1 Mch 9,23-12,53

JONATAN
Jonatan wodzem
9 23 Po śmierci Judy podnieśli się na wszystkich obszarach izraelskich bezbożnicy i powstali wszyscy złoczyńcy. 24 W tym też czasie był bardzo wielki głód i cała kraina razem z nimi odpadła [od Boga]*. 25 Bakchides wybrał bezbożnych ludzi i ustanowił ich panami krainy, 26 a oni wyszukiwali i śledzili przyjaciół Judy, potem zaś prowadzili ich do Bakchidesa, a on mścił się i wyśmiewał się z nich. 27 W ten sposób zaczęło się wielkie prześladowanie Izraela, takie, jakiego nie było od czasu ukazania się proroka*. 28 Wtedy przyjaciele Judy zebrali się i powiedzieli do Jonatana: 29 «Umarł twój brat Juda. Od tego czasu nie ma nikogo, kto by był do niego podobny, kto by wyruszył przeciwko wrogom, przeciwko Bakchidesowi i przeciwko tym, którzy są nieprzyjaciółmi naszego narodu. 30 Wobec tego dzisiaj na jego miejsce wybieramy ciebie. Bądź naszym zwierzchnikiem i wodzem! Prowadź wojnę w naszej sprawie!»
Ucieczka Jonatana i zemsta na Nabatejczykach
31 W tym więc czasie Jonatan objął dowództwo i stanął w miejsce swego brata Judy. 32 Gdy Bakchides dowiedział się o tym, poszukiwał go, aby zamordować. 33 Ale Jonatan, jego brat Szymon i wszyscy jego zwolennicy spostrzegli to, uciekli na pustynię Tekoa* i rozłożyli się obozem przy wodzie cysterny Asfar. 34 Bakchides wiadomość o tym otrzymał w szabat. Osobiście więc wyruszył z całym swoim wojskiem na drugą stronę Jordanu*. 35 Wtedy [Jonatan] posłał swego brata, który był przełożonym nad ludem, i prosił przyjaciół swych, Nabatejczyków, aby u nich mogli przetrzymać swe tabory, których mieli wiele. 36 Ale synowie Jambriego* wyszli z Medeby, pochwycili Jana i odeszli razem ze wszystkim, co posiadał. 37 Po tych wydarzeniach Jonatanowi i jego bratu Szymonowi doniesiono, że synowie Jambriego urządzają wielkie wesele, a pannę młodą, córkę jednego z wielkich dostojników kananejskich, z wielkim orszakiem prowadzą z Nadabat. 38 Przypomnieli więc sobie krew swego brata Jana, poszli i skryli się w skalnej grocie. 39 Kiedy podnieśli oczy, oto [ujrzeli] hałaśliwy orszak i dużą ilość podarunków. Wyszedł im naprzeciw pan młody, jego przyjaciele i bracia, z bębnami, muzyką i znaczną bronią. 40 Wtedy tamci wyskoczyli z zasadzki i pobili ich; padło wielu rannych, a pozostali uciekli na górę. [Zwycięzcy] zabrali wszystkie zdobyte na nich łupy, 41 wesele zaś przemieniło się w płacz, a głos muzyki w żałobne narzekanie. 42 W ten sposób dokonali zemsty za krew swego brata i powrócili do mokradeł Jordanu.
Bitwa u brzegów Jordanu
43 Na wiadomość o tym przyszedł Bakchides z licznym wojskiem w szabat aż do brzegów Jordanu. 44 Jonatan zaś powiedział do tych, którzy byli przy nim: «Powstańmy i walczmy o swoje życie! Dziś bowiem jest inaczej, aniżeli było wczoraj czy przedwczoraj. 45 Oto bowiem z przodu i z tyłu bitwa nam zagraża, wody Jordanu są z jednej i z drugiej strony, a ponadto mokradła i zarośla. Nie ma miejsca, którędy można by ustąpić. 46 Wołajcie więc teraz do Nieba*, abyście mogli być wybawieni z rąk naszych nieprzyjaciół». 47 Bitwa się rozpoczęła. Jonatan wyciągnął rękę, aby uderzyć Bakchidesa, ale on się cofnął. 48 Wtedy Jonatan razem ze swymi żołnierzami wskoczył do Jordanu i przepłynęli na drugą stronę rzeki, ale [żołnierze Bakchidesa] nie przeprawili się za nimi przez Jordan. 49 Tego zaś dnia ze strony Bakchidesa padło blisko tysiąc żołnierzy.
Fortyfikacje Bakchidesa
50 Potem powrócił [Bakchides] do Jerozolimy i w Judei odbudowywał obronne miasta: twierdzę w Jerychu, w Emmaus, w Bet-Choron, w Betel, w Tamnata, [w] Faraton i w Tefon; w każdej - wysokie mury, bramy i zasuwy, 51 i pozostawił w nich załogę, która by po nieprzyjacielsku obchodziła się z Izraelem. 52 Ponadto umocnił jeszcze miasto Bet-Sur, Gezer i zamek, umieścił w nich wojsko i zapasy żywności, 53 a synów ludzi przodujących w kraju wziął jako zakładników i umieścił ich pod strażą na zamku w Jerozolimie.
Śmierć Alkimosa
54 W drugim miesiącu sto pięćdziesiątego trzeciego roku Alkimos wydał rozkaz zburzenia muru wewnętrznego dziedzińca świątyni*. W ten sposób niszczył on to, co prorocy* budowali. Rozpoczęto już burzenie. 55 W tym jednak czasie Alkimos został porażony, a jego przedsięwzięcie unicestwione. Jego usta się zamknęły dotknięte paraliżem. Nie mógł już nic powiedzieć ani nawet wydać ostatnich rozporządzeń co do swego domu. 56 Wtedy też Alkimos w wielkich boleściach zakończył swe życie. 57 Gdy Bakchides dowiedział się o śmierci Alkimosa, powrócił do króla. Na ziemi judzkiej zaś przez dwa lata trwał pokój.
Ostatni napad Bakchidesa
58 Wszyscy jednak bezbożnicy naradzali się, mówiąc: «Oto Jonatan i jego stronnicy mieszkają spokojnie i bez troski. Przywołamy więc teraz Bakchidesa, a on ich wszystkich pochwyci w ciągu jednej nocy». 59 Poszli więc i doradzili mu to, 60 a on wyruszył w drogę z licznym wojskiem. Potajemnie wysłał też listy do swoich zwolenników, którzy mieszkali w Judei, ażeby pochwycili Jonatana i tych, którzy z nim trzymają. Nie udało im się to jednak, gdyż zamiary ich zostały odkryte. 61 Natomiast [tamci] pochwycili w kraju blisko pięćdziesięciu ludzi spomiędzy tych, którzy byli przyczyną zła, i zabili ich. 62 Jonatan zaś razem z Szymonem i tymi, którzy z nimi trzymali, usunął się do Bet-Basi* na pustynię, odbudował to, co było w niej w ruinie, i wzmocnił ją. 63 Gdy Bakchides dowiedział się o tym, zgromadził całe wojsko i przywołał nawet tych, którzy byli w Judei, 64 potem zaś przybył, koło Bet-Basi rozłożył się obozem i przez długi czas zdobywał ją, budując machiny oblężnicze. 65 Ale Jonatan zostawił w mieście swego brata Szymona, a z małą liczbą żołnierzy wyszedł w pole, poszedł 66 i pobił Odomera i jego braci, a tak samo synów Fazirona*, którzy mieszkali w swych namiotach. Gdy zaczęli zwyciężać, wzrosły też ich wojska. 67 Szymon zaś i jego żołnierze wypadli z miasta i spalili machiny oblężnicze, 68 a potem walczyli przeciwko Bakchidesowi i pobili go. Sprawili mu też wiele udręki, gdyż nie udał się jego zamiar wejścia do twierdzy. 69 Gniew swój więc wyładował na tych bezbożnych ludziach, którzy doradzali mu, by wyruszył do tej krainy. Wielu z nich zamordował, a potem miał zamiar powrócić do swej ojczyzny. 70 Jonatan jednak dowiedział się o tym i wysłał do niego poselstwo, aby zawrzeć z nim pokój i uzyskać zwrot jeńców. 71 Zgodził się on i uczynił według jego życzenia. Pod przysięgą też zapewnił, że przez całe swoje życie nie będzie knuł nic złego przeciw niemu. 72 Zwrócił także jeńców, których jeszcze przedtem z ziemi judzkiej wziął do niewoli. Potem wycofał się, odszedł do swojej ojczyzny i więcej już nie wstępował na ich ziemię. 73 Tak ustąpił miecz spośród Izraela. Jonatan zamieszkał w Mikmas*. Potem zaś Jonatan zaczął sądzić lud, a bezbożnych usunął z Izraela.
Demetriusz I i Aleksander wobec Jonatana
10 1 * W roku sto sześćdziesiątym przybył Aleksander Epifanes, syn Antiocha, i zdobył Ptolemaidę. Przyjęto go i był tam królem. 2 Gdy król Demetriusz dowiedział się o tym, zgromadził bardzo wiele wojska i wyruszył na wojnę przeciw niemu. 3 Ponadto Demetriusz posłał do Jonatana list [napisany] w pokojowych słowach, jak gdyby chciał go nim uczcić. 4 Mówił bowiem: «Musimy pierwej z nim zawrzeć pokój, aniżeli on zawrze go z Aleksandrem przeciwko nam. 5 Pamięta on bowiem o wszystkich krzywdach, któreśmy wyrządzili jemu, braciom jego i narodowi». 6 Dał mu więc władzę gromadzenia wojska i przygotowywania broni. Miał on być jego sprzymierzeńcem i rozkazał wydać mu zakładników, którzy byli pod strażą w zamku*. 7 Jonatan poszedł do Jerozolimy i listy te głośno odczytał zgromadzonemu ludowi i tym, którzy byli w zamku, 8 a oni bardzo się przestraszyli, gdy usłyszeli, że król dał mu władzę gromadzenia wojska. 9 Ci, którzy byli na zamku, wydali Jonatanowi zakładników, a on zwrócił ich rodzicom. 10 Jonatan zamieszkał w Jerozolimie i zaczął odbudowywać i odnawiać miasto. 11 Rzemieślnikom zaś polecił, aby mury wokoło góry Syjon wybudowali z ciosowych kamieni, aby były mocniejsze - a oni tak zrobili. 12 Wtedy pouciekali cudzoziemcy, którzy przebywali w twierdzach pobudowanych przez Bakchidesa. 13 Każdy z nich pozostawił stanowisko, a powrócił do swojej ojczyzny. 14 Tylko w Bet-Sur pozostało kilku takich, co porzucili Prawo i przepisy. Było to bowiem miasto ucieczki*. 15 Król Aleksander dowiedział się o przyrzeczeniach, które Demetriusz uczynił Jonatanowi. Opowiedziano mu również o walkach i bohaterskich czynach, których dokonał on sam i jego bracia, i o trudach, jakie ponieśli. 16 Wtedy powiedział: «Czyż znajdzie się choćby jeden mąż podobny do niego? Zrobimy go teraz naszym przyjacielem i sprzymierzeńcem». 17 Napisał więc list i posłał, zwracając się do niego tymi słowami: 18 «Król Aleksander bratu Jonatanowi - pozdrowienie. 19 Dowiadujemy się, że jesteś nadzwyczaj potężny i godzien tego, żeby zostać naszym przyjacielem. 20 Dlatego ustanawiamy cię dzisiaj arcykapłanem twego narodu, nadajemy ci tytuł królewskiego przyjaciela (przy tym posłał mu purpurę i złoty wieniec). Trzymaj naszą stronę i dochowaj nam przyjaźni!» 21 * W Święto Namiotów w siódmym miesiącu sto sześćdziesiątego roku Jonatan przywdział świętą szatę. Zgromadził też wojsko i przygotował wiele broni.
List Demetriusza i jego śmierć
22 Gdy Demetriusz dowiedział się o tych wydarzeniach, zasmucił się i powiedział: 23 «Dlaczego dopuściliśmy do tego, że Aleksander uprzedził nas, zdobył przyjaźń Żydów i przez to się wzmocnił? 24 Ja także napiszę do nich list pełen zachęty, pochwał i darowizn. Niech oni będą jako pomoc po mojej stronie!» 25 Posłał do nich pismo tej treści: «Król Demetriusz narodowi żydowskiemu - pozdrowienie. 26 Z wielką radością stwierdziliśmy, że zachowujecie zawartą z nami ugodę, że pozostajecie w przyjaźni z nami i nie przeszliście na stronę naszych wrogów. 27 Wytrwajcie w dalszym ciągu w wierności wobec nas, a dobrem odpłacimy wam za to, co dla nas robicie. 28 Wiele podatków wam zniesiemy, a ponadto złożymy wam podarunki. 29 Obecnie więc darowuję wam i zwalniam wszystkich Żydów od daniny, podatku od soli i z podatku koronnego*. Tak samo od dnia dzisiejszego zwalniam z trzeciej części zbóż 30 i połowy owocu z drzew, które dla mnie przypadają. Nie będę ich pobierał z ziemi judzkiej i z trzech okręgów*, które od Samarii i Galilei zostały do niej przyłączone, od dnia dzisiejszego na zawsze. 31 Jerozolima z całym swoim okręgiem będzie święta i wolna od dziesięcin i opłat. 32 Zrzekam się też władzy nad zamkiem w Jerozolimie. Oddaję go arcykapłanowi, aby umieścił w nim tych ludzi, których sobie wybierze do tego, aby go strzegli. 33 Przywracam za darmo wolność każdemu Żydowi, który został wzięty w niewolę z ziemi judzkiej do jakiejkolwiek części mojego królestwa. Każdy niech ich uwolni od podatków tak osobistych, jak opłat od ich bydła. 34 Wszystkie święta: szabaty, dni nowiu, dni przepisane przez Prawo, a także trzy dni przed świętami i po świętach będą dniami wolnymi od ściągania podatków i dniami, w których się uwalnia [od przymusowych robót] wszystkich Żydów mieszkających w moim królestwie. 35 Nikt odtąd nie ma władzy w żadnej sprawie kogokolwiek z nich pozywać albo mu się naprzykrzać. 36 Spomiędzy Żydów około trzydziestu tysięcy ludzi będzie wziętych do królewskiego wojska i będzie im wypłacany żołd tak samo, jak jest wyznaczony dla wszystkich żołnierzy. 37 Spomiędzy nich niektórzy będą umieszczeni w potężnych królewskich twierdzach, niektórzy, godni zaufania, otrzymają urzędnicze stanowiska w królestwie. Niżsi i wyżsi dowódcy spomiędzy nich będą wybrani i będą postępowali zgodnie ze swoimi prawami, jak to już król przepisał dla judzkiego kraju. 38 Trzy okręgi, które z samaryjskiego kraju zostały dołączone do Judei, mają tak być z Judeą złączone, żeby tylko jednemu były podległe i żeby żadnej innej władzy nie były poddane, tylko władzy arcykapłana. 39 Ptolemaidę* i podległy jej obszar ofiaruję świątyni jerozolimskiej na pokrycie kosztów świątynnych. 40 Ja zaś osobiście corocznie daję piętnaście tysięcy srebrnych syklów z rachunków królewskich, z odpowiednich miejscowości. 41 To wszystko, co pozostało, czego urzędnicy jeszcze nie wypłacili, od tego czasu mają wypłacać na kult świątynny, jak w poprzednich latach. 42 Ponadto jeszcze pięć tysięcy srebrnych syklów, które po całorocznym obrachunku pobierało się z dochodów świątynnych, i te się darowuje, gdyż one należą do kapłanów, którzy pełnią służbę w świątyni. 43 Każdy, kto by się schronił do świątyni, która jest w Jerozolimie, albo na ziemie jej podległe, dlatego że jest winien coś do królewskiego skarbu albo też jest winien jakiegokolwiek innego przestępstwa, wolny będzie on sam i wszystko, co jest jego własnością, w moim królestwie*. 44 Koszty odbudowy i odnowienia świątynnych budowli będą pokryte na rachunek króla. 45 Na rachunek króla będą pokryte również koszty odbudowy murów Jerozolimy i umocnienia wokół niej, a nawet - odbudowy murów w Judei». 46 Gdy Jonatan i naród dowiedzieli się o tych obietnicach, nie uwierzyli im i nie przyjęli ich. Przypomnieli bowiem sobie wielką krzywdę, jaką wyrządził w Izraelu, i jak ich bardzo udręczył. 47 Przeciwnie, mieli upodobanie w Aleksandrze. On bowiem był pierwszy, który do nich zwrócił się pokojowymi słowami. Po jego też stronie walczyli przez cały czas. 48 Król Aleksander zgromadził wielkie wojsko i rozłożył się obozem naprzeciwko obozu Demetriusza. 49 Rozpoczęła się walka pomiędzy dwoma królami. Wojsko Aleksandra* uciekło, a Demetriusz ścigał ich. Tak uzyskał przewagę nad nimi. 50 Prowadził bardzo zaciętą walkę aż do zachodu słońca. Tego dnia poległ także Demetriusz.
Małżeństwo Aleksandra i Kleopatry
51 Aleksander wysłał poselstwo do Ptolemeusza*, króla egipskiego, zwracając się do niego tymi słowami: 52 «Gdy powróciłem do swego królestwa, zasiadłem na tronie swych ojców i objąłem władzę, wtedy starłem Demetriusza i opanowałem nasze krainy. 53 Wydałem mu bitwę i starliśmy go razem z jego wojskiem, a potem zasiedliśmy na tronie jego królestwa. 54 Teraz więc nawiążmy przyjaźń między sobą. Daj mi swoją córkę za żonę, a zostanę twoim zięciem i złożę tobie i jej dary godne ciebie». 55 Król Ptolemeusz odpowiedział słowami: «Szczęśliwy dzień, w którym wróciłeś do ziemi swych ojców i zasiadłeś na tronie ich królestwa. 56 Dla ciebie uczynię to teraz, o czym pisałeś. Wyjdź jednak naprzeciw mnie do Ptolemaidy, abyśmy się wzajemnie zobaczyli i żebym został twoim teściem, jak powiedziałeś». 57 Sam Ptolemeusz i córka jego, Kleopatra, wyruszyli z Egiptu i przybyli do Ptolemaidy. Było to w roku sto sześćdziesiątym drugim*. 58 Król Aleksander wyszedł naprzeciwko nich. Ptolemeusz dał mu za żonę córkę swą Kleopatrę, a on w Ptolemaidzie urządził dla niej wesele, jak to czynią królowie - z wielkim przepychem. 59 Król Aleksander napisał także do Jonatana, żeby przybył do niego. 60 On z wielkim przepychem udał się do Ptolemaidy i spotkał się z obydwoma królami. Tam obdarzył ich, a także ich przyjaciół srebrem, złotem i wielu innymi upominkami. Znalazł więc u nich łaskę. 61 Ale najgorsi z Izraela, bezbożnicy, zebrali się razem przeciwko niemu, ażeby go oskarżyć. Król jednak nie zwracał na nich uwagi. 62 Przeciwnie, król rozkazał nawet, aby Jonatan zdjął swoje szaty i żeby go ubrano w purpurę. Tak też uczyniono. 63 Potem zaś król posadził go przy sobie, a do swoich najwyższych urzędników powiedział: «Idźcie z nim przez środek miasta i ogłaszajcie, żeby nikt nie odważył się wnosić jakiejkolwiek skargi przeciwko niemu i żeby nikt mu się nie naprzykrzał w żadnej sprawie». 64 Gdy zaś jego oskarżyciele usłyszeli, co zostało ogłoszone, i zobaczyli go okrytego purpurą, wszyscy pouciekali. 65 Król zaś uczcił go odznaczeniami, zaliczył go między pierwszych swych przyjaciół i zamianował wodzem i zarządcą [Judei]. 66 Wtedy Jonatan w pokoju i z radością powrócił do Jerozolimy.
Walka Jonatana z Apoloniuszem
67 W roku sto sześćdziesiątym piątym Demetriusz, syn Demetriusza, przybył z Krety do kraju swych przodków*. 68 Gdy się dowiedział o tym król Aleksander, zasmucił się bardzo i powrócił do Antiochii. 69 Demetriusz zaś zarządcą Celesyrii zamianował Apoloniusza*. Ten zebrał wiele wojska, rozbił obóz koło Jamnii, a do arcykapłana Jonatana wysłał poselstwo ze słowami: 70 «Ty sam jeden zbuntowałeś się przeciwko nam. Przez ciebie ja zostałem wystawiony na pośmiewisko i pohańbienie. Dlaczego siłę swoją przeciwko nam pokazujesz w górach? 71 Jeżeli w swoim wojsku pokładasz ufność, zejdź do nas, na równinę, tutaj możemy się z sobą zmierzyć. Ze mną bowiem jest wojsko z miast. 72 Zapytaj się i dowiedz, kim ja jestem i kim są inni, którzy mnie wspomagają. Powiedzą ci: "Przed nami noga wasza ostać się nie może, bo twoi przodkowie dwa razy zostali pobici w swoim własnym kraju". 73 Tak samo i teraz na równinie, gdzie nie ma kamieni ani skał, ani kryjówek do ucieczki, nie będziesz się mógł oprzeć tak wielkiej konnicy i wojsku». 74 Gdy Jonatan wysłuchał słów Apoloniusza, oburzył się aż do głębi serca, wybrał dziesięć tysięcy żołnierzy i wyruszył z Jerozolimy. Brat jego, Szymon, połączył się z nim, aby mu udzielić pomocy. 75 Koło Jafy rozłożył swój obóz, mieszkańcy jednak miasta zamknęli przed nim bramy. W Jafie bowiem była załoga Apoloniusza. Gdy jednak uderzył na nich, 76 mieszkańcy miasta ze strachu otwarli bramy, a Jonatan opanował Jafę. 77 Gdy Apoloniusz dowiedział się o tym, zebrał trzy tysiące konnicy i wielką liczbę wojska i wyruszył w stronę Azotu, jak gdyby chciał ich minąć, i pełen ufności w swoją liczną konnicę wszedł na równinę. 78 [Jonatan] szedł za nimi w stronę Azotu i tam wojska uderzyły wzajemnie na siebie rozpoczynając bitwę. 79 Apoloniusz pozostawił za nimi ukrytych* tysiąc jezdnych. 80 Jonatan spostrzegł, że za nim jest zasadzka. Otoczyli wojsko dokoła i od rana aż do wieczora wypuszczali strzały na jego żołnierzy. 81 Oni stali, jak im Jonatan rozkazał, a tamtych konie się pomęczyły. 82 Wtedy Szymon z pośpiechem przyprowadził swoich żołnierzy i uderzył na falangę [piechoty], gdyż konnica już się rozproszyła. [Wrogowie] zostali przez nich starci i uciekli. 83 Konnica także rozbiegła się po równinie. Pouciekali do Azotu i weszli do świątyni swego bożka Dagona*, aby się tam uratować. 84 Jonatan jednak spalił Azot i wszystkie miejscowości, które leżą koło niego, i zabrał łupy na nich zdobyte. Spalił także świątynię Dagona razem z tymi, którzy do niej uciekli. 85 Tych zaś, którzy zginęli od miecza, razem ze spalonymi, było blisko osiem tysięcy ludzi. 86 Wtedy Jonatan wyruszył stamtąd i rozłożył się obozem koło Askalonu, a mieszkańcy miasta z oznakami wielkiej czci wyszli naprzeciwko niego. 87 Wtedy Jonatan razem ze swoimi żołnierzami obładowany bogatymi łupami powrócił do Jerozolimy. 88 Gdy zaś król Aleksander dowiedział się o tych wypadkach, uczcił Jonatana jeszcze większymi odznaczeniami. 89 Przesłał mu bowiem złotą sprzączkę, którą według zwyczaju ofiarowuje się tylko królewskim krewnym. Oddał mu także w posiadanie Akkaron i całą okolicę.
Koniec panowania Aleksandra I Balasa
11 1 Król egipski* zebrał wojsko tak liczne, jak piasek na morskim brzegu, a także wiele okrętów. Chciał bowiem podstępnie opanować królestwo Aleksandra i dołączyć je do swego królestwa. 2 Zapewniając o pokoju udał się do Syrii. Mieszkańcy miast otwierali mu bramy i wychodzili naprzeciw niego, ponieważ był nakaz króla Aleksandra, aby naprzeciwko niego wychodzić. Był to przecież jego teść. 3 Ptolemeusz zaś, gdy tylko wchodził do miast, pozostawiał swoje wojsko jako załogę w każdym mieście. 4 Gdy przybył do Azotu, pokazano mu spaloną świątynię Dagona oraz ruiny Azotu i okolicznych miejscowości, a tak samo ciała tych, którzy polegli i którzy w czasie bitwy zostali spaleni, a których złożono na stosy obok drogi, jaką miał przechodzić. 5 Opowiadano też królowi o wszystkim, co zrobił Jonatan, a to w tym celu, aby go zganił. Król jednak milczał. 6 Jonatan tymczasem z całym swoim przepychem odwiedził króla w Jafie. Pozdrowili się tam wzajemnie i byli razem przez całą noc. 7 Potem zaś Jonatan odprowadził króla aż do rzeki, która się nazywa Eleuteros*, i stamtąd powrócił do Jerozolimy. 8 Król Ptolemeusz zaś był już władcą nad wszystkimi nadbrzeżnymi miastami aż do nadmorskiej Seleucji*, a wobec Aleksandra miał niedobre zamiary. 9 Wysłał on bowiem do króla Demetriusza poselstwo z oznajmieniem: «Przybywaj! Zawiążemy ze sobą przymierze. Dam ci moją córkę*, którą ma Aleksander, i będziesz panował nad królestwem swego ojca. 10 Żal mi, że dałem mu swoją córkę, bo nastawał na moje życie». 11 Taką potwarz rzucił na niego, gdyż pragnął zawładnąć jego królestwem. 12 Zabrał więc swoją córkę i oddał ją Demetriuszowi. W ten sposób zerwał z Aleksandrem, a ich wrogość stała się jawna. 13 Ptolemeusz zaś uroczyście wjechał do Antiochii i włożył sobie na głowę diadem Azji*. Tak więc na swojej głowie miał dwa diademy: Egiptu i Azji. 14 Król Aleksander w tym czasie był w Cylicji. Odstąpili bowiem od niego mieszkańcy tamtejszych okolic. 15 Gdy Aleksander dowiedział się [o tym], wyruszył na wojnę przeciwko niemu. Ptolemeusz jednak wyruszył z wielką siłą, uderzył na niego i pokonał. 16 Aleksander uciekł do Arabii, aby tam znaleźć schronienie, a król Ptolemeusz był górą. 17 Arab Zabdiel odciął głowę Aleksandrowi i posłał ją Ptolemeuszowi. 18 Król Ptolemeusz jednak trzeciego dnia zmarł, a mieszkańcy miast pozabijali załogi pozostawione w twierdzach. 19 W ten sposób w sto sześćdziesiątym siódmym roku doszedł do władzy Demetriusz*.
Pojednanie się Jonatana z Demetriuszem II
20 W tym to czasie Jonatan zgromadził mieszkańców Judei po to, aby zdobyć zamek w Jerozolimie. Przygotowano nawet wiele machin oblężniczych. 21 Niektórzy jednak z tych, którzy nienawidzili własny naród, ludzie bezbożni, poszli do króla z wiadomością, że Jonatan oblega zamek. 22 Gdy to usłyszał, rozgniewał się. Zaraz też na wiadomość o tym wyruszył, przybył do Ptolemaidy i napisał do Jonatana, żeby wstrzymał oblężenie i żeby natychmiast przybył do Ptolemaidy z nim się rozmówić. 23 Gdy Jonatan dowiedział się o tym, rozkazał oblężenie prowadzić dalej. Potem wybrał starszych spomiędzy Izraelitów i spomiędzy kapłanów i sam wystawił się na niebezpieczeństwo. 24 Zabrał ze sobą srebro, złoto, szaty i wiele innych podarunków i udał się do króla do Ptolemaidy. Pozyskał względy u niego. 25 Kilku bezbożnych spośród narodu wnosiło skargi przeciwko niemu, 26 ale król tak się z nim obszedł, jak się z nim obeszli poprzednicy: uczcił go wobec wszystkich swoich przyjaciół, 27 a ponadto potwierdził mu arcykapłaństwo oraz wszystkie inne władze, jakie miał poprzednio, i kazał go zaliczyć pomiędzy pierwszych swoich przyjaciół. 28 Wtedy Jonatan prosił króla, aby Judea i trzy okręgi z Samarii były wolne od podatków. Za to obiecał mu trzysta talentów. 29 Spodobało się to królowi i co do wszystkich tych spraw dał Jonatanowi pismo zawierające te słowa: 30 «Król Demetriusz bratu Jonatanowi i narodowi żydowskiemu - pozdrowienie. 31 Do waszej wiadomości przesyłamy odpis listu, który w waszej sprawie pisaliśmy do naszego krewnego Lastenesa: 32 Król Demetriusz ojcu Lastenesowi - pozdrowienie. 33 Za przychylność względem nas postanowiliśmy wynagrodzić naród żydowski, naszych przyjaciół, którzy wobec nas przestrzegają tego, co słuszne. 34 Pozostawiamy więc im zarówno krainę Judei, jak i trzy okręgi: Afairema, Lidda i Ramataim, które razem ze wszystkim, co do nich należy, mają być przydzielone od Samarii do Judei. Wszystkich, którzy w Jerozolimie składają ofiary, [uwalniamy] od królewskich podatków, które król dotychczas corocznie pobierał: z tego, co się urodziło na roli i na drzewach. 35 Dalej [zrzekamy się] od tej chwili tego, co przypadało nam z dziesięcin i ceł, a także z jezior solnych i z podatku koronnego*, który nam przypada. Zrzekamy się tego wszystkiego na ich korzyść. 36 Nic z tego nie może być odwołane od tej chwili na zawsze. 37 Teraz zatem postarajcie się zrobić odpis tych postanowień i wręczyć go Jonatanowi. Powinien on być umieszczony na Świętej Górze, na widocznym miejscu».
Walki Jonatana z Tryfonem
38 Gdy król Demetriusz przekonał się, że w całym jego państwie zapanował pokój i że nikt mu już nie stawia oporu, rozpuścił do domu wszystkich swych żołnierzy, z wyjątkiem żołnierzy cudzoziemskich, których najął z wysp pogańskich*. Wszystkie więc oddziały, które służyły jeszcze za jego przodków, źle były do niego usposobione. 39 Tryfon*, który poprzednio był zwolennikiem Aleksandra, zauważył, że wszyscy żołnierze narzekają na Demetriusza. Udał się więc do Araba Imalkue, który wychowywał Antiocha, małego syna Aleksandra, 40 i prosił go, żeby mu oddał go w tym celu, aby on po swoim ojcu objął panowanie. Zaznajomił go z rozkazami Demetriusza i opowiedział o nienawiści, z jaką jego wojska odnoszą się do niego. Przez wiele dni tam przebywał. 41 Jonatan tymczasem posłał prośbę do króla Demetriusza, aby zabrał żołnierzy z zamku w Jerozolimie i tych, którzy przebywali w twierdzach. Walczyli oni bowiem przeciwko Izraelowi. 42 Demetriusz zaś odpowiedział Jonatanowi w słowach: «Nie tylko to uczynię dla ciebie i dla twojego narodu, ponadto wysoko odznaczę i ciebie, i twój naród, niech tylko znajdę do tego sposobność. 43 W tej chwili dobrze byś zrobił, gdybyś mi przysłał żołnierzy do pomocy. Wszystkie bowiem moje wojska odstąpiły ode mnie». 44 Jonatan posłał mu więc do Antiochii trzy tysiące nadzwyczaj dzielnych [wojowników]. Gdy przybyli do króla, ten ucieszył się, że już są przy nim. 45 Wtedy mieszkańcy miasta w liczbie około stu dwudziestu tysięcy ludzi zebrali się w środku miasta i chcieli króla zamordować. 46 Król schronił się do pałacu. Mieszkańcy miasta opanowali ulice i rozpoczęli walkę. 47 Wtedy król przywołał na pomoc Żydów. Wszyscy zwartą gromadą przybyli mu z pomocą, a potem rozdzielili się w mieście. Tego dnia w mieście zabili blisko sto tysięcy ludzi, 48 ponadto zaś spalili tego dnia miasto i zabrali wiele łupów. W ten sposób ocalili króla. 49 Gdy mieszkańcy miasta przekonali się, że Żydzi w mieście tak postępują, jak im się podoba, upadli na duchu i zwrócili się do króla z prośbą, mówiąc: 50 «Podaj nam prawicę, a niech Żydzi zaprzestaną walczyć przeciwko nam i przeciwko miastu». 51 Rzucili więc broń i zawarli pokój. Żydzi zaś chodzili w sławie wobec króla i wobec wszystkich mieszkańców jego królestwa, a potem z wielu łupami powrócili do Jerozolimy. 52 Król Demetriusz zaś zasiadł na tronie swego królestwa i w całym jego państwie zapanował pokój. 53 Wtedy złamał wszystkie przyrzeczenia, stał się wrogiem Jonatana; nie wynagrodził go za te dobrodziejstwa, których od niego doznał, ale raczej bardzo go trapił.
Antioch VI i walki Jonatana w jego sprawie
54 Po tych wypadkach powrócił Tryfon mając ze sobą Antiocha, małego jeszcze chłopczyka*. Zaczął on królować i włożył na głowę diadem, 55 a koło niego zebrali się wszyscy żołnierze, których zwolnił Demetriusz. Walczyli przeciwko niemu, a on został pobity i uciekł. 56 Tryfon zaś zawładnął bestiami* i zdobył Antiochię. 57 Młody Antioch zaś napisał do Jonatana te słowa: «Potwierdzam twoją godność arcykapłana i ustanawiam cię zarządcą nad czterema okręgami*. Będziesz jednym z królewskich przyjaciół». 58 Przysłał mu też złote naczynia stołowe i dał mu pozwolenie na picie ze złotych kielichów, chodzenie w purpurowej szacie i noszenie złotej sprzączki. 59 Szymona zaś, jego brata, zamianował wodzem na obszarze od Schodów Tyru aż do granic Egiptu*. 60 Jonatan wyruszył [z Jerozolimy] i przeszedł przez krainę za Rzeką i przez tamtejsze miasta. Całe syryjskie wojsko złączyło się z nim, aby mu pomagać. Gdy przybył do Askalonu, mieszkańcy miasta przywitali go uroczyście. 61 Stamtąd odszedł do Gazy. Mieszkańcy jednak Gazy zamknęli przed nim bramy. Rozłożył się więc obozem wokoło niej, spalił wszystkie podmiejskie miejscowości i zabrał zdobyte w nich łupy. 62 Wtedy mieszkańcy Gazy prosili Jonatana o pokój. Podał więc im prawicę, ale jako zakładników wziął synów ich znakomitych obywateli i posłał ich do Jerozolimy. Potem zaś przeszedł przez cały kraj aż do Damaszku. 63 Tam Jonatan dowiedział się, że w Kedes Galilejskim przebywają wodzowie Demetriusza wraz z licznym wojskiem i zamierzają pozbawić go władzy. 64 Wyruszył więc przeciwko nim, a swemu bratu Szymonowi kazał pozostać w kraju. 65 Szymon obległ Bet-Sur i przez długi czas zdobywał tę twierdzę i osaczył ją. 66 Prosili go więc [oblężeni], aby im podał prawicę. Podał im ją, wypędził ich jednak stamtąd, zdobył miasto i umieścił w nim załogę. 67 Jonatan zaś ze swoim wojskiem rozłożył się obozem koło jeziora Genezaret. Wczesnym rankiem wyruszyli na równinę Chasor*, 68 a oto równiną szło na niego wojsko cudzoziemskie. W górach przygotowano na niego zasadzkę, ci zaś szli wprost na nich. 69 Ci, którzy byli w zasadzce, wyszli ze swoich kryjówek i rozpoczęła się bitwa. 70 Pouciekali wszyscy, którzy byli koło Jonatana. Nikt z nich nie pozostał z wyjątkiem wojskowych dowódców: Matatiasza, syna Absaloma, i Judy, syna Chalfiego. 71 Jonatan rozdarł szaty, głowę posypał ziemią i modlił się. 72 Potem zaś rozpoczął walkę z nimi i pokonał ich, a oni uciekli. 73 Gdy ci, którzy uciekli od niego, zobaczyli to, wrócili się do niego i razem z nim ścigali ich aż do Kedes, do ich obozu. Tam się rozłożyli obozem. 74 Spomiędzy cudzoziemców padło tego dnia blisko trzy tysiące żołnierzy. Jonatan zaś powrócił do Jerozolimy.
Przymierze z Rzymem i Spartą
12 1 Jonatan zauważył, że czas mu sprzyja. Wybrał więc ludzi i posłał ich do Rzymu, aby umocnić i odnowić zawartą z nimi przyjaźń. 2 Do Spartan i do innych miejscowości także posłał listy tej samej treści*. 3 Wyruszyli więc do Rzymu, weszli do senatu i powiedzieli: «Arcykapłan Jonatan wraz żydowskim narodem posłał nas, abyśmy z wami odnowili przyjaźń i przymierze na poprzednich warunkach». 4 Wtedy [Rzymianie] podali im listy do swych urzędników w poszczególnym miejscowościach, aby im zabezpieczyli spokojny powrót do judzkiej krainy. 5 A oto odpis listu, który Jonatan napisał do Spartan: 6 «Arcykapłan Jonatan, starszyzna narodu, kapłani i pozostały lud żydowski braciom Spartanom - pozdrowienie. 7 Już dawniej arcykapłan Oniasz od waszego króla Arejosa* otrzymał list, że wy jesteście naszymi braćmi. Tak jest w posiadanym przez nas odpisie. 8 Oniasz z wielkim szacunkiem przyjął waszego posła i odebrał od niego listy, w których jasno była mowa o przymierzu i przyjaźni. 9 Nie zmusza nas do niej żadna konieczność. Pociechę bowiem swoją mamy w księgach świętych, które są w naszych rękach. 10 Uważamy jednak za słuszne wysłać do was poselstwo, ażeby odnowić z wami braterstwo i przyjaźń, ażebyśmy się nie stali dla was obcymi. Wiele już bowiem czasu upłynęło, odkąd przysłaliście do nas poselstwo. 11 My zawsze i bez przerwy w święta i inne dni uroczyste o was pamiętamy w czasie ofiar, które składamy, i w czasie modlitw. Trzeba bowiem i wypada pamiętać o braciach. 12 Toteż cieszymy się z waszej sławy. 13 My zaś wokoło siebie mamy wiele utrapień i wiele wojen. Na wojnę bowiem przeciwko nam wyruszyli królowie sąsiednich krajów. 14 W tych jednak wojnach nie chcieliśmy być ciężarem ani dla was, ani dla innych sprzymierzeńców naszych i przyjaciół. 15 Z Nieba* bowiem posiadamy siłę, która nas wspomaga, i tak zostaliśmy wybawieni od naszych nieprzyjaciół, a nasi nieprzyjaciele zostali upokorzeni. 16 Wybraliśmy więc Numeniusza, syna Antiocha, i Antypatra, syna Jazona, i wysłaliśmy ich do Rzymian, aby odnowić przyjaźń z nimi zawartą i poprzednie przymierze. 17 Poleciliśmy im jednak, aby udali się także i do was, żeby was pozdrowili i żeby wam wręczyli nasze listy, w których jest mowa o odnowieniu naszego braterstwa. 18 Teraz zaś dobrze zrobicie, jeżeli na to dacie nam odpowiedź». 19 A oto odpis listu, który przysłali Oniaszowi: 20 «Arejos, król Spartan, arcykapłanowi Oniaszowi - pozdrowienie. 21 W pewnym zapisie, który odnosi się do Spartan i do Żydów, znaleziono, że są oni braćmi i że pochodzą z rodu Abrahama*. 22 Teraz więc, skoro to już wiemy, dobrze zrobicie, jeżeli napiszecie do nas o waszym powodzeniu. 23 Wtedy my damy wam odpowiedź. Wasze bydło i wasz dobytek należy do nas, a to, co my posiadamy, jest wasze. Wydajemy polecenie, aby wam zostały oznajmione te słowa».
Dalsze walki Jonatana i Szymona
24 Jonatan dowiedział się, że wodzowie Demetriusza wyruszyli z większym jeszcze aniżeli poprzednio wojskiem, ażeby walczyć przeciwko niemu. 25 Wyruszył więc przeciwko nim z Jerozolimy w okolice Chamat*. Nie chciał im bowiem dać nawet możliwości wkroczenia na swój obszar. 26 Do ich obozu wysłał swych wywiadowców, ci zaś powrócili z wiadomością, że oni czynią przygotowania do uderzenia na niego w nocy. 27 Gdy słońce zaszło, Jonatan nakazał swoim żołnierzom czuwać i żeby przez całą noc byli pod bronią gotowi do bitwy. Postawił też straż wokół obozu. 28 Gdy nieprzyjaciele dowiedzieli się, że Jonatan ze swoim wojskiem jest gotów do bitwy, zlękli się i zwątpienie ogarnęło ich serce. W swoim obozie rozpalili ogniska [i wycofali się]. 29 Ale Jonatan i jego żołnierze nie spostrzegli tego, aż rano. Widzieli bowiem, że ogniska się palą. 30 Wtedy Jonatan rozpoczął pościg za nimi, ale już ich nie dogonił. Przeszli bowiem na drugą stronę rzeki Eleuteros. 31 Wtedy Jonatan zwrócił się przeciwko Arabom, których nazywano Zabadejczykami*, pokonał ich i zabrał łupy na nich zdobyte. 32 Stamtąd wyruszył i udał się do Damaszku, i przeszedł przez cały kraj. 33 Szymon także wyruszył i udał się do Askalonu i sąsiednich twierdz, a potem zwrócił się w kierunku Jafy i zdobył ją. 34 Dowiedział się bowiem, że swoją twierdzę mają zamiar wydać zwolennikom Demetriusza. Obsadził więc ją załogą, aby jej strzegła.
Odbudowa miast Judei
35 Jonatan po swoim powrocie zwołał starszyznę ludu. Razem z nimi postanowił wybudować w Judei twierdze, 36 podwyższyć mury Jerozolimy i pomiędzy zamkiem a miastem wybudować bardzo wysoki mur, oddzielając go w ten sposób od miasta, tak by on był w zupełnym odosobnieniu, a jego mieszkańcy nie mogli ani kupować, ani sprzedawać. 37 Zabrali się więc do budowania miasta. Wtedy zwaliła się część muru po wschodniej stronie przy potoku*, a Jonatan odbudował tak zwaną Chafenatę. 38 Szymon zaś wybudował Adidę* na obszarze Szefeli i umocnił ją jak twierdzę, i ubezpieczył ją bramami i zasuwami.
Podstęp Tryfona
39 Tryfon nosił się z myślą, aby zostać królem Azji* i włożyć na głowę diadem, a rękę podnieść na króla Antiocha. 40 Obawiał się jednak, że Jonatan może do tego nie dopuścić i że może walczyć przeciwko niemu. Szukał więc sposobu, jak by go pochwycić i zgładzić. Wyruszył więc i przybył do Bet-Szean*. 41 Jonatan zaś z czterdziestoma tysiącami żołnierzy gotowych do boju wyszedł naprzeciwko niego i przybył do Bet-Szean. 42 Tryfon przekonał się, że jest on z licznym wojskiem. Obawiał się więc podnieść na niego rękę. 43 Przyjął go wspaniale, wyszedł naprzeciwko niego razem z przyjaciółmi i ofiarował mu dary, a swoim przyjaciołom i żołnierzom przykazał, żeby mu byli posłuszni tak samo jak jemu. 44 Do Jonatana zaś powiedział: «Dlaczego trudzisz tak wielu tych ludzi? Przecież żadna wojna nam nie zagraża. 45 Odeślij ich więc do domu. Wybierz sobie tylko kilku mężów, aby byli w twoim orszaku. Potem chodź ze mną do Ptolemaidy. Chcę ci ją bowiem przekazać, tak samo zresztą jak inne twierdze, pozostałe oddziały wojskowe i wszystkich urzędników. Następnie odejdę do siebie. W tym tylko bowiem celu tutaj przybyłem». 46 Uwierzył mu [Jonatan] i zrobił tak, jak on powiedział: odesłał swoje wojsko; oni zaś odeszli do ziemi judzkiej. 47 Pozostawił ze sobą tylko trzy tysiące ludzi, a z tych dwa pozostawił w Galilei, a tysiąc z nim poszło. 48 Gdy tylko jednak Jonatan wszedł do Ptolemaidy, mieszkańcy Ptolemaidy pozamykali bramy i pochwycili go, a wszystkich jego towarzyszy pozabijali mieczem. 49 Potem Tryfon posłał piechotę i konnicę do Galilei i na wielką równinę*, ażeby pokonać wszystkich zwolenników Jonatana. 50 Tamci zrozumieli, że Jonatan i jego towarzysze zostali uwięzieni i zamordowani. Zachęcili się więc wzajemnie i w bojowym szyku wyruszyli gotowi do bitwy. 51 Ścigający jednak zobaczyli, że chodzi o ich życie, i wycofali się. 52 W ten sposób wszyscy bezpiecznie doszli do ziemi judzkiej. Płakano po Jonatanie i jego towarzyszach, i zapanowała trwoga. Cały Izrael podniósł wielki płacz. 53 Wszystkie zaś sąsiednie narody usiłowały ich zniszczyć. Mówili bowiem: «Nie mają władcy ani wspomożyciela. Teraz więc musimy ich pobić i nawet wspomnienie o nich wymazać z ludzkiej pamięci».


Przypisy

9,24 - Wlg: "poddała się Bakchidesowi".
9,27 - Malachiasza.
9,33 - Dziś: Bir ez-Zafaran, na południowy wschód od Betlejem.
9,34 - Wiersz ten jest prawdopodobnie powtórzeniem wiersza 43.
9,36 - Plemię nabatejskie, zamieszkałe na południowy wschód od Ammanu.
9,46 - "Nieba" - zob. 1 Mch 3,18.22.
9,54 - W maju r. 159 przed Chr. Alkimos chciał pogan dopuścić na teren świątyni jerozolimskiej; "prorocy" - Aggenusz i Zachariasz.
9,62 - Dziś: Chirbet i Beit-Bassa, na południowy wschód od Betlejem.
9,66 - Beduińskie plemiona koczownicze.
9,73 - Pomiędzy Jerozolimą a Betel.
10,1 - Rok 152 przed Chr. Aleksander, o którym tutaj mowa, podawał się tylko za syna Antiocha IV Epifanesa, a nadano mu przydomek Balas.
10,6 - Akra w Jerozolimie.
10,14 - Zob. Lb 35,9-34.
10,21 - Był to październik roku 152 przed Chr. Jonatan sprawował zarówno duchowną, administracyjną, jak i wojskową władzę w Judei. Ta jego działalność wywołała niezadowolenie, którego skutkiem było wycofanie się grupy esseńczyków i zorganizowanie wspólnoty Qumran.
10,29 - Dosł.: "z wieńców". Pierwotnie składane podarunki w postaci złotych wieńców, palm itp., z czasem przeszły w podatek uiszczany władcom w monecie. Por. 1 Mch 13,37; 2 Mch 14,4.
10,30 - Afairema, Lidda, Ramata.
10,39 - Ptolemaida (Akko) była wtedy w posiadaniu króla Aleksandra Balasa.
10,43 - Prawo azylu.
10,49 - Najlepsze rkp są niezgodne co do imion obu królów umieszczonych w tym wierszu.
10,51 - Ptolemeusz VI Filometor.
10,57 - Rok 150 przed Chr.
10,67 - Powrót Demetriusza II Nikatora, syna Demetriusza I Sotera, nastąpił w r. 146 przed Chr.
10,69 - Celesyria była prowincją, do której należała również Palestyna. Apoloniusz występował przeciwko Jonatanowi jako zwolennikowi króla Aleksandra Balasa.
10,79 - Wlg: "w obozie".
10,83 - Por. 1 Mch 11,4; 1 Sm 5,1-5.
11,1 - Ptolemeusz VI Filometor.
11,7 - Dziś: Nahr el-Kebir.
11,8 - Port Antiochii Syryjskiej.
11,9 - Kleopatrę.
11,13 - Tzn. państwa syryjskiego.
11,19 - Rok 145 przed Chr.
11,35 - Por. przypis do 1 Mch 10,29.
11,38 - Śródziemnomorskich.
11,39 - Właściwe imię: Diodotos.
11,54 - Antioch VI Dionizos nie miał wtedy jeszcze trzech lat.
11,56 - Tj. słoniami.
11,57 - Trzy okręgi wspomniane wyżej oraz prawdopodobnie Akrabatta.
11,59 - Wodzem nadbrzeżnej prowincji syryjskiej.
11,67 - Dziś: Tell-el-Kedah, na południowy zachód od jeziora el-Hule.
12,2 - Zob. 1 Mch 15,22n.
12,7 - Prawdopodobnie Oniasz I (323-300 przed Chr.) i Arejos (309-265 przed Chr.).
12,15 - Zob. przypis do 1 Mch 3,18.
12,21 - Pochodzenia Spartan od Abrahama nie da się udowodnić.
12,25 - Dziś Hama. Zob. Lb 13,21.
12,31 - Mieszkańcy Zebedani i jego okolic, 30 km na północ od Damaszku.
12,37 - "Potoku" - Cedron; "Chafenatę" - w północnej części Jerozolimy.
12,38 - Dziś el-Hadite, 6 km od Liddy.
12,39 - Zob. przypis do 1 Mch 11,13.
12,40 - Zob. przypis do 1 Mch 5,22.
12,49 - Ezdrelon.

Zobacz rozdział