Jr 1,17-19,7

Wizja wrzącego kotła
1 17 Ty zaś przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. 18 A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi. 19 Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię [zwyciężyć], gdyż Ja jestem z tobą - wyrocznia Pana - by cię ochraniać».
GROŹBY PRZECIW IZRAELOWI I JUDZIE
Apostazja Izraela i jej skutki
2 1 Pan skierował do mnie następujące słowo: 2 «Idź i głoś publicznie w Jerozolimie: To mówi Pan: Pamiętam wierność twej młodości*, miłość twego narzeczeństwa, kiedy chodziłaś za Mną na pustyni, w ziemi, której nikt nie obsiewa. 3 Izrael jest świętością Pana, pierwszym plonem Jego zbiorów*. Ci wszyscy, którzy go spożywają, stają się winni, spotka ich nieszczęście - wyrocznia Pana». 4 Słuchajcie słowa Pańskiego, domu Jakuba, wszystkie pokolenia domu Izraela! 5 * To mówi Pan: «Jaką nieprawość znaleźli we Mnie wasi przodkowie, że odeszli daleko ode Mnie? Poszli za nicością* i stali się sami nicością. 6 Nie mówili zaś: "Gdzie jest Pan, który nas wyprowadził z kraju egipskiego, wiódł nas przez pustynię, przez ziemię bezpłodną, pełną rozpadlin, przez ziemię suchą i ciemną, przez ziemię, której nikt nie może przebyć ani w niej zamieszkać?" 7 A Ja wprowadziłem was do ziemi urodzajnej, byście spożywali jej owoce i jej zasoby. Weszliście i zbezcześciliście moją ziemię, uczyniliście z mojej posiadłości miejsce pełne odrazy. 8 Kapłani nie mówili: "Gdzie jest Pan?" Uczeni w Piśmie nie uznawali Mnie; pasterze zbuntowali się przeciw Mnie; prorocy głosili wyrocznie na korzyść Baala i chodzili za tymi, którzy nie dają pomocy*. 9 Dlatego będę nadal prowadził spór z wami - wyrocznia Pana - i dzieci waszych dzieci będę oskarżał. 10 Przejdźcie na brzegi Kittim* i zobaczcie, poślijcie do Kedaru i zbadajcie starannie, czy stało się tam coś podobnego? 11 Czy jakiś naród zmienił swoich bogów? A ci przecież nie są wcale bogami! Mój zaś naród zamienił swoją Chwałę na to, co nie może pomóc. 12 Niebo, niechaj cię na to ogarnie osłupienie, groza i wielkie drżenie! - wyrocznia Pana. 13 Bo podwójne zło popełnił mój naród: opuścili Mnie, źródło żywej wody*, żeby wykopać sobie cysterny, cysterny popękane, które nie utrzymują wody*. 14 Czy Izrael jest może sługą albo niewolnikiem z urodzenia? Dlaczego stał się łupem, 15 nad którym ryczą lwy, wydając swój głos? Zamieniono ziemię jego w pustkowie, jego spalone miasta zostały pozbawione mieszkańców. 16 Nawet synowie Nof i Tachpanches* ostrzygli ci głowę. 17 Czy nie sprawiło tego twoje odstępstwo od Pana, Boga twego, <gdy On prowadził cię w drodze?>* 18 A teraz po co chodzisz do Egiptu, aby pić wodę z Nilu? Po co chodzisz do Asyrii, aby pić wodę z Rzeki?* 19 Twoja niegodziwość cię karze, a twoje niewierności cię osądzają. Wiedz zatem i przekonaj się, jak przewrotne i pełne goryczy jest to, że opuściłaś Pana, Boga swego, a nie odczuwałaś lęku przede Mną - wyrocznia Pana Zastępów.
Izrael-Nierządnica
20 Od dawna bowiem złamałaś swoje jarzmo, zerwałaś swoje więzy. Powiedziałaś sobie: "Nie będę służyć!" Na każdym więc wysokim pagórku i pod każdym zielonym drzewem pokładałaś się jako nierządnica*. 21 A Ja zasadziłem ciebie jako szlachetną latorośl winną, tylko szczep prawdziwy. Jakże więc zmieniłaś się w dziki krzew, zwyrodniałą latorośl?* 22 Nawet jeśli obmyjesz się ługiem sodowym i dodasz wiele ługu drzewnego, pozostanie wina twoja wobec Mnie jak skaza - wyrocznia Pana. 23 Jak możesz mówić: "Nie uległam skażeniu, nie chodziłam za Baalami"? Spójrz na swe postępowanie w Dolinie*, przyznaj się, coś uczyniła! Młoda szybkonoga wielbłądzica, brykająca na wszystkie strony, 24 wyrywając się na pustynię w swej niepohamowanej namiętności chwyta łapczywie powietrze. Któż powstrzyma jej żądzę? Ktokolwiek jej szuka, nie musi się trudzić: znajdzie ją w miesiącu jej rui. 25 Uważaj na swoje nogi, aby nie stały się bose, i na swoje gardło, aby nie wyschło. Lecz ty mówisz: "Na próżno! Nie! Kocham bowiem obcych i pójdę za nimi". 26 Jak złodziej pełen jest wstydu, gdy zostanie schwytany, tak okrył się wstydem dom Izraela: oni, ich królowie i przywódcy, ich kapłani i prorocy. 27 Ci, którzy mówią do drzewa: "Ty jesteś moim ojcem", a do kamienia: "Ty mnie zrodziłeś"*, do Mnie zaś obracają się plecami a nie twarzą, a gdy ich spotka nieszczęście, wołają: "Powstań, wybaw nas!" 28 Gdzież są twoi bogowie, których sobie uczyniłaś? Niech przybędą na pomoc, jeżeli cię mogą wybawić, gdy spadnie na ciebie nieszczęście. Bo ile masz miast, tyle też bogów swoich, Judo! 29 Dlaczego się ze Mną sprzeczacie? Wszyscy zgrzeszyliście przeciw Mnie - wyrocznia Pana. 30 Na próżno karałem synów waszych: nie przyjęli tego jako nauki. Prorocy wasi stali się pastwą waszego miecza, niby lwa siejącego spustoszenie. 31 Jakimże pokoleniem jesteście? Uważajcie na słowa Pana: Czy byłem pustynią dla Izraela albo krainą ciemności? Dlaczego mówi mój lud: "Wyzwoliliśmy się! Nie przyjdziemy już więcej do Ciebie!" 32 Czy panna zapomni swoich klejnotów, a narzeczona swych przepasek? Mój naród jednak zapomniał o Mnie - od niezliczonych już dni.
Gorzkie owoce odstępstwa
33 O jak dobrze ci znane są drogi, by szukać miłostek*. Dlatego też nawykło twoje postępowanie do nieprawości. 34 Nawet na kraju twoich szat znajduje się krew ubogich bez winy, których nie przychwyciłaś na włamaniu*. Mimo to wszystko 35 mówisz: "Jestem niewinna! Jego gniew odwrócił się zapewne ode mnie". Oto jestem, by cię osądzić za to, że powiedziałaś: "Nie zgrzeszyłam". 36 Jak bardzo stałaś się nikczemna, zmieniając swe postępowanie! Tak samo zawstydzi cię Egipt, jak zostałaś zawstydzona przez Asyrię. 37 Także stamtąd wyjdziesz z rękami na głowie*, gdyż Pan odrzucił tych, w których pokładasz nadzieję, i z nimi nie osiągniesz powodzenia.
Czy Izrael-Odstępca może powrócić?
3 1 Jeżeli mąż porzuci swą żonę, a ona odejdzie od niego i poślubi innego męża, czy może on jeszcze do niej wrócić?* Czy ta ziemia nie została całkowicie zbezczeszczona? A ty, coś z wielu przyjaciółmi cudzołożyła, masz wrócić do Mnie? - wyrocznia Pana. 2 Podnieś oczy na pagórki i patrz: gdzie jest miejsce, na którym nie dopuszczałaś się nierządu? Na drogach siadywałaś*, [czekając] na nich, jak Arab na pustyni, i zbezcześciłaś ziemię swym nierządem i swą przewrotnością. 3 Ustały zimowe ulewy i deszcze wiosenne nie spadły; mimo to miałaś nadal czoło niewiasty cudzołożnej - nie chciałaś się zawstydzić. 4 Czy nawet wtedy nie wołałaś do Mnie: "Mój Ojcze! Tyś przyjacielem mojej młodości! 5 Czy będziesz się gniewał na wieki albo na zawsze żywił urazę?" Tak mówiłaś, a popełniałaś przewrotności i udawało się tobie».
Izrael i Juda*
6 Rzekł do mnie Pan za dni króla Jozjasza: «Czy widziałeś, co zrobił Izrael-Odstępca? Chodził na każdą wysoką górę i pod każde zielone drzewo i uprawiał tam nierząd. 7 Pomyślałem: Po tym wszystkim, co uczynił, powróci on do Mnie; ale nie powrócił. I zobaczyła to niegodziwa siostra jego, Juda. 8 Zobaczyła, że za wszystkie czyny nierządne, jakie popełnił Izrael-Odstępca, odrzuciłem go, dając mu list rozwodowy*. Lecz nie zatrwożyła się niegodziwa siostra jego; poszła także i ona cudzołożyć. 9 Przez lekkomyślność swoją stała się cudzołożnicą i zbezcześciła ziemię, dopuszczając się nierządu z kamieniem i drzewem*. 10 Także z tego wszystkiego nie nawróciła się do Mnie niegodziwa siostra jego, Juda, całym sercem, lecz pozornie - wyrocznia Pana». 11 Wtedy Pan powiedział do mnie: «Izrael-Odstępca okazał się sprawiedliwszy niż niegodziwy Juda.
Wezwanie do powrotu i obietnica zbawienia
12 Idź i głoś następujące słowa ku północy: Wróć, Izraelu-Odstępco - wyrocznia Pana. Nie okażę wam oblicza surowego, bo miłosierny jestem - wyrocznia Pana - nie będę pałał gniewem na wieki. 13 Tylko uznaj swoją winę, że zbuntowałaś się przeciw Panu, Bogu swemu, i włóczyłaś się po wszystkich drogach [ku obcym] - pod każdym zielonym dębem, a głosu mojego nie słuchałaś - wyrocznia Pana. 14 * Wróćcie, synowie wiarołomni - wyrocznia Pana - bo jestem Panem waszym i przyjmę was, po jednym z każdego miasta, po dwóch z każdego rodu*, by zaprowadzić na Syjon. 15 I dam wam pasterzy według mego serca, by was paśli rozsądnie i roztropnie. 16 A gdy się rozmnożycie i wydacie liczne potomstwo na ziemi w tamtych dniach - wyrocznia Pana - nikt nie będzie już mówił: "Arka Przymierza Pańskiego!" Nikt już nie będzie o niej myślał ani jej wspominał, odczuwał jej braku, ani też nie uczyni nowej*. 17 W tamtych czasach Jerozolima będzie się nazywała Tronem Pana. Zgromadzą się w niej wszystkie narody w imię Pana i nie będą już postępowały według zatwardziałości swych przewrotnych serc. 18 W owych dniach pójdzie dom Judy do domu Izraela i przyjdą zgodnie z kraju północnego do ziemi, którą dałem na dziedzictwo waszym przodkom*.
Wiarołomny naród
19 Ja zaś powiedziałem sobie: Jakże chciałbym cię zaliczyć do synów i dać ci przepiękną ziemię*, najwspanialszą pośród posiadłości narodów! Myślałem: będziesz Mnie nazywał: "Mój Ojcze!" i nie odwrócisz się ode Mnie. 20 Ale jak niewiasta nie dotrzymuje wiary swemu oblubieńcowi, tak nie dotrzymaliście Mi wiary wy, domu Izraela - wyrocznia Pana».
Wezwanie pokutne
21 «Posłuchaj, na wyżynach daje się słyszeć pełen błagania lament synów Izraela, iż skazili przewrotnością swe postępowanie, zapomnieli o Panu, Bogu swoim. 22 Powróćcie, zbuntowani synowie, uleczę wasze odstępstwa. "Oto jesteśmy, przychodzimy do Ciebie, bo jesteś Panem, Bogiem naszym. 23 Rzeczywiście, zwodnicze są wyżyny i tumult na górach*. Rzeczywiście, w Panu, Bogu naszym, jest zbawienie Izraela. 24 Baal pochłaniał od zarania naszej młodości owoc pracy naszych przodków, ich drobną trzodę i bydło, ich synów i córki. 25 Leżeć musimy w hańbie i wstyd nas okrywa, bo zgrzeszyliśmy wobec Pana, Boga naszego, my i przodkowie nasi, począwszy od młodości aż do dziś; nie słuchaliśmy głosu Pana, Boga naszego"».
Poprawa warunkiem przebaczenia
4 1 «Jeżeli chcesz powrócić, Izraelu, - wyrocznia Pana - możesz do Mnie powrócić; a jeżeli oddalisz swe bóstwa, nie potrzebujesz się błąkać z dala ode Mnie. 2 A jeżeli będziesz przysięgał: "Na życie Pana" zgodnie z prawdą, słusznie i sprawiedliwie, narody będą sobie błogosławić przez ciebie* i będą się tobą chlubić. 3 Bo tak mówi Pan do ludzi z Judy i [mieszkańców] Jerozolimy: Wykarczujcie swoje karczowiska i nie rzucajcie nasienia w ciernie. 4 Obrzeżcie się ze względu na Pana i odrzućcie napletki serc waszych*, mężowie Judy i mieszkańcy Jerozolimy, bo inaczej gniew mój wybuchnie jak płomień i będzie płonął, a nikt nie będzie go mógł ugasić z powodu waszych przewrotnych uczynków.
Nieprzyjaciel z północy
5 Opowiadajcie w Judzie, ogłoście w Jerozolimie! Dmijcie w trąby w kraju, wołajcie głośno i mówcie: "Zbierajmy się i udajmy do miast warownych!" 6 Wznieście znak* w kierunku Syjonu! Uciekajcie! Nie zatrzymujcie się! Sprowadzę bowiem nieszczęście z północy i wielkie zniszczenie. 7 Lew wyruszył ze swego legowiska i niszczyciel narodów jest w drodze. Opuścił swoją siedzibę, by zamienić twój kraj w pustynię. Miasta twoje zostaną zburzone i pozbawione mieszkańców.
Wezwanie do pokuty i zapowiedź klęski
8 Dlatego przywdziejcie szaty pokutne, podnieście lament i zawodzenie, bo nie odwrócił się od nas wielki gniew Pański. 9 W owych dniach - wyrocznia Pana - zabraknie królowi odwagi, zabraknie i dostojnikom, kapłanów ogarnie osłupienie, a prorocy oniemieją. 10 I powiedzą: "Ach, Panie Boże, naprawdę zwiodłeś zupełnie ten lud i Jerozolimę, gdy mówiłeś: Będziecie mieli pokój*. Tymczasem mamy miecz na gardle". 11 W owym czasie będzie się mówić do ludu tego i do Jerozolimy: Palący wiatr wyżynny przychodzi z pustyni na drogę Córy mojego ludu; nie po to jednak, by przesiewać czy oczyszczać. 12 Przyjdzie silny wiatr na mój rozkaz. Teraz Ja także ogłoszę wyrok na nich. 13 Oto nadciąga on niby obłoki, a jak huragan rydwany jego, szybsze niż orły jego konie»*. Biada nam, bo jesteśmy zgubieni.
Powtórne wezwanie do pokuty
14 «Oczyść swe serce z nieprawości, Jerozolimo, abyś została ocalona! Dokądże będziesz podtrzymywać w sobie swoje grzeszne myśli? 15 Bo od strony Dan* wieść się rozprzestrzenia, a z gór Efraima przychodzi zapowiedź klęski. 16 Ogłoście narodom: "Oto są!" Dajcie znać do Jerozolimy! Nieprzyjaciele przybywają z odległego kraju i podnoszą wrzawę przeciw miastom Judy! 17 Niby strażnicy pól otaczają ją dokoła, bo się zbuntowała przeciw Mnie - wyrocznia Pana. 18 Twoje postępowanie i twoje czyny sprowadziły to na ciebie. Twoja nieprawość - jakże jest gorzka, skoro ogarnia nawet twoje serce!»
Rozpacz Jeremiasza nad klęską Jerozolimy
19 Moje łono, moje łono! Wić się muszę w boleściach! Ściany mego serca! Burzy się we mnie serce - nie mogę milczeć! Usłyszałem bowiem dźwięk trąbki, wrzawę wojenną. 20 "Klęska za klęską" - wieść niesie, bo uległa spustoszeniu cała ziemia. Natychmiast zostały zburzone moje namioty, w mgnieniu oka - moje szałasy. 21 Dokądże mam oglądać godła wojenne i słuchać dźwięku trąb? 22 «Tak, niemądry jest mój naród, nie uznają Mnie. Są dziećmi bez rozwagi, nie mają wcale rozsądku. Mądrzy są w popełnianiu nieprawości, lecz dobrze czynić nie umieją».
Skutki najazdu nieprzyjaciela
23 * Spojrzałem na ziemię - oto zupełny bezład; na niebo - nie ma jego światła. 24 Spojrzałem na góry - oto drżą, wszystkie wzgórza się chwieją. 25 Spojrzałem - oto nie ma ludzi i uciekły wszystkie ptaki przestworzy. 26 Spojrzałem - oto ziemia urodzajna stała się pustynią, wszystkie miasta uległy zniszczeniu przed Panem, wobec Jego palącego gniewu. 27 To bowiem mówi Pan: «Cały kraj będzie spustoszony, ale zagłady nie dopełnię. 28 Dlatego ziemię ogarnie smutek, a ciemność - niebieskie przestworza. Bo jak powiedziałem, tak postanowiłem - nie będę żałował ani nie odstąpię od tego»*. 29 Na wołanie: "Jeźdźcy i łucznicy!" każde miasto rzuca się do ucieczki: uchodzą w gąszcz leśny, wdrapują się na skały; wszystkie miasta są opuszczone, nie ma w nich żadnego mieszkańca*.
Niewczesny żal Jerozolimy
30 A ty, pohańbiona, cóż zamierzasz uczynić? Chociaż przywdziejesz purpurę, chociaż ozdobisz się złotymi klejnotami, a oczy szminką poszerzysz, na próżno się upiększasz. Pogardzają tobą zalotnicy*, czyhają na twe życie. 31 Tak, słyszę głos niby rodzącej w bólach, trwożny jęk niby niewiasty rodzącej po raz pierwszy. To głos Córy Syjonu, która wzdycha i wyciąga dłonie: «Ach, biada mi, bo wycieńczona popadam w moc morderców».
Powszechne zepsucie
5 1 Przebiegnijcie ulice Jerozolimy, zobaczcie, zbadajcie i przeszukajcie jej place, czy znajdziecie kogoś, czy będzie tam ktokolwiek, kto by postępował sprawiedliwie, szukał prawdy, a przebaczę jej*. 2 A gdy mówią: «Na życie Pana!», z pewnością przysięgają kłamliwie. 3 Panie! Czyż oczy Twoje nie są zwrócone ku temu, co prawdziwe? Dotknąłeś ich klęską - nic sobie z tego nie robili, zagładą - nie chcieli przyjąć pouczenia. Skamieniało ich oblicze bardziej niż skała, i nie nawrócili się. 4 Ja zaś powiedziałem sobie: "To tylko prostacy postępują nierozsądnie, bo nie znają drogi Pana, obowiązków wobec swego Boga. 5 Może pójdę więc do ludzi wybitnych i będę mówił do nich. Ci bowiem znają drogę Pańską, obowiązki wobec swego Boga". Lecz oni także pokruszyli jarzmo, potargali więzy.
Nieodwołalna kara za przewrotność
6 * Dlatego wypadnie na nich lew z lasu, wilk stepowy posieje wśród nich spustoszenie. Pantera będzie czyhać przy ich miastach; każdy, kto z nich wyjdzie, będzie rozszarpany. Pomnożyły się bowiem ich grzechy i liczne są ich odstępstwa. 7 «Dlaczego mam ci okazać łaskę? Synowie twoi opuścili Mnie i przysięgali na tych, co nie są bogami*. Nasyciłem ich, a oni popełniali cudzołóstwo, zbierali się w domu nierządu. 8 Stali się wyuzdani i nieokiełznani niby konie: każdy rży do żony bliźniego swego*. 9 Czy mam ich za to nie karać - wyrocznia Pana - i nad narodem, jak ten, i nie dokonać zemsty?
Wykonanie kary i jej uzasadnienie
10 Wejdźcie na tarasy jej winnicy i zniszczcie, lecz nie dokonujcie zupełnej zagłady. Usuńcie jej odrośla, bo nie należą one do Pana*. 11 Albowiem sprzeniewierzył Mi się zupełnie dom Izraela i dom Judy - wyrocznia Pana. 12 Zaparli się Pana i powiedzieli: "On nic nie znaczy. Nie spotka nas żadne nieszczęście, nie zaznamy miecza ani głodu". 13 Prorocy są tylko wiatrem i brak w nich słowa Pańskiego». 14a Dlatego to mówi Pan, Bóg Zastępów: 13b «To im się stanie, 14b ponieważ w ten sposób mówili. Oto uczynię słowa moje ogniem w twoich ustach, a lud ten drewnem, które [ogień] pochłonie. 15 * Oto na was sprowadzę naród z daleka, domu Izraela - wyrocznia Pana. Jest to naród niepokonany, naród starożytny, naród, którego języka nie znasz ani nie rozumiesz, co mówi. 16 Jego kołczan jest niby grób otwarty, wszyscy [mężowie] są bohaterami. 17 Pochłonie twoje żniwa i twój chleb, pochłonie twoje córki i twoich synów, pochłonie twoje owce i twoje bydło, pochłonie twoje winnice i twoje drzewa figowe. Zniszczy orężem twoje miasta warowne, w których ty pokładasz nadzieję. 18 Lecz nawet w tych dniach - wyrocznia Pana - nie dokonam całkowitej zagłady. 19 A gdy powiecie: "Za co uczynił nam Pan, Bóg nasz, to wszystko?" Wtedy powiesz im: "Podobnie jak wy opuściliście Mnie i służyliście obcym bogom we własnym kraju, tak samo będziecie służyć obcym w ziemi, która do was nie należy".
Zatwardziałość Izraela
20 Głoście to w domu Jakuba i obwieśćcie to w Judzie: 21 Słuchajcież tego, narodzie nierozumny i bezmyślny, co ma oczy, a nie widzi, uszy, a nie słyszy. 22 Nie boicie się Mnie - wyrocznia Pana - nie drżycie przede Mną, który ustanowiłem wydmy jako brzeg morski, jako granicę wieczną i nieprzekraczalną? Szaleją [morskie fale], lecz bezsilnie, huczą bałwany, lecz się nie mogą dalej posunąć. 23 Naród ten ma serce oporne i buntownicze; stają się oni odszczepieńcami i odchodzą. 24 Nie powiedzieli w swych sercach: "Chcemy bać się Pana, Boga naszego, który daje w swoim czasie deszcz wczesny i późny*, który zapewnia nam ustalone tygodnie żniw". 25 Wasze grzechy to zniweczyły, a wasze występki pozbawiły was dobrobytu. 26 Bo są w narodzie moim przewrotni, co splatają sieć jak łowca ptaków, zastawiają sidło, łowią ludzi. 27 Jak klatka pełna jest ptaków, tak domy ich przepełnione są oszustwem: w ten sposób stają się oni wielkimi i bogatymi, 28 otyłymi i ociężałymi, a także prześcigają się w nieprawości. Nie przestrzegają sprawiedliwości - sprawiedliwości wobec sierot, by doznały pomyślności, nie bronią sprawy ubogich. 29 Czy za to mam nie karać - wyrocznia Pana - lub się nie pomścić nad takim, jak ten, narodem? 30 Obrzydliwość i zgroza dzieją się w kraju. 31 Prorocy przepowiadają kłamliwie, kapłani nauczają na własną rękę, a lud mój to lubi. I cóż uczynicie, gdy kres tego nadejdzie?»
Wezwanie do ucieczki
6 1 Uciekajcie z Jerozolimy, synowie Beniamina! W Tekoa* dmijcie w trąby! Na Bet-ha-Kerem* wznieście znak!* Albowiem od północy zagraża nieszczęście i wielka katastrofa. 2 Do wybornego pastwiska podobna jesteś, Córo Syjonu! 3 Przyjdą do ciebie pasterze ze swoimi trzodami*, rozbiją namioty dokoła ciebie, będą paść każdy na własną rękę.
Jerozolima oblężona
4 «Przygotujcie się do walki przeciw niej! Naprzód, wedrzyjmy się w południe!» - «Biada nam, bo dzień się ma ku końcowi, bo się już wydłużają cienie wieczorne!» 5 - «Naprzód! Wedrzyjmy się w nocy i zniszczmy jej pałace!» 6 Bo to mówi Pan Zastępów: «Zetnijcie jej drzewa* i usypcie wał dokoła Jerozolimy, bo to miasto kłamstwa, sama w nim nieprawość.
Nowe groźby przeciw występnemu miastu
7 Jak studnia tryska wodą, tak tryska jej przewrotność. "Gwałt i ucisk" - dają się w niej słyszeć, choroba i rany - oto, co jest stale przed moim obliczem. 8 Strzeż się, Jerozolimo, bym się nie odwrócił od ciebie, bym nie obrócił cię w pustynię, w ziemię nie zamieszkałą». 9 To mówi Pan Zastępów: «Zbieraj starannie, jak przy winobraniu, Resztę Izraela! Jak dokonujący winobrania wyciągaj rękę ku gałązkom winorośli!»* 10 Do kogo mam mówić i kogo ostrzegać, aby posłuchali? Oto ucho ich jest nieobrzezane, tak że nie mogą pojąć. Oto słowo Pańskie wystawione jest u nich na urąganie, nie mają w nim upodobania.
Prorok rzecznikiem kary Bożej
11 A ja pełen jestem gniewu Pańskiego, nie mogę go powstrzymać. «Wylej go na dzieci na ulicy i na zgromadzenie młodzieńców! Wszyscy bowiem będą zabrani: mąż z żoną, starzec wraz z mężem podeszłego wieku. 12 Domy ich przejdą na własność innych, podobnie jak pola i żony. Bo wyciągnę rękę* nad mieszkańcami tego kraju - wyrocznia Pana.
Występki Jerozolimy
13 Albowiem od najmniejszego do największego wszystkich ogarnęła żądza zysku: od proroka do kapłana - wszyscy popełniają oszustwa. 14 Usiłują zaradzić katastrofie mojego narodu, mówiąc beztrosko: "Pokój, pokój"*, a tymczasem nie ma pokoju. 15 Okryci są hańbą, ponieważ postępowali obrzydliwie. Co więcej, zupełnie się nie wstydzą, dlatego upadną wśród tych, co mają upaść, runą, gdy ich nawiedzę» - wyrocznia Pana.
Daremne ostrzeżenia
16 To mówi Pan: «Stańcie na drogach i patrzcie, zapytajcie o dawne ścieżki, gdzie jest droga najlepsza* - idźcie po niej, a znajdziecie dla siebie wytchnienie. Ale powiedzieli: "Nie pójdziemy". 17 I ustanowiłem dla was strażników*: "Uważajcie na głos trąby!" Ale oni powiedzieli: "Nie będziemy uważać". 18 Dlatego słuchajcie, narody, i rozumiejcie dobrze, co zamierzam uczynić. 19 Słuchaj, ziemio! Oto zamierzam sprowadzić na ten naród nieszczęście: będzie to owoc ich przewrotnych zamysłów. Nie zważali bowiem na moje słowa, a moim prawem wzgardzili. 20 Na co sprowadzacie Mi kadzidło ze Saby* albo wyborny korzeń trzcinowy z dalekiej ziemi? Nie podobają Mi się wasze całopalenia, a wasze krwawe ofiary nie są Mi przyjemne»*. 21 Dlatego to mówi Pan: «Oto postawię temu narodowi przeszkody, na których się potkną ojcowie wraz z synami, sąsiad i przyjaciel zginą».
Nowa wizja najazdu nieprzyjaciela z północy
22 * To mówi Pan: «Oto nadchodzi naród z ziemi północnej, wielki naród powstaje z krańców ziemi. 23 Łuk i miecz trzymają w ręku, są okrutni i bez litości. Ich wrzawa jest jak szum morza, i dosiadają koni, gotowi jak jeden mąż do walki przeciw tobie, Córo Syjonu! 24 Usłyszeliśmy wieść o nich - ręce nam opadły, lęk nas ogarnął i ból, niby rodzącą kobietę. 25 Nie wychodźcie na pole ani nie chodźcie po drodze, bo miecz nieprzyjaciela [grozi], trwoga ze wszech stron. 26 Córo mojego narodu, przywdziej wór pokutny i kajaj się w popiele! Okryj się smutkiem, jak po synu jedynym, gorzką żałobą, bo przyjdzie na nas nagle niszczyciel. 27 Ustanowiłem ciebie, jako badającego mój naród, byś poznał i sprawdził jego postępowanie. 28 * Wszyscy oni są niesforni, popełniając przestępstwa, są miedzią i żelazem, wszyscy postępują nikczemnie. 29 Ołów został rozgrzany na podwójnym ogniu przez miech kowalski. Próżne wysiłki przetapiającego metal: przewrotni nie dadzą się oddzielić. 30 Nazwijcie ich srebrem odrzuconym, bo odrzucił ich Pan».
Przeciw formalizmowi religijnemu. Prawdziwy i fałszywy kult w świątyni
7 1 * Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza: 2 «Stań w bramie świątyni i głoś następujące słowa: Słuchajcie słowa Pańskiego, wszyscy z Judy, którzy wchodzicie tymi bramami, aby oddać pokłon Panu. 3 To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Poprawcie postępowanie i wasze uczynki, a pozwolę wam mieszkać na tym miejscu. 4 Nie ufajcie słowom kłamliwym, głoszącym: "Świątynia Pańska, świątynia Pańska, świątynia Pańska!"* 5 Albowiem jeżeli naprawdę poprawicie wasze postępowanie i jeżeli będziecie się kierować wyłącznie sprawiedliwością jeden wobec drugiego, 6 jeśli nie będziecie uciskać cudzoziemca, sieroty i wdowy <i jeśli krwi niewinnej nie będziecie rozlewać na tym miejscu>* i jeżeli nie pójdziecie za obcymi bogami na waszą zgubę, 7 wtedy pozwolę wam mieszkać na tym miejscu w ziemi, którą dałem przodkom waszym od dawna i na zawsze. 8 Oto wy na próżno pokładacie ufność w zwodniczych słowach. 9 Nieprawda? Kraść, zabijać, cudzołożyć, przysięgać fałszywie, palić kadzidło Baalowi, chodzić za obcymi bogami, których nie znacie... 10 A potem przychodzicie i stajecie przede Mną w tym domu, nad którym wzywano mojego imienia*, i mówicie: "Oto jesteśmy bezpieczni", by móc nadal popełniać te wszystkie występki. 11 Może jaskinią zbójców stał się w waszych oczach ten dom, nad którym wzywano mojego imienia? Ja [to] dobrze widzę - wyrocznia Pana. 12 Idźcie, proszę, do mojego przybytku w Szilo, gdzie dawniej do obrałem mieszkanie dla mojego imienia*, i patrzcie, co mu uczyniłem z powodu przewrotności mojego ludu, Izraela. 13 A teraz, ponieważ popełniliście te występki - wyrocznia Pana - i mimo że mówiłem do was nieustannie i niezmordowanie, nie usłuchaliście, a gdy wołałem, nie odpowiedzieliście, 14 uczynię temu domowi, nad którym wzywano mojego imienia, a w którym wy pokładacie ufność, i temu miejscu, danemu wam i waszym przodkom, to samo, co uczyniłem Szilo. 15 Odrzucę was sprzed mego oblicza, podobnie jak odrzuciłem wszystkich waszych braci, całe pokolenie Efraima*.
Bałwochwalstwo Izraela
16 Ty zaś nie wstawiaj się za tym narodem, nie zanoś za niego błagań ani modłów, ani też nie nalegaj na Mnie, bo cię nie wysłucham. 17 Czy nie widzisz, co czynią w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy? 18 Synowie zbierają drewno, ojcowie rozpalają ogień, a kobiety ugniatają ciasto, by robić pieczywo ofiarne dla "królowej nieba"*, a nadto wylewają ofiary z płynów dla obcych bogów, by Mnie obrażać. 19 Czy Mnie obrażają - wyrocznia Pana - czy raczej siebie samych, na własną hańbę?» 20 Dlatego to mówi Pan: «Oto się żar gniewu mojego rozlewa na to miejsce, na ludzi i na zwierzęta, na drzewa polne i na owoce ziemi - płonie i nie zagaśnie».
Posłuszeństwo Panu a ofiary
21 To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: «Dodawajcie wasze ofiary całopalne do waszych ofiar krwawych i spożywajcie mięso! 22 Bo nic nie powiedziałem ani nie nakazałem waszym przodkom, gdy wyprowadzałem ich z Egiptu, co do ofiar całopalnych i krwawych, 23 lecz dałem im tylko przykazanie: Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło*. 24 Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca; odwrócili się plecami, a nie twarzą. 25 Od dnia, kiedy przodkowie wasi wyszli z ziemi egipskiej, do dnia dzisiejszego posyłałem do was wszystkich moich sług, proroków, każdego dnia, bezustannie, 26 lecz nie usłuchali Mnie ani nie nadstawiali swych uszu. Uczynili twardym swój kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie. 27 Powiesz im wszystkie te słowa, ale cię nie usłuchają; będziesz wołał do nich, lecz nie dadzą ci odpowiedzi. 28 I odezwiesz się do nich: "To jest naród, który nie usłuchał głosu Pana, swego Boga, i nie przyjął pouczenia. Przepadła wierność, znikła z ich ust".
Lament nad losem Jerozolimy
29 Ostrzyż swe włosy* i odrzuć je i podnieś lament żałobny na wyżynach, ponieważ Pan odrzucił i odepchnął pokolenie zasługujące na Jego gniew. 30 Albowiem synowie Judy czynili nieprawość przed moimi oczami - wyrocznia Pana - umieścili swe obrzydliwe bożki* w domu, nad którym wzywano mojego imienia, aby go zbezcześcić. 31 I zbudowali wyżynę Tofet w dolinie Ben-Hinnom, aby palić w ogniu swoich synów i córki*, czego nie nakazałem i co nie przyszło Mi nawet na myśl. 32 Dlatego przyjdą dni - wyrocznia Pana - że nie będzie się już mówić o Tofet lub dolinie Ben-Hinnom, lecz o Dolinie Mordu; w Tofet będą grzebać zmarłych z braku innego miejsca. 33 Trupy tego narodu staną się pożywieniem ptactwa drapieżnego w powietrzu i dzikich zwierząt na ziemi, których nikt nie odpędzi. 34 I sprawię, że zniknie z miast judzkich i z ulic Jerozolimy głos wesela, głos radości, nawoływanie oblubieńca i oblubienicy, bo pustynią stanie się ziemia.
DALSZE UPOMNIENIA I GROŹBY
8 1 * W owym czasie - wyrocznia Pana - wydobędą z ich grobów kości królów judzkich, kości ich przywódców, kości proroków, kości mieszkańców Jerozolimy. 2 I rozrzucę je przed słońcem, księżycem oraz całym wojskiem niebieskim, których oni kochali, którym służyli, za którymi chodzili, których szukali, którym oddawali pokłony. Nikt ich nie pozbiera ani pogrzebie, lecz staną się nawozem na powierzchni ziemi. 3 Wszyscy pozostali będą wybierać raczej śmierć niż życie, ilu ich tylko zostanie z tego przewrotnego plemienia po wszystkich miejscach, po których ich rozproszę - wyrocznia Pana Zastępów. 4 I powiedz im: To mówi Pan: Czy nie powstaje ten, co upadnie? Albo czy nie zawraca ten, co zabłądzi? 5 Dlaczego więc buntuje się ten lud [jerozolimski] i trwa bez końca w odstępstwie? Trzyma się kurczowo kłamstwa i nie chce się nawrócić? 6 Uważałem pilnie i słuchałem: nie mówią, jak trzeba. Nikt nie żałuje swej przewrotności, mówiąc: "Co uczyniłem?" Każdy biegnie dalej swoją drogą niby koń cwałujący do bitwy. 7 Nawet bocian w przestworzach zna swoją porę, synogarlica, jaskółka i żuraw zachowują czas swego przylotu. Naród mój jednak nie zna Prawa Pańskiego*.
Zakłamanie znawców Prawa
8 Jak możecie mówić: "Jesteśmy mądrzy i mamy Prawo Pańskie?" Prawda, lecz w kłamstwo je obróciło kłamliwe pióro pisarzy*. 9 Mędrcy będą zawstydzeni, zatrwożą się i zostaną pojmani. Istotnie, odrzucili słowo Pańskie, a mądrość na co im się przyda?
Dogłębne zepsucie i kara
10 Dlatego dam ich żony innym, ich pola zdobywcom. Albowiem od najmniejszego do największego wszyscy są chciwi zysku. Od proroka* do kapłana - wszyscy hołdują kłamstwu. 11 Podleczają rany córki mojego narodu pobieżnie, mówiąc: "Pokój, pokój"*, a tymczasem nie ma pokoju. 12 Wstydzić się powinni, że popełniali obrzydliwość; odrzucili jednak wszelki wstyd i nie potrafią się rumienić. Dlatego upadną wśród tych, którzy padać będą, runą w czasie, gdy ich nawiedzę - mówi Pan. 13 Chciałem zebrać u nich żniwo - wyrocznia Pana; nie ma winogron w winnicy* ani fig na drzewie figowym, i liście zwiędły».
Wezwanie do ucieczki
14 Po co my siedzimy? Zgromadźcie się i chodźcie do miast warownych, aby tam zginąć. Albowiem Pan, Bóg nasz, dopuszcza na nas zagładę i daje nam do picia wodę zatrutą*, ponieważ zgrzeszyliśmy przeciw Panu. 15 Oczekujemy pokoju - ale nie ma nic dobrego; czasu uleczenia - ale oto przerażenie! 16 Od Dan daje się słyszeć parskanie ich koni; na odgłos rżenia ich rumaków drży cała ziemia. Przybywają, by pochłonąć kraj i jego zasoby, miasto i jego mieszkańców. 17 «Tak, bo wysyłam przeciw wam węże jadowite, których nie można zaklinać*; będą was kąsać - wyrocznia Pana - 18 i to bez możności uleczenia». Ogarnia mnie smutek, serce moje trawi niemoc.
Skarga Jeremiasza nad losem narodu
19 Ale słuchaj! Krzyk Córy mojego ludu z ziemi dalekiej: «Czy nie ma Pana na Syjonie? Czy nie ma tam Jego króla?» - «Dlaczego Mnie obrazili swymi posągami, marnymi bożkami obcymi?» 20 - «Minęły żniwa, skończyła się letnia pora, a my nie jesteśmy wybawieni». 21 Jestem złamany załamaniem się Córy mojego ludu, jestem okryty żałobą i ogarnęło mnie przerażenie. 22 Czy nie ma już balsamu w Gileadzie, czy nie ma tam lekarza? Dlaczego więc nie zabliźnia się rana Córy mojego ludu? 23 Któż uczyni moją głowę źródłem wody, a oczy moje fontanną łez, bym mógł dniem i nocą opłakiwać zabitych Córy mojego ludu?
Upadek moralny narodu
9 1 Któż da mi schronisko dla podróżnych na pustyni, bym mógł opuścić swój naród i oddalić się od niego? Wszyscy oni są bowiem cudzołożnikami, gromadą buntowników. 2 Niby łuk napinają swój język; kłamstwo, a nie prawda panuje w kraju. Albowiem kroczą od przewrotności do przewrotności, a nie uznają Pana. 3 Wystrzegajcie się jeden drugiego i nie ufajcie nikomu z braci! Każdy bowiem brat oszukuje podstępnie, a każdy przyjaciel głosi oszczerstwa. 4 Jeden zwodzi drugiego, nie mówiąc prawdy; przyzwyczaili swój język do kłamstwa, postępują przewrotnie, nie chcą 5 się nawrócić. Oszustwo na oszustwie, obłuda na obłudzie; nie chcą znać Pana - <wyrocznia Pana>. 6 Dlatego to mówi Pan Zastępów: «Oto ich wypróbuję przetapiając w tyglu*. Bo jak [inaczej] mogę postąpić wobec Córy mojego ludu? 7 Ich język jest śmiercionośną strzałą, słowa ich ust są oszustwem. Jeden do drugiego mówi: "Pokój"*, a w sercu swoim przygotowuje mu podstęp. 8 Czy mam ich za to nie karać - wyrocznia Pana - i nad narodem takim jak ten nie dokonać pomsty?»
Wezwanie do lamentacji
9 Po górach podnieście płacz i lament; na pastwiskach stepowych - pieśń żałobną, bo są spalone. Nikt tamtędy nie przechodzi i nie słychać porykiwania bydła. Od ptaków powietrznych do dzikiego zwierza wszystko ucichło, znikło. 10 «Zamienię Jerozolimę w stos gruzu, siedlisko szakali, miasta zaś judzkie w pustkowie, pozbawione mieszkańców». 11 Kto jest tak rozumny, by to wyjaśnić? Komu usta Pańskie powiedziały, niech to ogłosi: Dlaczego kraj uległ spustoszeniu, został opuszczony, jak pustynia, gdzie nie ma wędrowca?
Przyczyny kary
12 I rzekł Pan: «Dlatego że opuścili moje Prawo, które im dałem, że nie słuchali mojego głosu i nie postępowali według niego, 13 lecz postępowali według zatwardziałości swego serca i chodzili za Baalami*, jak ich nauczyli ich przodkowie. 14 Dlatego to mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto dam im - narodowi temu - za pokarm piołun i za napój wodę zatrutą*. 15 Rozproszę ich między narodami, których nie znają oni ani ich przodkowie, i poślę w ślad za nimi miecz, aż dokonam zupełnej ich zagłady».
Lamentacja
16 To mówi Pan Zastępów: «Uwaga! Zawołajcie płaczki, aby przyszły, poślijcie po najroztropniejsze, by przybyły. 17 Niech się spieszą i niech zaśpiewają nad nami pieśń żałobną, a łzy wytrysną z naszych oczu i woda popłynie z naszych powiek». 18 Albowiem głos żałobny daje się słyszeć z Syjonu: «Jakże jesteśmy zrujnowani, zawstydzeni ponad miarę, ponieważ musimy kraj opuścić i porzucić nasze mieszkania». 19 Niewiasty! Słuchajcie słowa Pana, i niech wasze ucho przyjmie słowo ust Jego! Nauczcie wasze córki zawodzeń, a jedna drugą pieśni żałobnej: 20 «Śmierć* wtargnęła przez nasze okna, weszła do naszych pałaców, zgładziła dziecko z ulicy, a młodzieńców z placów. 21 Trupy ludzkie leżą jak nawóz na polu, jak snopy za żniwiarzem, których nikt nie zbiera». 22 To mówi Pan: «Mędrzec niech się nie szczyci swą mądrością, siłacz niech się nie chełpi swą siłą ani bogaty niech się nie przechwala swym bogactwem. 23 Raczej chcąc się chlubić, niech się szczyci tym, że jest roztropny i że Mnie poznaje, iż jestem Jahwe, który okazuje łaskawość, praworządność i sprawiedliwość na ziemi - w tym to mam upodobanie» - wyrocznia Pana.
Sąd nad narodami
24 «Oto dni nadejdą - wyrocznia Pana - kiedy nawiedzę wszystkich obrzezanych według ciała*; 25 Egipt, Judę i Edom, Ammonitów, Moab i wszystkich, którzy podcinają włosy* i mieszkają na pustyni. Albowiem wszystkie narody są nieobrzezane i cały dom Izraela jest nieobrzezanego serca».
Satyra na obce bóstwa i bałwochwalców
10 1 Słuchajcie słowa, które Pan mówi do was, domu Izraela! 2 To mówi Pan: «Nie przyswajajcie sobie postępowania narodów ani nie obawiajcie się znaków niebieskich*, mimo że obawiają się ich narody. 3 * Albowiem to, co wzbudza lęk u narodów, jest niczym, jako że jest drewnem wyrąbanym w lesie, obrobionym dłutem, rękami rzeźbiarza. 4 Zdobi się je srebrem i złotem, umocowuje się za pomocą gwoździ i młotka, by się nie chwiało. 5 [Posągi] te są jak strachy na ptaki wśród pola melonów, nie mówią, trzeba je nosić, bo nie chodzą. Nie bójcie się ich, gdyż nie mogą zaszkodzić, ani są zdolne czynić dobrze. 6 Nikogo nie można porównać do Ciebie, Panie! Jesteś wielki i wielkie jest przepotężne imię Twoje! 7 Kto nie lękałby się Ciebie, Królu narodów? Tobie to właśnie przysługuje. Bo spośród wszystkich mędrców narodów i spośród wszystkich ich królestw nikt nie może się równać z Tobą. 8 Wszyscy razem są głupi i bezrozumni; nauka pochodząca od bałwanów - to drewno. 9 Srebro kute w płytki, przywożone z Tarszisz, a złoto z Ufaz* - dzieło sprawnych rąk złotnika. Szaty ich są z purpury i szkarłatu - to wszystko jest dziełem zręcznych rzemieślników. 10 Pan natomiast jest prawdziwym Bogiem, jest Bogiem żywym i Królem wiecznym. Gdy się gniewa, drży ziemia, a narody nie mogą się ostać wobec Jego gniewu. 11 * Tak macie mówić do nich: "Bogowie, którzy nie uczynili nieba i ziemi, znikną z ziemi i spod tego nieba". 12 On uczynił ziemię swą mocą, umocnił świat swą mądrością, a swoim rozumem rozpostarł niebiosa. 13 Na dźwięk Jego głosu* huczą wody w niebie*, On sprawia, że się chmury podnoszą z krańców ziemi; On czyni błyskawice - zapowiedź deszczu - i wysyła wiatr ze swoich zbiorników. 14 Ograniczony pozostaje każdy człowiek bez wiedzy, wstydzić się musi każdy złotnik z powodu bożka. Utoczył bowiem podobizny, które są kłamstwem i nie ma w nich [życiodajnego] tchnienia. 15 Są one nicością, tworem śmiesznym, zginą, gdy nadejdzie czas obrachunku z nimi*. 16 Nie takim jest dziedzictwo Jakuba. On bowiem ukształtował wszechświat*. Izrael zaś jest szczepem Jego dziedzictwa. Imię Jego: Pan Zastępów».
Wygnanie
17 Pozbieraj z ziemi swój tobół, ty, która pozostajesz oblężona! 18 Albowiem to mówi Pan: «Oto daleko odrzucę tym razem mieszkańców kraju. Sprowadzę na nich ucisk, by Mnie odnaleźli». 19 Biada mi z powodu mego nieszczęścia! Klęska moja jest nieuleczalna! A ja myślałem: To jest jedynie <mój> ból i mogę go znieść. 20 Namiot mój uległ zniszczeniu, wszystkie moje sznury zostały zerwane. Synowie moi odeszli ode mnie, nie ma ich. Nikogo już nie ma, kto by naprawił namiot i kto by rozpiął moje płótna. 21 Tak, pasterze* okazali się nierozumni, nie szukali Pana, dlatego się im nie poszczęściło, a cała ich trzoda uległa rozproszeniu. 22 Słuchajcie nowiny: Oto nadchodzi! Wielka wrzawa z ziemi północnej*, aby zamienić miasta judzkie w pustynię, w siedlisko szakali.
Modlitwa prorocka
23 Wiem, Panie, że nie człowiek wyznacza swą drogę, i nie w jego mocy leży kierować swoimi krokami, gdy idzie*. 24 Ukarz mnie, Panie, lecz według słusznej miary, nie według swego gniewu, byś mnie zbyt nie umniejszył. 25 * Wylej gniew swój na narody, które Ciebie nie uznają, i na plemiona, które nie wzywają Twego imienia. Pochłonęły bowiem one Jakuba, zniszczyły go i spustoszyły jego pastwiska.
PAN WOBEC PRZENIEWIERCZEGO NARODU
Złamanie przymierza
11 1 Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi: 2 «Słuchajcie słów tego przymierza i mówcie do mężów Judy oraz do mieszkańców Jerozolimy. 3 Powiesz im: To mówi Pan, Bóg Izraela: Przeklęty człowiek, który nie słucha słów tego przymierza, 4 jakie dałem przodkom waszym, gdy wyprowadzałem ich z Egiptu, z pieca do topienia żelaza*, mówiąc: Słuchajcie głosu mojego i postępujcie według tego, co wam rozkazałem! Będziecie moim ludem, Ja zaś będę waszym Bogiem, 5 abym mógł wypełnić przysięgę złożoną przodkom waszym, że dam im ziemię opływającą w mleko i miód*, jak ją dzisiaj macie». A ja odpowiedziałem: «Niech się tak stanie, Panie!» 6 I rzekł Pan do mnie: «Ogłoś wszystkie te słowa w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy. Słuchajcie słów tego przymierza i wypełniajcie je! 7 Albowiem usilnie pouczałem waszych przodków od dnia, gdy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej aż do dnia dzisiejszego, bezustannie napominając: Słuchajcie głosu mojego! 8 Oni jednak nie usłuchali ani nie nakłonili swego ucha. Każdy postępował według zatwardziałości swego przewrotnego serca. Wypełniłem więc na nich wszystkie słowa tego przymierza, jakie nakazałem im zachować, a którego oni nie zachowali». 9 I rzekł Pan do mnie: «Powstał spisek między mężami Judy i mieszkańcami Jerozolimy. 10 Powrócili do grzechów swoich dawnych przodków, którzy wzbraniali się słuchać moich słów. Poszli i oni za obcymi bogami, by im służyć: Dom Izraela i dom Judy złamały moje przymierze, które zawarłem z ich przodkami».
Kara
11 Dlatego tak mówi Pan: «Oto sprowadzę na nich nieszczęście, którego nie będą mogli uniknąć; będą do Mnie wołali, ale ich nie wysłucham. 12 Mogą pójść miasta judzkie i mieszkańcy Jerozolimy, by wzywać bogów, którym palili kadzidło; wcale ich jednak nie wysłuchają w czasie ich nieszczęścia. 13 Bo ile masz miast, tyle też bogów, Judo! Ile ma ulic Jerozolima, tyle wznieśliście ołtarzy Hańbie*, ołtarzy kadzielnych dla Baala. 14 Ty zaś nie wstawiaj się za tym narodem i nie zanoś za niego błagalnych modłów, bo ich nie wysłucham, gdy będą do Mnie wołać w czasie nieszczęścia. 15 Czego chce oblubienica moja w mym domu? Wypełniłaś swój plan przewrotny. Czy modlitwy i mięso ofiarne mogą odwrócić od ciebie twoje nieszczęście, tak że się kiedyś uradujesz? 16 "Zielonym drzewem oliwnym, zdobnym pięknymi owocami"* nazwał cię Pan. Na głos wielkiego szumu rozpalił się nad nim płomień i spłonęły jego gałęzie. 17 Pan Zastępów, który cię zasadził, zawyrokował o twoim nieszczęściu na skutek przestępstwa domu Izraela i domu Judy; popełnili je na własną szkodę, drażniąc Mnie przez ofiarowanie kadzidła Baalowi».
Knowanie przeciw Jeremiaszowi
18 Pan mnie pouczył i dowiedziałem się; wtedy przejrzałem ich postępki. 19 Ja zaś jak potulny baranek, którego prowadzą na zabicie*, nie wiedziałem, że powzięli przeciw mnie zgubne plany: «Zniszczmy drzewo wraz z jego mocą*, zgładźmy go z ziemi żyjących, a jego imienia niech już nikt nie wspomina!» 20 Lecz Pan Zastępów jest sprawiedliwym sędzią, bada nerki i serce*. Chciałbym zobaczyć Twoją zemstę nad nimi, albowiem Tobie powierzam moją sprawę. 21 Dlatego to mówi Pan przeciw mężom z Anatot, którzy nastają na twoje życie, mówiąc: «Nie będziesz prorokował w imię Pana, byś nie zginął z naszej ręki. 22 <Dlatego to mówi Pan Zastępów:> Oto ich ukarzę. Młodzieńcy ich poniosą śmierć od miecza, synowie ich i córki umrą z głodu. 23 Nikt z nich nie pozostanie, bo sprowadzę klęskę na mężów z Anatot w roku ich nawiedzenia».
Sprawiedliwość a nagroda
12 1 Sprawiedliwość jest przy Tobie, Panie, jeśli zacznę prowadzić spór z Tobą. Chciałbym jednak mówić z Tobą o słuszności: Dlaczego życie przewrotnych upływa pomyślnie?* Dlaczego wszyscy przewrotni zażywają pokoju? 2 Ty ich sądzisz, zapuszczają więc korzenie, rozwijają się, przynoszą także owoce. Blisko jesteś ich ust, daleko jednak od ich sumienia*. 3 Ty zaś, Panie, znasz mnie, patrzysz na mnie, badasz serce moje, ono jest z Tobą. Oddziel ich jak owce na rzeź, przygotuj ich na dzień mordu!* 4 Dokądże będzie pogrążona w żałobie ziemia, a trawa na każdym polu wysuszona? Na skutek przewrotności jej mieszkańców wyginęły zwierzęta i ptaki. Myślą bowiem: Bóg nie widzi naszych dróg. 5 Bo jeżeli męczysz się, biegnąc z pieszymi, to jakże pójdziesz w zawody z jeźdźcami? A jeżeli tylko w spokojnym kraju czujesz się bezpiecznym, co będziesz robić w bujnej gęstwinie Jordanu?* 6 Również twoi bracia i twoja rodzina, nawet oni cię zdradzą, nawet oni pełnym głosem wołają za tobą*. Nie ufaj im, gdy będą mówić do ciebie piękne słowa.
Skarga Pana nad występnością narodu
7 «Opuściłem swój dom, pozostawiłem swoje dziedzictwo. To, co umiłowałem, oddałem w ręce swych nieprzyjaciół. 8 Moje dziedzictwo stało się dla Mnie jak lew w gęstwinie. Podniosło przeciw Mnie swój głos, dlatego muszę go nienawidzić. 9 Czy moje dziedzictwo jest pstrym ptakiem*, nad którym krążą dokoła ptaki drapieżne? Chodźcie, zgromadźcie wszystkie zwierzęta polne, przyprowadźcie, by je pożarły. 10 Liczni pasterze zniszczyli moją winnicę*, stratowali moją posiadłość. Obrócili moje ulubione pole w dzikie pustkowie. 11 Zamienili je na pełne żałoby odludzie - jest wobec Mnie ono pustynią. Spustoszony jest cały kraj i nie ma nikogo, kto by wziął sobie [to] do serca. 12 Na wszystkie pagórki pustyni dotarli łupieżcy, <albowiem miecz Pana pożera>*; od końca do końca kraju żaden z ludzi nie zażywa pokoju. 13 Posiali pszenicę, lecz zebrali ciernie: natrudzili się bezużytecznie. Wstydzić się muszą swych zbiorów z powodu gniewu Pana.
Izrael a narody sąsiednie
14 To mówi Pan przeciw wszystkim moim złym sąsiadom*, którzy naruszyli dziedzictwo, jakie dałem swemu narodowi, Izraelowi: Oto ich wyrwę z ich ziemi, lecz i dom judzki wyrwę spośród nich. 15 Lecz gdy ich już wyrwę, ogarnie Mnie znów litość nad nimi i przyprowadzę każdego z nich do jego dziedzictwa i każdego z nich do jego kraju. 16 A jeżeli przyswoją sobie zupełnie drogi mego ludu, tak że będą przysięgać na moje imię: "Na życie Pana"*, podobnie jak nauczyli naród mój przysięgać na Baala, wtedy mogą rozprzestrzenić się wśród mojego narodu. 17 Jeśli zaś nie posłuchają, wyrwę taki naród, wyrwę, tak że zginie» - wyrocznia Pana.
Zbutwiały pas*
13 1 To powiedział mi Pan: «Idź i kup sobie lniany pas i włóż go sobie na biodra, ale nie kładź go do wody!» 2 I kupiłem pas zgodnie z rozkazem Pańskim i włożyłem go sobie na biodra. 3 Po raz drugi otrzymałem polecenie Pańskie: 4 «Weź pas, który kupiłeś, a który nosisz na swych biodrach, wstań i idź nad Eufrat i schowaj go tam w rozpadlinie skały!» 5 Poszedłem i ukryłem go nad Eufratem, jak mi rozkazał Pan. 6 Po upływie wielu dni rzekł do mnie Pan: «Wstań i idź nad Eufrat i zabierz stamtąd pas, który ci kazałem ukryć». 7 I poszedłem nad Eufrat, odszukałem i wyciągnąłem pas z miejsca, w którym go ukryłem, a oto pas zbutwiał i nie nadał się do niczego. 8 I skierował Pan do mnie następujące słowo: 9 «To mówi Pan: Tak oto zniszczę pychę Judy i bezgraniczną pychę Jerozolimy. 10 Przewrotny ten naród odmawia posłuszeństwa moim słowom, postępując według swego zatwardziałego serca; ugania się za obcymi bogami, by im służyć i oddawać cześć - niech więc się stanie jak ten pas, który nie nadaje się do niczego. 11 Albowiem jak przylega pas do bioder mężczyzny, tak przygarnąłem do siebie cały dom Izraela i cały dom Judy - wyrocznia Pana - by były dla Mnie narodem, moją sławą, moim zaszczytem i moją dumą.
Rozbite naczynie
12 Powiesz im: "To mówi Pan, Bóg Izraela: Każdy dzban można napełnić winem"*. A jeśli ci odpowiedzą: "Czyż nie wiemy, że każdy dzban można napełnić winem?" 13 powiesz im: "To mówi Pan: Oto napełnię pijaństwem wszystkich mieszkańców tego kraju, królów zasiadających na tronie Dawida, kapłanów, proroków oraz wszystkich mieszkańców Jerozolimy 14 i porozbijam ich jednych o drugich*, ojców wraz z synami - wyrocznia Pana - bezwzględnie, bez litości i bez miłosierdzia wyniszczę ich"».
Odrzucić pychę
15 Słuchajcie i uważajcie bacznie, nie unoście się pychą, bo Pan przemówił. 16 Oddajcie chwałę Panu, Bogu waszemu, zanim ciemności nastaną i zanim potykać się będą wasze nogi w mrocznych górach. Wyczekujecie światła, lecz On je zamieni w ciemności*, rozprzestrzeni mroki. 17 Jeżeli zaś tego nie posłuchacie, będę potajemnie płakał nad waszą pychą. Będę płakał nieustannie i zamienią się w potoki łez moje oczy, bo trzoda Pańska* idzie w niewolę. 18 «Powiedz do króla i królowej: Usiądźcie zupełnie nisko, albowiem spadła z waszych głów korona chwały*. 19 Miasta Negebu zamknięto i nie ma nikogo, kto by je otworzył. Cały Juda poszedł w niewolę, w niewolę poszedł doszczętnie. 20 Podnieś oczy i patrz na przybywających z północy! Gdzie jest trzoda powierzona tobie, twoje wspaniałe owce? 21 Co powiesz, gdy cię nawiedzą ci, których ty przyzwyczaiłeś do siebie jako najbliższych przyjaciół?* Czy nie ogarną cię boleści jak rodzącą kobietę? 22 A jeżeli pomyślisz sobie: "Dlaczego to mnie spotkało?" Z powodu licznych twoich grzechów zostały odkryte poły twej szaty*, obnażone twe pięty. 23 Czy Etiopczyk może zmienić swoją skórę, a lampart swoje pręgi? Tak samo czy możecie czynić dobrze, wy, którzyście się nauczyli postępować przewrotnie? 24 Rozproszę was więc jak plewy roznoszone podmuchem wiatru pustynnego. 25 Taki jest twój los, zapłata ode Mnie za twój bunt - wyrocznia Pana - za to, że o Mnie zapomniałaś, a zaufałaś Kłamstwu*. 26 Ja również odchylę poły twej szaty* aż do twej twarzy, tak że widoczna będzie twoja hańba. 27 Ach, twoje cudzołóstwa i twoje rżenie, twoja haniebna rozwiązłość! Na wyżynach i na polach widziałem twoje obrzydliwości. Biada tobie, Jerozolimo, iż nie poddajesz się oczyszczeniu! Dokądże jeszcze?»
Plaga suszy*
14 1 Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi w związku z suszą: 2 «Smutek ogarnął ziemię Judy, a bramy jej pełne są żałoby, skłaniają się smutno ku ziemi, a podnosi się krzyk Jerozolimy. 3 Jej najznakomitsi mężowie posyłają swe sługi po wodę, przychodzą do cystern, nie znajdują wody. Wracają z pustymi naczyniami <są zawstydzeni i zmieszani i zakrywają sobie głowy>*. 4 Uprawa roli ustała, albowiem deszcz nie pada na ziemię; przepełnieni zgryzotą rolnicy zakrywają swoją głowę. 5 Nawet łania rodzi na polu i opuszcza swoje małe, bo nie ma trawy. 6 Dzikie zaś osły stoją na pagórkach, chwytają powietrze jak szakale; ich oczy mętnieją, bo braknie paszy». 7 Jeśli nasze grzechy świata przeciw nam, Panie, działaj przez wzgląd na Twoje imię, bo pomnożyły się nasze występki, zgrzeszyliśmy przeciw Tobie. 8 Nadziejo Izraela, Panie, jego Zbawco w chwilach niepowodzeń, dlaczego jesteś jak obcy w kraju, jak podróżny, który się zatrzymuje, by tylko przenocować? 9 Dlaczego upodabniasz się do człowieka, który popadł w osłupienie, do wojownika, co nie jest w stanie pomóc? Ty jednak jesteś wśród nas, Panie, a imię Twoje zostało wezwane nad nami*. Nie opuszczaj nas! 10 To mówi Pan do tego narodu: «Lubią tak biegać na wszystkie strony, nóg swoich nie oszczędzają. Ale Pan nie ma w nich upodobania. Teraz przypomina sobie ich nieprawości i karze ich grzechy».
Zwodnicze nadzieje
11 I rzekł Pan do mnie: «Nie wstawiaj się za pomyślnością tego narodu. 12 Nawet jeśli będą prosić, nie będę słuchał ich wołania, a jeśli będą składać całopalenia i ofiary z pokarmów, nie przyjmę ich, ale raczej wyniszczę ich mieczem, głodem i zarazą»*. 13 I powiedziałem: «Ach, Panie Boże, oto prorocy mówią im: "Nie ujrzycie miecza, nie zaznacie głodu, albowiem prawdziwy pokój zapewnię wam na tym miejscu"». 14 I rzekł Pan do mnie: «Prorocy ci głoszą kłamstwo w moje imię. Nie posłałem ich, nie dawałem poleceń ani nie przemówiłem do nich. Kłamliwe widzenia, zmyślone przepowiednie, urojenia swych serc - oto co wam przepowiadają. 15 Dlatego to mówi Pan o prorokach, którzy - mimo że ich nie posłałem - przepowiadają w imię moje tymi słowami: "Miecza i głodu nie będzie w tym kraju". Od miecza i od głodu poginą ci prorocy. 16 Ludzie zaś, którym oni przepowiadają, będą wyrzuceni na ulice Jerozolimy jako ofiary głodu i miecza. Nikt ich nie pochowa, ani ich żon, ani ich synów, ani ich córek, i wyleję na nich ich własną nieprawość».
Nowa lamentacja i wyznanie wiary
17 «Oznajmisz im to słowo: Oczy moje wylewają łzy dzień i noc bez przerwy, bo wielki upadek dotknie Dziewicę, Córę mojego ludu*, klęska bardzo wielka. 18 Gdy wyjdę na pole - oto pobici mieczem! Jeśli pójdę do miasta - oto męki głodu! Nawet prorok i kapłan błądzą po kraju nic nie rozumiejąc». 19 Czy nieodwołalnie odrzuciłeś Judę albo czy odczuwasz wstręt do Syjonu? Dlaczego nas dotknąłeś klęską bez możliwości uleczenia nas? Spodziewaliśmy się pokoju, ale nie ma nic dobrego; czasu uleczenia* - a tu przerażenie! 20 Uznajemy, Panie, naszą niegodziwość, przewrotność naszych przodków, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie. 21 Nie odrzucaj [nas] przez wzgląd na Twoje imię, od czci nie odsądzaj tronu Twojej chwały! Pamiętaj, nie zrywaj swego przymierza z nami! 22 Czy są wśród bożków pogańskich tacy, którzy by zesłali deszcz? Czy może niebo zsyła krople deszczu? Czy raczej nie Ty, Panie, nasz Boże? W Tobie pokładamy nadzieję, bo Ty uczyniłeś to wszystko.
Nieodwołalny sąd Pański
15 1 Pan jednak powiedział mi: «Nawet gdyby Mojżesz i Samuel* stanęli przede Mną, serce moje nie skłoniłoby się ku temu ludowi. Wypędź ich sprzed mojego oblicza i niech odejdą! 2 A jeśli ci powiedzą: Dokąd pójdziemy? odpowiesz im: To mówi Pan: Kto jest przeznaczony na śmierć - na śmierć, kto pod miecz - pod miecz, kto na głód - na głód, a kto na wygnanie - na wygnanie. 3 I ustanowię przeciw wam cztery rodzaje [nieszczęść] - wyrocznia Pana: miecz, aby zabijał; psy, by wywlekały; ptaki powietrzne i zwierzęta lądowe, by pożerały i wyniszczyły. 4 Uczynię ich postrachem wszystkich królestw ziemi z powodu Manassesa, syna Ezechiasza, króla judzkiego, za to, co uczynił w Jerozolimie*. 5 Któż [bowiem] ma litość nad tobą, Jerozolimo? Kto współczuje tobie? Kto zboczy z drogi, by zapytać, jak ci się powodzi? 6 Tyś Mnie odrzuciła - wyrocznia Pana - odwróciłaś się tyłem. A Ja wyciągnąłem rękę nad tobą i zniszczyłem cię. Mam dość przebaczania! 7 Oddzieliłem ich wiejadłem* w bramach kraju, pozbawiłem potomstwa i wygubiłem swój naród, ale postępowania swego oni nie zmienili. 8 Wdowy ich stały się liczniejsze niż nadmorski piasek. Sprowadziłem na matki i na młodzieńców niszczyciela w samo południe*, zesłałem na nich nagle trwogę i poniżenie. 9 Gaśnie matka siedmiu synów, oddaje swego ducha. Słońce jej zachodzi, nim się dzień skończył, ogarnął ją wstyd i zmieszanie. To, co z nich zostanie, dam na pastwę miecza, na łup ich nieprzyjaciół» - <wyrocznia Pana>.
Skarga Jeremiasza
10 Biada mi, matko moja, żeś mnie porodziła*, męża skargi i niezgody dla całego kraju. Nie pożyczam ani nie daję pożyczki, a wszyscy mi złorzeczą. 11 Naprawdę, Panie, czy nie służyłem Tobie jak najlepiej? Czy się nie wstawiałem u Ciebie za nieprzyjacielem w czasie jego nieszczęścia i niedoli? 12 «Czy żelazo może pokruszyć, żelazo z północy lub spiż? 13 Twój dobytek i twoje skarby wydam na grabież, bez zapłaty, za wszystkie twoje grzechy, we wszystkich twoich granicach. 14 Ciebie zaś oddam w niewolę twym nieprzyjaciołom w kraju, którego nie znasz. Gniew mój bowiem rozniecił ogień, który nad wami zapłonie». 15 Ty wiesz...* Panie, pamiętaj o mnie i wejrzyj na mnie! Pomścij się za mnie nad moimi prześladowcami!* Nie dozwól, bym zginął z powodu Twej wyczekującej cierpliwości; wiedz, że dla Ciebie znoszę poniżenie. 16 Ilekroć otrzymywałem Twoje słowa, pochłaniałem je, a Twoje słowo stawało się dla mnie rozkoszą i radością serca mego. Bo imię Twoje zostało wezwane nade mną, Panie, Boże Zastępów! 17 Nigdy nie zasiadałem w wesołym gronie, by się bawić; pod Twoją ręką siadałem samotny, bo napełniłeś mnie gniewem. 18 Dlaczego mój ból nie ma granic, a moja rana jest nieuleczalna, niemożliwa do uzdrowienia? Czy będziesz więc dla mnie jakby zwodniczym strumieniem*, zwodniczą wodą?
Umocnienie powołania prorockiego
19 Dlatego to mówi Pan: «Jeśli się nawrócisz, dozwolę, byś znów stanął przede Mną*. Jeśli zaś będziesz wykonywać to, co szlachetne, bez jakiejkolwiek podłości, będziesz jakby moimi ustami. Wtedy oni się zwrócą ku tobie, ty się jednak nie będziesz ku nim zwracał. 20 * Uczynię z ciebie dla tego narodu niezdobyty mur ze spiżu. Będą walczyć z tobą, lecz cię nie zwyciężą, bo Ja jestem z tobą, by cię wspomagać i uwolnić - wyrocznia Pana. 21 Wybawię cię z rąk złoczyńców i uwolnię cię z mocy gwałtowników».
Życie Jeremiasza symbolem prorockim
16 1 Pan skierował do mnie następujące słowo: 2 «Nie weźmiesz sobie żony i nie będziesz miał na tym miejscu ani synów, ani córek. 3 To bowiem mówi Pan o synach i o córkach, które się narodzą na tym miejscu, i o matkach, które je porodzą, i o ojcach, którzy im będą dawać życie w tym kraju: 4 Pomrą od różnych śmiertelnych chorób, nie będą opłakiwani ani pochowani; będą służyć za nawóz na polu. Wyginą od miecza i głodu, a zwłoki ich staną się żerem ptaków powietrznych i lądowych zwierząt. 5 Bo to mówi Pan: Nie wchodź do domu żałoby, nie chodź opłakiwać i żałować ich*, bo zawiesiłem swoją przychylność dla tego narodu - wyrocznia Pana - cofnąłem łaskę i miłosierdzie. 6 Pomrą wielcy i mali w tym kraju, nie będą pogrzebani i nikt nie będzie ich opłakiwał, nikt nie uczyni za nich na sobie nacięć ani się ostrzyże*. 7 Nikt nie będzie łamał chleba dla okrytego żałobą, by go pocieszyć po zmarłym, ani też nie dadzą mu do picia kielicha pocieszenia po jego ojcu i matce. 8 Nie wchodź też do domu, gdzie się odbywa uczta, by zasiąść z nimi do jedzenia i picia. 9 Bo to mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto sprawię, że ustanie na tym miejscu, na waszych oczach i w waszych dniach głos wesela, głos radości, głos oblubieńca i głos oblubienicy.
Pobudki wyroku Bożego
10 A gdy ogłosisz temu ludowi wszystkie te słowa, powiedzą ci: "Dlaczego Pan zapowiedział przeciw nam te wszystkie wielkie nieszczęścia? Na czym polega nasz występek i nasz grzech, który popełniliśmy przeciw Panu, naszemu Bogu?" 11 Wtedy powiesz im: "Na tym, że przodkowie wasi opuścili Mnie - wyrocznia Pana - i poszli za obcymi bóstwami, służyli im i oddawali cześć, a ode Mnie odeszli i nie zachowywali mojego Prawa. 12 Wy zaś postępowaliście gorzej niż wasi przodkowie. Oto każdy z was idzie za popędem swego przewrotnego serca, odmawiając Mi posłuszeństwa. 13 Wyrzucę was więc z tego kraju do ziemi, której nie znacie wy ani przodkowie wasi. Tam możecie służyć obcym bogom dniem i nocą, gdyż nie mam dla was przebaczenia".
Zapowiedź powrotu
14 Dlatego oto nadejdą dni - wyrocznia Pana - kiedy nie będą już mówić: "Na Pana żyjącego, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej", 15 lecz raczej "na Pana żyjącego, który wyprowadził synów Izraela z ziemi północnej i ze wszystkich ziem, po których ich rozproszył"*. I sprowadzę ich znów do ziemi, którą dałem ich przodkom.
Zesłanie
16 Oto posyłam po wielu rybaków - wyrocznia Pana - by ich wyłowili, a następnie poślę wielu myśliwych, by polowali na nich na wszystkich górach i na wszystkich pagórkach, i we wszystkich rozpadlinach skalnych. 17 Albowiem oczy moje patrzą na wszystkie ich drogi; nie mogą się skryć przede Mną i nie może się ukryć ich nieprawość przed moimi oczami. 18 Odpłacę im przede wszystkim w dwójnasób za nieprawość i ich grzech, za to, że zbezcześcili moją ziemię trupami swoich bałwanów i napełnili swoimi obrzydliwościami moje dziedzictwo».
Zapowiedź nawrócenia narodów
19 Pan moją siłą, moją twierdzą, moją ucieczką w dniu ucisku. Do Ciebie przyjdą narody z krańców ziemi i powiedzą: «Przodkowie nasi odziedziczyli tylko kłamstwo - nicość pozbawioną jakiejkolwiek mocy»*. 20 Czy może człowiek uczynić sobie bogów? To przecież wcale nie są bogowie! 21 «Dlatego też pokażę im, tym razem dam im poznać moją rękę i moją siłę; i zrozumieją, że moje imię - Jahwe!»
Grzechy Judy
17 1 «Grzech Judy jest zapisany żelaznym rylcem, wyryty diamentowym ostrzem na tablicy ich serc i na rogach waszych ołtarzy*, 2 jako pomnik ich synów, ich ołtarzy, ich aszer przy zielonych drzewach, na wysokich pagórkach. 3 Góro moja na równinie*, twój dobytek i wszystkie twe skarby wydam na grabież, jako zapłatę za wszystkie twe grzechy, popełnione w twych granicach. 4 Będziesz musiała się wyrzec dziedzictwa swego, które ci dałem. Będziesz w niewoli u twoich wrogów w ziemi, której nie znasz. Albowiem rozpaliliście ogień mojego gniewu - będzie on płonął na wieki».
Wskazania religijno-moralne
5 To mówi Pan: «Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. 6 Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście: wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną. 7 Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. 8 Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców*. 9 * Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne - któż je zgłębi? 10 Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków. 11 Kuropatwa wysiaduje jajka, których nie zniosła*; podobnie czyni ten, kto zbiera w nieuczciwy sposób bogactwa: w pośrodku dni swoich musi je opuścić i gdy nadejdzie jego koniec, okazuje się głupcem».
Pan i odstępcy
12 Tronem chwały, wzniesionym od początku, jest nasze miejsce święte. 13 Nadziejo Izraela, Panie! Wszyscy, którzy Cię opuszczają, będą zawstydzeni. Ci, którzy oddalają się od Ciebie, będą zapisani na ziemi*, bo opuścili źródło żywej wody, <Pana>.
Modlitwa Jeremiasza o wytrwałość
14 Uzdrów mnie, Panie, bym się stał zdrowym; ratuj mnie, bym doznał ratunku. Ty bowiem jesteś moją chlubą. 15 Oto oni, którzy mi mówią: «Gdzie jest słowo Boże? Niechże się wypełni!»* 16 Ale ja nie nalegałem na Ciebie o nieszczęście, ani nie pragnąłem dnia zagłady. Ty wiesz: to, co wyszło z moich ust, jest zupełnie jawne przed Tobą. 17 Nie bądź dla mnie postrachem, Ty, moja ucieczko w dniu nieszczęścia! 18 Moi prześladowcy niech zostaną zawstydzeni, lecz mnie niech nie spotka hańba! Niech ich lęk ogarnie, lecz nie mnie! Ześlij na nich dzień nieszczęsny, zgładź ich, zgładź po dwakroć!*
Święcenie szabatu
19 To mówi Pan do mnie: «Idź, stań w bramie synów narodu, przez którą wchodzą i wychodzą królowie judzcy, oraz we wszystkich bramach Jerozolimy 20 i mów do nich: Słuchajcie słowa Pańskiego, królowie judzcy, cały Judo i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy przechodzący przez te bramy! 21 To mówi Pan: Strzeżcie się - jeśli wam życie miłe - by nie nosić rzeczy ciężkich w dzień szabatu ani nie wnosić ich przez bramy Jerozolimy. 22 Nie wynoście żadnych ciężarów ze swych domów w dzień szabatu ani nie wykonujcie żadnej pracy, lecz raczej święćcie dzień szabatu, jak nakazałem waszym przodkom*. 23 Ale oni nie słuchali ani nie nakłonili swego ucha, lecz uczynili twardym swój kark, odmawiając posłuszeństwa i odrzucając pouczenie. 24 Jeżeli okażecie Mi pełne posłuszeństwo - wyrocznia Pana - jeśli nie będziecie wnosić żadnego ciężaru przez bramy miasta w dzień szabatu i jeśli będziecie święcić dzień szabatu, nie wykonując w nim żadnej pracy, 25 będą wchodzić przez bramę miasta królowie [i książęta] zasiadający na tronie Dawida. Będą wjeżdżać na wozach i koniach, oni, ich dostojnicy, mężowie judzcy i mieszkańcy Jerozolimy, a miasto to będzie zamieszkałe na wieki. 26 I przyjdą z miast judzkich, z okolic Jerozolimy, z ziemi Beniamina, z Szefeli, z gór i z południa, przynosząc ofiary całopalne, krwawe, pokarmowe, kadzidło i ofiary dziękczynne do domu Pańskiego. 27 A jeżeli Mnie nie posłuchacie, by święcić dzień szabatu, by się powstrzymać od noszenia ciężaru, wchodząc bramami Jerozolimy w dzień szabatu, zapalę gniew w jej bramach i pochłonie pałace Jerozolimy, i nie zgaśnie».
Jeremiasz u garncarza
18 1 Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi: 2 «Wstań i zejdź do domu garncarza; tam usłyszysz moje słowa». 3 Zstąpiłem więc do domu garncarza, on zaś pracował właśnie przy kole. 4 Jeżeli naczynie, które wyrabiał, uległo zniekształceniu, jak to się zdarza z gliną w ręku garncarza, wyrabiał z niego inne naczynie, jak tylko podobało się garncarzowi. 5 Wtedy Pan skierował do mnie następujące słowo: 6 «Czy nie mogę postąpić z wami, domu Izraela, jak ten garncarz? - wyrocznia Pana. Oto bowiem jak glina w ręku garncarza, tak jesteście wy, domu Izraela, w moim ręku. 7 Raz postanawiam przeciw narodowi lub królestwu, że je wyplenię, obalę i zniszczę. 8 * Lecz jeśli ten naród, przeciw któremu orzekłem karę, nawróci się ze swej nieprawości, będę żałował nieszczęścia, jakie zamyślałem na niego zesłać. 9 Innym razem postanawiam, by jakiś naród lub królestwo utwierdzić i rozkrzewić. 10 Jeżeli jednak czyni wobec Mnie zło, nie słuchając mojego głosu, będę żałował pomyślności, jaką postanowiłem go obdarzyć. 11 Teraz zaś mów mężom judzkim i mieszkańcom Jerozolimy: To mówi Pan: Oto przygotowuję dla was nieszczęście i snuję przeciw wam plan. Nawróćcie się więc każdy ze swej złej drogi, a uczyńcie lepszymi wasze drogi i wasze czyny!» 12 I rzekli oni: "Na próżno! Chcemy raczej pójść za swoimi własnymi przekonaniami; każdy będzie postępował według popędu swego przewrotnego serca".
Odstępstwo Izraela
13 Dlatego to mówi Pan: «Zapytajcie się narodów, czy ktokolwiek słyszał coś podobnego? Zgoła ohydnie postąpiła Dziewica-Izrael. 14 Czy może znika z moich skał śnieg Libanu? Czy wysychają wody górskie, źródła spadające? 15 A jednak mój naród zapomniał o Mnie, Nicości* palą kadzidło. Sprawię, że potykać się będą na swych drogach, na dawnych ścieżkach; że będą chodzić po błędnych ścieżkach, po drodze niewytyczonej; 16 że uczynią swój kraj pustynią, odwiecznym pośmiewiskiem. Każdego, co będzie przechodził, ogarnie zdumienie i będzie potrząsał głową. 17 Podobnie jak to czyni wschodni wiatr, rozproszę ich w obliczu wroga. Plecy, a nie twarz, pokażę im w dniu ich zagłady».
Jeremiasz wobec spisku na swe życie
18 Oni rzekli: «Chodźcie, uknujemy zamach na Jeremiasza! Bo przecież nie zabraknie kapłanowi pouczenia ani mędrcowi rady, ani prorokowi słowa. Chodźcie, uderzmy go językiem*, nie zważajmy wcale na jego słowa!» 19 Usłysz mnie, Panie, i słuchaj głosu moich przeciwników! 20 Czy złem za dobro się płaci! <A oni wykopali dół dla mnie>*. Wspomnij, jak stawałem przed Tobą, aby się wstawiać za nimi, aby odwrócić od nich Twój gniew. 21 * Dlatego wydaj ich dzieci na pastwę głodu i zgładź ich ostrzem miecza! Niech żony ich zostaną bezdzietnymi wdowami, mężowie ich niech zginą od zarazy, a młodzież ich niech zginie na wojnie od miecza! 22 Niech się rozlegnie krzyk z ich domów, gdy sprowadzę na nich nagle złoczyńców. Albowiem wykopali dół, by mnie pochwycić, a pod nogi moje zastawili potajemnie sidła. 23 Ty zaś, Panie, znasz wszystkie ich mordercze plany przeciw mnie. Nie odpuszczaj ich przestępstwa ani nie zmazuj ich grzechu sprzed swego oblicza! Niech padną przed Tobą, w chwili Twego gniewu wystąp przeciw nim!
Stłuczone naczynie
19 1 To powiedział Pan do mnie: «Idź i kup flakon gliniany*, następnie zabierz z sobą kilku spośród starszych ludu i spośród starszych kapłanów. 2 Wyjdź ku dolinie Ben-Hinnom, która się znajduje przy wejściu Harsit, i obwieść tam słowa, jakie ci powiem. 3 I powiesz: Słuchajcie słowa Pańskiego, królowie judzcy i mieszkańcy Jerozolimy! To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto sprowadzę klęskę na to miejsce, tak że każdemu, kto to usłyszy, zaszumi w uszach*. 4 Opuścili bowiem Mnie i zbezcześcili to miejsce, paląc kadzidła obcym bogom, których nie znali ani oni, ani ich przodkowie, ani królowie judzcy, i napełnili to miejsce krwią niewinnych*. 5 Zbudowali nadto wyżyny Baalowi, by palić swoich synów w ogniu jako ofiary dla Baala, czego nie nakazałem ani nie poleciłem i co nie przyszło Mi nawet na myśl. 6 Dlatego przyjdą dni - wyrocznia Pana - że to miejsce nie będzie się już nazywało Tofet ani doliną Ben-Hinnom, lecz Doliną Mordu. 7 I uczynię bezsilną radę Judy i Jerozolimy na tym miejscu. Sprawię też, że padną od miecza przed swoimi wrogami, z ręki tych, co nastają na ich życie. Ciała ich wydam na pożarcie ptakom powietrznym i lądowym zwierzętom.


Przypisy

2,2 - Pobyt Izraela na pustyni pod bezpośrednim kierownictwem Bożym porównany jest przez Proroka w tym rozdziale do okresu idealnej miłości i wierności narzeczeńskiej.
2,3 - Wszystkie narody przedstawione są jako żniwo; wśród nich Izrael stanowi najlepszą część, zastrzeżoną Bogu.
2,5 - Karcąca mowa prorocka, stylizowana jako rozprawa sądowa. "Nicością" - obcymi bóstwami.
2,8 - Chodzi o synkretyczne skłonności fałszywych proroków, pokładających większą nadzieję w bóstwach obcych niż w Panu.
2,10 - Nazwą tą obejmuje się obok Cypru inne wyspy Zachodu, później także Rzymian.
2,13 - Ostre przeciwstawienie: Pan, niezawodne źródło wody - bóstwa obce, zwodnicze, popękane cysterny bez ożywczej wody.
2,16 - Dwa miasta egipskie; tutaj: Egipt.
2,17 - Późniejszy dodatek.
2,18 - Prorok krytykuje lekkomyślne przymierza polityczne z Egiptem i Asyrią, połączone zawsze z bałwochwalczymi wpływami religijnymi.
2,20 - Nierząd sakralny typu kananejskiego.
2,21 - Por. przypowieść o winnicy Iz 5,1-7.
2,23 - Ge-Hinnom w Jerozolimie, miejsce okrutnego kultu bałwochwalczego na cześć Molocha.
2,27 - Synkretyczny lub wręcz bałwochwalczy kult kananejski.
2,33 - Bałwochwalstwo Izraelitów porównywane jest zgodnie z symboliką tego rozdziału do zdrady małżeńskiej lub nierządu (por. Jr 3,20).
2,34 - W wypadku schwytania złodzieja na gorącym uczynku zabójstwo było dopuszczalne (Wj 22,1).
2,37 - Oznaka żalu i wstydu (por. 2 Sm 13,19).
3,1 - Odpowiedni zakaz zawiera Pwt 24,1-4. O cudzołóstwie Izraela zob. przypis do Jr 2,33.
3,2 - Por. Rdz 38,14nn.
3,6 - Alegoria dwóch sióstr, przedstawiających państwo północne (Izrael) i południowe (Judę).
3,8 - Prawo starotestamentalne pozwalało w pewnych okolicznościach na oddalenie małżonki. Otrzymywała ona wtedy tzw. list rozwodowy (por. Pwt 24,1).
3,9 - Uprawiała bałwochwalczy kult kananejski.
3,14 - (Jr 3,14-18) - Urywek pochodzenia późniejszego.; Przebaczenie Boże nie będzie znało granic.
3,16 - Wobec doskonałości Nowego Przymierza nikt nie będzie myślał o Arce Przymierza, symbolu ST.
3,18 - Powrót z ziemi babilońskiej.
3,19 - Por. Dn 8,9; Dn 11,41.
3,23 - Skażony bałwochwalstwem lub synkretyzmem religijnym kult sprawowano najchętniej na pagórkach lub wzgórzach. Nie brakowało także obrzędów rozwiązłych i okrutnych, m.in. ofiar składanych z dzieci w dolinie Ge-Hinnom (por. Jr 7,31).
4,2 - Tj. będą wskazywały na Izraela jako na przykład błogosławieństwa Bożego, życząc sobie nawzajem dobrego.
4,4 - Mowa o obrzezaniu duchowym, tj. o nabyciu należytego usposobienia religijno-moralnego i odrzuceniu wszelkiej zatwardziałości.
4,6 - Takie umowne znaki wskazujące drogę do Jerozolimy umieszczano w czasie najazdu nieprzyjacielskiego.
4,10 - Fałszywi prorocy głosili przeważnie wyrocznie pomyślne, chętniej słuchane niż groźby i zapowiedzi klęski wojennej (por. Jr 23,17).
4,13 - Por. opis najazdu Chaldejczyków w Ha 1,8n.
4,15 - Najbardziej na północ wysunięte miasto w Izraelu.
4,23 - Liryczny opis bezprzykładnego spustoszenia po najeździe nieprzyjacielskim.
4,28 - Zapowiedź zagłady jest bezwarunkowa.
4,29 - Obraz paniki wojennej w kraju judzkim.
4,30 - Byli partnerzy przymierzy politycznych.
5,1 - Por. Rdz 18,23nn.
5,6 - Najeźdźca przedstawiony jako szereg drapieżnych zwierząt.
5,7 - Przysięgi na cudzych bogów były zewnętrznym wyrazem apostazji.
5,8 - Upadkowi religijnemu towarzyszyło zepsucie moralne.
5,10 - Por. Iz 5,1-7.
5,15 - Nowy opis nieprzyjaciela z północy.
5,24 - Oprócz opadów jesiennych zapewniających wilgoć konieczną do uprawy roli, bardzo ważnym był deszcz późny (malqosz) padający w marcu lub kwietniu.
6,1 - Tekoa i Bet-ha-Kerem - miasta judzkie położone na płd. od Jerozolimy; "znak" - por. przypis do Jr 4,6. Niebezpieczeństwo najazdu oznajmiano również dźwiękiem trąb.
6,3 - Obcy dowódcy ze swymi wojskami.
6,6 - Miasta zdobywano w starożytności przez odcięcie dowozu żywności i dopływu wody. Dokoła oblężonego miasta wycinano wszystkie drzewa owocowe. Pwt 20,19n zakazuje Izraelitom takiego postępowania.
6,9 - Kara Boża porównana do starannej pracy przy winobraniu.
6,12 - Antropomorfizm wyrażający działanie karzącego gniewu Bożego.
6,14 - Por. przypis do Jr 4,10.
6,16 - Postępowanie religijno-moralne zawarte w Prawie (w. 19).
6,17 - Proroków - por. Ez 3,17; Ez 33,7nn.
6,20 - Saba (w płd. Arabii) słynęła z doskonałych wonności, m.in. kadzideł do użytku liturgicznego - por. Ps 72[71],10.15; Ez 27,22; Iz 60,6; "nie są Mi przyjemne" - mowa o ofiarach składanych bez należytego usposobienia wewnętrznego. Por. Iz 1,11-14; Am 5,21-25.
6,22 - Por. Jr 4,13; Jr 5,15nn oraz Ha 1,8n.
6,28 - Niewierny naród przedstawiony jest jako zanieczyszczone metale, których obce domieszki nie dadzą się oddzielić.
7,1 - (Jr 7,1-15) - Por. Jr 26,1-6, które opisuje to samo zdarzenie jako niebezpieczny epizod w prorockiej działalności Jeremiasza.
7,4 - Takie zdania skandowali lewici przy wejściu do świątyni, witając pielgrzymów. Chcieli w ten sposób podkreślić niezniszczalność świątyni i podnieść jej autorytet, po reformie Jozjasza już i tak wielki.
7,6 - Słowa dodane z Jr 22,3.
7,10 - Świątynia jest własnością Pana. W okresie upadku religijnego rozumiano obecność Bożą, jako absolutną gwarancję jej nietykalności i pomyślności dla modlących się, ale nie wyciągano stąd żadnych wniosków w postępowaniu moralnym.
7,12 - W Szilo mieściło się sanktuarium izraelskie (z Arką Przymierza) w okresie Sędziów; uległo ono zniszczeniu w czasie jednego z najazdów filistyńskich.
7,15 - Państwo północne, Izrael, podówczas już nie istniejące od przeszło 100 lat, nazywano w ten sposób od jednego z pokoleń (z którego pochodził też pierwszy jego król, Jeroboam I).
7,18 - Jedna z bogiń panteonu kananejskiego (Szapasz), utożsamiana niekiedy z popularną boginią płodności Asztarte; por. też Jr 44,17nn.
7,23 - Posłuszeństwo Bogu i Jego Prawu jest znacznie ważniejsze niż ofiary, które bez odpowiedniego usposobienia religijno-moralnego są bezwartościowe. Por. Oz 6,6.
7,29 - Na znak smutku i żałoby.
7,30 - Por. 2 Krl 16,10-16; 2 Krl 21,4-8, także Ez 8,5-12.
7,31 - Por. Iz 30,33 z przypisem i 2 Krl 23,10.
8,1 - Zbezczeszczenie grobów, uważane za największą hańbę (Pwt 28,26; Ez 32,4nn; Tb 2,3nn), stanowi przykładną karę za bałwochwalstwo. Wywleczone kości będą składały makabryczny hołd bóstwom natury, które Izraelici czcili za życia.
8,7 - Instynkt ptaków jest niezawodny w przeciwieństwie do postawy religijnej narodu Bożego.
8,8 - Chodzi o tendencyjny wykład Prawa przez oficjalnych jego komentatorów.
8,10 - Fałszywego.
8,11 - Por. Jr 4,10; Jr 6,14.
8,13 - Por. Jr 5,10.
8,14 - Aluzja do ordaliów, tj. postępowania karnego w wypadku podejrzenia o cudzołóstwo (por. Lb 5,17-24). Tutaj Bóg wystawia swój niewierny naród na próbę - por. także Jr 9,14; Jr 23,15; Lm 3,15.19.
8,17 - Por. Ps 58[57],5n; Koh 10,11; Syr 12,13; Jk 3,7.
9,6 - Por. Jr 6,28nn. Pan poddaje swój naród ciężkim próbom, chcąc go oczyścić.
9,7 - Por. 2 Krl 9,18.
9,13 - Zbiorowe określenie bóstw pogańskich.
9,14 - Por. Jr 23,15 oraz przypis do Jr 8,14.
9,20 - Śmierć przedstawiona jest jako niepowstrzymana siła, mająca dostęp wszędzie; jak złoczyńca wdziera się niepostrzeżenie przez okno, zabierając nawet dzieci i młodzież (Jr 6,11).
9,24 - Tj. posiadającym zewnętrzny znak obrzezania.
9,25 - Podcinanie włosów (Jr 25,23; Jr 49,28.32) posiadało jakąś symbolikę religijną i było surowo zakazane Izraelitom: Kpł 19,27.
10,2 - Dociekania astralne, pochodzenia mezopotamskiego, nasuwały niebezpieczeństwo skażenia religijnego.
10,3 - (Jr 10,3-16) - Polemika z kultem bałwochwalczym o charakterze pamfletu, podobna do Ba 6,1 (List Jeremiasza), Dn 14,1-22. Fragment ten jest pochodzenia znacznie późniejszego.
10,9 - Położenie Ufaz nie jest znane.
10,11 - Wiersz zachowany tylko w jęz. aram., być może pochodzenia liturgicznego.
10,13 - "Głos Pana" - por. Ps 29; "wody w niebie" - kosmografia starosemicka odróżniała "wody górne", źródło opadów atmosferycznych, od zbiorowiska "wód dolnych" - por. Rdz 1,7. Podobnie wiatr umieszczano w zbiornikach - por. Hi 37,9; Hi 38,24; Hi 51,52.
10,15 - O sądzie nad bóstwami obcymi por. Wj 12,12; Lb 33,4; So 2,11.
10,16 - Dosł.: "to wszystko".
10,21 - Przywódcy narodu duchowni i świeccy.
10,22 - Por. Jr 4,13; Jr 5,15nn; Jr 6,22n.
10,23 - Por. Ps 37[36],23n; Prz 20,24.
10,25 - Późniejszy dodatek, być może z Ps 79[78],6n.
11,4 - Por. Jr 9,6 oraz Pwt 4,20.
11,5 - Określenie przysłowiowe, częste w ST, np. Wj 3,8; Wj 13,5; Kpł 20,24; Lb 13,27; Pwt 6,3; Pwt 11,9; Pwt 26,9-15.
11,13 - Synonim Baala. Imion bóstw pogańskich raczej unikano, zastępując je wyrazem boszet, tj. hańba.
11,16 - Por. Oz 14,7.
11,19 - Pierwsze porównanie tego rodzaju w Biblii. Por. wpływ tego obrazu w Iz 53,7 i w NT: J 1,29; 1 P 1,19; Ap 5,6nn. "Mocą" - tekst prawdopodobnie skażony, różnie poprawiany.
11,20 - Wg ST siedlisko i organ myśli oraz dążeń człowieka, synonim sumienia.
12,1 - Por. Hi 21,7nn; Ps 37[36]; Ps 73[72],3nn.
12,2 - Dosł.: "od ich nerek" - por. Jr 11,20.
12,3 - Złorzeczenia, jakie występują niekiedy w ST, są pełne iście wschodnich porównań, tchnących kontrastami życia starożytnych Semitów; dla ludzi żyjących pod znakiem ofiarnej miłości NT wydają się one wprost paradoksalne, a zwłaszcza bliskie sąsiedztwo ofiarnej miłości i żądania zemsty. Prorok będący rzecznikiem Boga nie przestaje być tym samym wiernym przedstawicielem swego czasu, a jego żądanie wyrównania rachunku sprawiedliwości nie zawsze są wolne od osobistego zaangażowania. Nie jest to jednak zaangażowanie egoistyczne, szukające swego, lecz przeświadczenie człowieka wpatrzonego w Prawo Boże i nie znającego poza nim ideału. Często Prorok widzi też w działalności swych nieprzyjaciół niebezpieczeństwo dla zleconej sobie posługi słowa Bożego.
12,5 - Nawiązując do popularnych powiedzeń, Bóg domaga się od Proroka jeszcze większej gotowości do pełnienia dalszych poleceń. Gęste tropikalne zarośla nad brzegiem Jordanu pełne były dzikich zwierząt i dlatego uważano je za bardzo niebezpieczne.
12,6 - Rodzina i krewni Jeremiasza byli zapewne przeciwni jego działalności, przeciwstawiającej się czynnikom oficjalnym, królom i kapłanom oraz powszechnej opinii.
12,9 - Tłum. przypuszczalne.
12,10 - Por. Jr 5,10.
12,12 - Słowa wtrącone z innego kontekstu.
12,14 - Tradycyjnym wrogom Izraela (Moab, Ammon, Edom itd.); por. Jr 25,19nn.
12,16 - Swego rodzaju wyznanie wiary.
13,1 - Wizja prorocka o znaczeniu symbolicznym, wyjaśnionym w w. 9-11.
13,12 - Powiedzenie przysłowiowe, podkreślające lekkomyślność i zaślepienie mieszkańców Jerozolimy, szczególnie zaś kół kierowniczych.
13,14 - Być może aluzja do skłócenia wewnętrznego Judy w latach poprzedzających upadek państwa.
13,16 - Przeciwieństwo światło-ciemność, częste w symbolice religijnej ST, oznacza tu z jednej strony ratunek i pomyślność, z drugiej zaś gniew Boży i karę.
13,17 - Naród judzki.
13,18 - Jechoniasz (Joakin, Koniasz) został uprowadzony z matką do Babilonu po trzymiesięcznym zaledwie panowaniu.
13,21 - Krytyka lekkomyślnych przymierzy politycznych. Byli sprzymierzeńcy staną się najeźdźcami.
13,22 - Eufemizm na oznaczenie zhańbienia kobiety, szczególnej kary Bożej - por. Iz 47,2n; Am 7,17; Oz 2,5; Na 3,5.
13,25 - Por. przypis do Jr 11,13.
13,26 - Eufemizm na oznaczenie zhańbienia kobiety, szczególnej kary Bożej - por. Iz 47,2n; Am 7,17; Oz 2,5; Na 3,5.
14,1 - Plaga suszy należała do częstych w Palestynie. Prorok przedstawia ją jako karę Bożą.
14,3 - Prawdopodobnie dodatek.
14,9 - Tzn. jesteśmy Twoją własnością.
14,12 - Trzy tradycyjne klęski, bardzo częsty motyw gróźb prorockich.
14,17 - Określenia narodu izraelskiego.
14,19 - Zbawczą działalność Bożą przedstawiają prorocy często jako "uzdrowienie" lub "uleczenie".
15,1 - Przykład dwóch mężów z ST, których wstawiennictwo u Boga było szczególnie skuteczne.
15,4 - Długie panowanie Manassesa (2 Krl 21,1-16) było okresem rozkwitu bałwochwalstwa, które uprawiano również w świątyni jerozolimskiej. Zwolenników jahwizmu, a jednocześnie swoich przeciwników politycznych, zwalczał on bezwzględnie.
15,7 - Por. Jr 13,24 oraz Ps 1,4; Mt 3,12; Łk 3,17.
15,8 - Kiedy go najmniej się spodziewano - zob. Jr 20,17.
15,10 - Por. Hi 3,3-26.
15,15 - "Ty wiesz" - słów tych nie tłum. LXX ani Wlg. "Pomścij się" - por. przypis do Jr 12,3; "cierpliwości" - zob. Ez 33,11.
15,18 - Łożysko rzeki okresowej, dające spragnionemu wędrowcy złudną nadzieję znalezienia wody i ugaszenia pragnienia.
15,19 - Jeremiasz po przezwyciężeniu wątpliwości i wahań będzie mógł znów owocnie pełnić swój urząd prorocki.
15,20 - Ponowienie obietnicy danej Jeremiaszowi przy powołaniu (Jr 1,18n).
16,5 - Udział w smutku najbliższych zaznaczano w Izraelu powszechnie; po pogrzebie odbywała się uczta (w. 7). Prorok nie ma jednak okazywać swoim bliskim współczucia, skoro sam Jahwe odmawia miłosierdzia.
16,6 - Zewnętrzne oznaki żałoby - por. także Jr 41,5; Jr 47,5 - które Prawo zwalcza (Kpł 19,27n; Pwt 14,1) z uwagi na obcą ich symbolikę religijną.
16,15 - W dziejach zbawienia znaczenie sprowadzenia Izraela z niewoli będzie większe niż wyprowadzenie z Egiptu.
16,19 - Powszechne nawrócenie w okresie mesjańskim. Wiersz być może dodany w okresie niewoli.
17,1 - Grzech Izraelitów jest trwałą skazą, której nie potrafią zmyć zewnętrzne obrzędy pokutne. "Tablice" nawiązują niewątpliwie do Dekalogu (Wj 32,15n).
17,3 - Jerozolima (por. Jr 21,13).
17,8 - Por. Ps 1,3.
17,9 - Sentencja typu mądrościowego.
17,11 - Popularne przeświadczenie o zwyczajach kuropatwy, zresztą błędne.
17,13 - Tj. nietrwałe (zob. także J 8,6). Pierwszy podmuch wiatru niszczy taki zapis; jedynie zapisanie w "księdze Bożej" gwarantuje życie - por. Wj 32,32n; Ps 69[68],29; Iz 4,3.
17,15 - Sarkastyczne powątpiewanie o prawdziwości gróźb Jeremiasza, graniczące z bluźnierstwem.
17,18 - Zob. przypis do Jr 12,3.
17,22 - Por. np. Wj 31,12-17.
18,8 - Bóg "będzie żałował", tzn. nie wypełni kary, którą groził na wypadek nieposłuszeństwa, lub nie udzieli zamierzonych dobrodziejstw.
18,15 - Bożkom, które są niczym.
18,18 - Zwalczajmy go słownie przez oczernianie lub fałszywe oskarżenie.
18,20 - Powtórzenie z w. 22.
18,21 - Zob. przypis do Jr 12,3.
19,1 - Naczynie o długiej szyjce; przy wylewaniu płynu wydawało charakterystyczny dźwięk, stąd nazwa hebr. baqbuq.
19,3 - Por. 1 Sm 3,11; 2 Krl 21,12.
19,4 - Zob. Jr 7,31n. Baal jest w ST, obok imienia konkretnego bóstwa, także zbiorowym określeniem bożków. Ofiary z dzieci składano ku czci Molocha (w. 5).

Zobacz rozdział