Koh 2,1-8

ROZWAŻANIA TEORETYCZNE
Marność bogactw i rozkoszy
2 1 Powiedziałem sobie: «Nuże! Doświadczę radości i zażyję szczęścia!» Lecz i to jest marność. 2 O śmiechu powiedziałem: «Szaleństwo!», a o radości: «Cóż to ona daje?» 3 Postanowiłem w sercu swoim krzepić ciało moje winem - choć rozum miał zostać moim mądrym przewodnikiem - i oddać się głupocie, aż zobaczę, co dla ludzi jest szczęściem, które gotują sobie pod niebem, dopóki trwają dni ich życia. 4 Dokonałem wielkich dzieł: zbudowałem sobie domy, zasadziłem sobie winnice, 5 założyłem ogrody i parki i nasadziłem w nich wszelkich drzew owocowych. 6 Urządziłem sobie zbiorniki na wodę, by nią nawadniać gaj bogaty w drzewa. 7 Nabyłem niewolników i niewolnice i miałem niewolników urodzonych w domu. Posiadałem też wielkie stada bydła i owiec, większe niż wszyscy, co byli przede mną w Jeruzalem. 8 Nagromadziłem też sobie srebra i złota, i skarby królów i krain*. Nabyłem śpiewaków i śpiewaczki oraz rozkosze synów ludzkich: kobiet wiele.


Przypisy

2,8 - "Skarby królów i krain" - por. 1 Krl 5,1; 1 Krl 9,14.28; 1 Krl 10,10.14-27; "kobiet" - por. 1 Krl 11,1-3.

Zobacz rozdział