1 Sm 13,1-14,33

SAMUEL I SAUL
Początek wojen z Filistynami
13 1 Saul miał... lat, gdy został królem, a dwa lata panował nad Izraelem*. 2 Saul wybrał sobie trzy tysiące ludzi z Izraelitów. Dwa tysiące pozostało przy Saulu w Mikmas i na wzgórzu Betel, tysiąc zaś przy Jonatanie w Gibea Beniamina, a resztę wojska rozpuścił do domów. 3 Jonatan pobił załogę* filistyńską, która była w Geba*. Usłyszeli to Filistyni. Saul oznajmił o tym głosem trąby w całym kraju, mówiąc: «Niech usłyszą o tym Hebrajczycy*!» 4 Wszyscy Izraelici usłyszeli to, co mówiono: Saul pobił załogę filistyńską, a Izrael z tego powodu znienawidzony został przez Filistynów. Zwołano lud, aby wyruszył za Saulem do Gilgal. 5 Również i Filistyni zgromadzili się do walki przeciw Izraelowi: trzy tysiące rydwanów i sześć tysięcy konnicy, piechoty zaś było tak wiele, jak piasku nad brzegiem morza. Przybywszy rozłożyli obóz w Mikmas, po wschodniej stronie Bet-Awen. 6 Kiedy Izraelici spostrzegli, że są w niebezpieczeństwie, jako że gromada podeszła już blisko*, pochowali się w jaskiniach, rozpadlinach, skałach, dołach i cysternach. 7 * Hebrajczycy tymczasem przeprawili się przez Jordan do ziemi Gada i Gileadu. Ponieważ Saul był w Gilgal, odchodził od niego cały naród strwożony. 8 Siedem dni czekał, stosownie do terminu podanego przez Samuela. Samuel nie przychodził jednak do Gilgal, dlatego odchodził lud od Saula. 9 Wtedy Saul rzekł: «Przygotujcie mi całopalenie i ofiarę biesiadną». I złożył całopalenie. 10 Zaledwie skończył składać całopalenie, przybył właśnie Samuel. Saul wyszedł naprzeciw niego, aby go pozdrowić. 11 Rzekł Samuel: «Cóż uczyniłeś?» Odpowiedział Saul: «Ponieważ widziałem, że lud ode mnie odchodzi, a ty nie przybywasz w oznaczonym czasie, gdy tymczasem Filistyni gromadzą się w Mikmas, 12 wtedy sobie powiedziałem: Filistyni zstąpią do mnie do Gilgal, a ja nie zjednałem sobie Pana! Przezwyciężyłem się więc i złożyłem całopalenie». 13 I rzekł Samuel do Saula: «Popełniłeś błąd. Gdybyś zachował przykazanie Pana, Boga twego, które ci nałożył, niechybnie umocniłby Pan twoje panowanie nad Izraelem na wieki. 14 A teraz panowanie twoje nie ostoi się. Pan wyszukał sobie człowieka według swego serca: ustanowił go Pan wodzem swego ludu, nie zachowałeś bowiem tego, co ci Pan polecił». 15 Samuel wstał i wyszedł z Gilgal, <by pójść swoją drogą. A pozostały lud poszedł za Saulem naprzeciw wojownikom i przybył z Gilgal>* do Gibea Beniamina. Saul dokonał przeglądu ludu, znajdującego się przy nim w liczbie około sześciuset ludzi. 16 Saul, syn jego Jonatan i lud, który się przy nim znajdował, zostali w Gibea Beniamina, Filistyni zaś obozowali w Mikmas. 17 Z obozu filistyńskiego wyruszył oddział niszczycielski w liczbie trzech hufców. Jeden hufiec udał się w drogę do Ofra, do ziemi Szual. 18 Inny zaś hufiec skierował się w drogę do Bet-Choron, jeszcze inny hufiec poszedł drogą ku granicy biegnącej nad doliną Seboim w kierunku pustyni. 19 W całej ziemi izraelskiej nie było [wtedy] żadnego kowala, dlatego że mówili Filistyni: «Niech Hebrajczycy nie sporządzają sobie mieczów i włóczni!» 20 Wszyscy Izraelici chodzili do Filistynów ostrzyć swój lemiesz*, topór, siekierę lub motykę. 21 Potem płacili za ostrzenie lemiesza i topora dwie trzecie sykla, a jedną trzecią sykla za siekierę lub motykę. 22 Tak się więc stało, że w czasie wojny nikt z ludzi, którzy byli z Saulem i Jonatanem, nie miał ani miecza, ani włóczni; mieli je tylko Saul i syn jego, Jonatan. 23 Straże filistyńskie wyruszyły ku wąwozowi koło Mikmas.
Klęska Filistynów
14 1 Pewnego dnia odezwał się syn Saula, Jonatan, do swego giermka: «Chodź, podejdziemy do straży filistyńskiej, znajdującej się po stronie przeciwległej». Ojcu swemu nic o tym nie wspomniał. 2 Saul tymczasem siedział koło granicy Gibea pod drzewem granatu rosnącym obok Migron. Około sześciuset mężów znajdowało się przy nim. 3 Achiasz syn Achituba, brata Ikaboda, syna Pinchasa, syna Helego, kapłana Pańskiego w Szilo, nosił wtedy efod. Lud nie wiedział, że odszedł Jonatan. 4 Między wąwozami, które chciał przejść Jonatan, aby dostać się do straży filistyńskiej, po jednej i drugiej stronie były urwiska, jedno nazywało się Boses, a drugie Senne. 5 Pierwsze urwisko wznosi się stromo, naprzeciw Mikmas, drugie zaś po stronie południowej naprzeciw Geba. 6 Jonatan powiedział do swego giermka: «Chodź, podejdziemy do straży tych nieobrzezańców. Może Pan uczyni coś dla nas, gdyż dla Pana nie stanowi różnicy ocalić przy pomocy wielu czy niewielu». 7 Rzekł na to giermek: «Czyń wszystko, do czego serce cię skłoni*. Oto jestem z tobą do twego rozporządzenia». 8 Jonatan rzekł: «Teraz obydwaj podejdziemy ku tym mężom i pokażemy się im. 9 Gdy odezwą się do nas w ten sposób: Zatrzymajcie się, aż my do was przejdziemy, zatrzymamy się na swoim miejscu i do nich nie pójdziemy. 10 Jeżeli zawołają: Podejdźcie do nas, pójdziemy wtedy, gdyż Pan oddał ich w nasze ręce. To dla nas znak»*. 11 Ukazali się więc obaj filistyńskiej straży. Filistyni powiedzieli: «Oto Hebrajczycy wychodzący z kryjówek, w których się pochowali». 12 Ludzie ze straży odezwali się do Jonatana i do jego giermka: «Podejdźcie, coś wam powiemy». Na to rzekł Jonatan do swego giermka: «Pójdź za mną, gdyż Pan oddał ich w ręce Izraela». 13 Jonatan wspinał się na rękach i nogach, a giermek szedł za nim. I padali* [wrogowie] przed Jonatanem, a giermek idący za nim dobijał ich. 14 Była to pierwsza klęska, jaką zadał Jonatan i jego giermek: około dwudziestu żołnierzy poległych, na długości około połowy bruzdy morgi pola*. 15 Padł wtedy strach na obóz w polu i na wszystkich ludzi: załoga i oddziały niszczycielskie były również przerażone. Zadrżała ziemia, wywołując strach największy*. 16 Wywiadowcy Saula w Gibea Beniamina spostrzegli, że tłum się rozpierzchnął, uciekając na wszystkie strony. 17 Wtedy Saul odezwał się do ludu, który był przy nim: «Przyjrzyjcie się uważnie, kto od nas odszedł». Dokonali przeglądu i brakowało Jonatana i jego giermka. 18 Saul powiedział do Achiasza: «Przynieś efod!» Efod był bowiem w tym czasie u synów Izraela. 19 Kiedy Saul mówił jeszcze do kapłana, wrzawa wzmogła się w obozie filistyńskim. Saul odezwał się wtedy do kapłana: «Cofnij rękę!*» 20 Saul i wszyscy ludzie, którzy byli przy nim, zebrali się i udali na pole bitwy, a oto [tam] jeden skierował miecz przeciw drugiemu. Popłoch był bardzo wielki. 21 Także Hebrajczycy, którzy przebywali już dawno wśród Filistynów i przyszli z nimi do obozu, przeszli również do Izraelitów, którzy byli z Saulem i Jonatanem. 22 Wszyscy też mężowie Izraela, którzy skryli się na górze Efraima, słysząc, że Filistyni uciekają, również przyłączyli się do swoich w walce. 23 Tak to Pan w tym dniu wybawił Izraelitów. Bitwa przeniosła się do Bet-Awen*. 24 Izraelici utrudzeni byli w tym dniu, tymczasem Saul* zaprzysiągł lud, mówiąc: «Przeklęty ten człowiek, który by spożył posiłek przed wieczorem, zanim dokonam pomsty nad mymi wrogami». I żaden z ludzi nie skosztował posiłku. 25 Tymczasem wszyscy ludzie udali się do lasu*. Był zaś miód w tej okolicy. 26 Ludzie weszli do lasu. Miód spływał, nikt jednak nie podniósł ręki swej do ust, gdyż bali się ludzie złożonej przysięgi. 27 Jonatan jednak nie słyszał, jak jego ojciec zobowiązywał lud przysięgą. Sięgnął końcem laski, którą miał w ręku, zanurzył ją w miodowym plastrze i podniósł do ust rękę, a oczy jego nabrały blasku. 28 Odezwał się wtedy pewien człowiek z ludu: «Ojciec twój związał lud przysięgą w słowach: Kto by spożył dziś posiłek, niech będzie przeklęty! A lud był wyczerpany». 29 Jonatan odrzekł: «Ojciec mój wtrąca kraj w nieszczęście. Popatrzcie, jak rozjaśniły się moje oczy, dlatego że skosztowałem trochę tego miodu. 30 Och! Gdyby się dzisiaj lud dobrze pożywił łupem, który zdobył na swoich wrogach, z pewnością większa byłaby wtedy klęska Filistynów». 31 W owym dniu pobili Filistynów od Mikmas do Ajjalonu, chociaż lud był bardzo wyczerpany. 32 Potem lud rzucił się na zdobycz, nabrał owiec, wołów i cielęta, zarzynał je na ziemi i zjadał razem z krwią. 33 Kiedy zawiadomiono o tym Saula, że lud grzeszy przeciw Panu*, że je razem z krwią, ten zawołał: «Dopuszczacie się niewierności. Zatoczcie mi tu zaraz wielki kamień!»


Przypisy

13,1 - Wiersza 13,1 brak w LXX; w hebr. niepewne są liczby lat: w chwili wstąpienia Saula na tron i trwania rządów.
13,3 - "Załogę" - inni tłum.: "dowódcę"; "Geba" - wg LXX, Targ.: "Gibea", co odpowiada danym z 1 Sm 10,5; "Hebrajczycy" - jak w 1 Sm 4,6 w przeciwieństwie do Filistynów.
13,6 - Inni popr.: "została odparta".
13,7 - (1Sm 13,7-14) - Opowiadanie to łączy się z wypadkami opisanymi w 1 Sm 15. Saul jest postacią tragiczną. Z jednej strony jest przyjęty przez lud, z drugiej - odrzucony przez Boga (1 Sm 13,1 i 1 Sm 15). Na jego przykładzie wyraźnie widać darmowość darów Bożych, z zarazem ich rozdział według upodobania Bożego.
13,15 - Dod. za LXX.
13,20 - Terminy określające poszczególne narzędzia są przybliżone.
14,7 - Popr. wg LXX; hebr.: "udaj się dokądkolwiek".
14,10 - Ma on okazać wolę Bożą. Okazuje ją niekiedy sam Bóg: Wj 3,12 lub mąż Boży: 1 Sm 2,34; 1 Sm 10,7-9; 2 Krl 19,29 lub znak jest sam w sobie zrozumiały: Rdz 24,12nn; Sdz 6,17n.36-40; 2 Krl 20,8-10.
14,13 - LXX tak uzupełnia i zmienia: "i obrócili się w stronę Jonatana, a ten na nich uderzył; niosący zaś jego broń dobijał za nim".
14,14 - Ostatnie określenie niejasne skutkiem skażenia tekstu. LXX: "Strzałami i z procy (?) i kamieniami"; Wlg: "na połowie staja, które zwykła para wołów na dzień zorać".
14,15 - Dosł.: "Boży".
14,19 - Kapłan miał rzucać losy w sprawie celowości walki. Saul rezygnuje z dalszej porady.
14,23 - Inni popr. za przekł. staroż. na "Bet-Charon". LXX dod.: "a cały lud był za Saulem - około dziesięciu tysięcy ludzi. Walka się rozszerzyła na wszystkie miasta góry Efraima".
14,24 - LXX tu dod.: "popełnił wielki błąd i".
14,25 - LXX: "zaczęli pościć".
14,33 - por. Kpł 3,17; Kpł 7,26n; Kpł 17,10-14; Kpł 19,26; Pwt 12,16.23.

Zobacz rozdział