z poganami o nasze życie i nasze ustawy, to teraz bardzo szybko zgładzą nas z ziemi». 41 Tego więc dnia postanowili: «Jeśliby jakikolwiek człowiek w dzień sobotni wyszedł walczyć przeciwko nam, my będziemy z nim walczyli, żebyśmy nie zginęli wszyscy, tak jak zginęli nasi bracia w jaskiniach»*.


Przypisy

2,1 - Joarib, czyli Jojarib - zob. 1 Krn 24,7. Modin - dziś el-Midje, 12 km na wschód od Liddy.
2,4 - Przydomek ten (="Młot") stał się określeniem całej rodziny, powstania, a nawet męczenników, którzy wtedy ponieśli śmierć za wiarę i ojczyznę.
2,9 - Wlg: "starców".
2,18 - Zaszczytny tytuł, udzielany przez króla w dowód łaski.
2,24 - Wlg: "według Prawa".
2,26 - Zob. Lb 25,6-15. Tutaj pisownia imion jest grecka.
2,29 - Judzka. Por. Hbr 11,38.
2,32 - Zob. 2 Mch 6,11.
2,41 - Żydzi nie przyjęli tej decyzji za obowiązującą.

Zobacz rozdział