54 4 Nie lękaj się, bo już się nie zawstydzisz, nie wstydź się, bo już nie doznasz pohańbienia. Raczej zapomnisz o wstydzie twej młodości. I nie wspomnisz już hańby twego wdowieństwa. [...]
53 2 On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń* z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. [...]
62 3 Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga. [...]