Jr 19,4-9

PAN WOBEC PRZENIEWIERCZEGO NARODU
Stłuczone naczynie
19 4 Opuścili bowiem Mnie i zbezcześcili to miejsce, paląc kadzidła obcym bogom, których nie znali ani oni, ani ich przodkowie, ani królowie judzcy, i napełnili to miejsce krwią niewinnych*. 5 Zbudowali nadto wyżyny Baalowi, by palić swoich synów w ogniu jako ofiary dla Baala, czego nie nakazałem ani nie poleciłem i co nie przyszło Mi nawet na myśl. 6 Dlatego przyjdą dni - wyrocznia Pana - że to miejsce nie będzie się już nazywało Tofet ani doliną Ben-Hinnom, lecz Doliną Mordu. 7 I uczynię bezsilną radę Judy i Jerozolimy na tym miejscu. Sprawię też, że padną od miecza przed swoimi wrogami, z ręki tych, co nastają na ich życie. Ciała ich wydam na pożarcie ptakom powietrznym i lądowym zwierzętom. 8 I uczynię z tego miasta przedmiot zgrozy i pośmiewiska. Ktokolwiek będzie obok niego przechodził, wpadnie w osłupienie i zagwiżdże* nad wszystkimi jego ranami. 9 Sprawię, że będą jedli ciało swoich synów i córek; jeden będzie jadł ciało drugiego*, z powodu oblężenia i ucisku, jakim otoczą ich nieprzyjaciele nastający na ich życie.


Przypisy

19,4 - Zob. Jr 7,31n. Baal jest w ST, obok imienia konkretnego bóstwa, także zbiorowym określeniem bożków. Ofiary z dzieci składano ku czci Molocha (w. 5).
19,8 - Na znak zdziwienia i pogardy.
19,9 - Zob. Pwt 28,53; 2 Krl 6,28n; Ez 5,10; Lm 2,20.

Zobacz rozdział