16 1 * I mówiła Judyta: «Uderzcie w bębny na cześć mojego Boga, zagrajcie Panu na cymbałach, zanućcie Mu psalm i pieśń uwielbienia, wysławiajcie i wzywajcie Jego imię!
2 Ponieważ Pan jest Bogiem, który niszczy wojny, bo do swego obozu pośród ludu [prowadząc], wyrwał mnie z rąk mych prześladowców.
3 Aszszur przybył z gór, od północy, przyszedł z miriadami swoich sił zbrojnych, mnóstwo ich obsadziło potoki, a konnica ich okryła wzgórza.
4 Mówił, że wypali góry moje, a młodzieńców moich mieczem wytnie, niemowlęta moje o ziemię rozbije, moje dzieci wyda na łup, a dziewice moje na grabież.
5 Lecz Pan Wszechmogący pokrzyżował im szyki ręką kobiety.
6 Albowiem mocarz ich nie zginął z ręki młodzieńców, ani nie uderzyli na niego synowie tytanów, ani nie napadli na niego olbrzymi giganci, ale Judyta, córka Merariego, obezwładniła go pięknością swojego oblicza.
7 Zdjęła bowiem swoje szaty wdowie, aby wywyższyć uciśnionych w Izraelu, namaściła twarz swoją olejkami.
8 Włosy swoje związała pod zawojem i ubrała szaty swoje, aby go oszukać.
9 Sandały jej przykuły jego oko, jej piękność usidliła jego duszę, a miecz przeciął kark jego.
10 Zlękli się Persowie jej odwagi, a Medów przeraziła swoją śmiałością.