2 25 Stamtąd Elizeusz poszedł na górę Karmel, skąd udał się do Samarii.
4 9 Powiedziała ona do swego męża: «Oto jestem przekonana, że świętym mężem Bożym jest ten, który ciągle do nas przychodzi.
6 5 Wówczas jednemu przy ścinaniu pnia siekiera wpadła do wody i on zawołał: «Ach, panie! - i to jeszcze pożyczona».