DZIAŁALNOŚĆ JEZUSA W GALILEI
JEZUS CUDOTWÓRCA I NAUCZYCIEL
Napływ ludu*
3 7 Jezus zaś oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. A szło za Nim wielkie mnóstwo ludu z Galilei. Także z Judei,
8 z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie na wieść o Jego wielkich czynach.
9 Toteż polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu ze względu na tłum, aby się na Niego nie tłoczyli.
10 Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć.
11 Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: «Ty jesteś Syn Boży».
12 Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.
13 Potem wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego.
14 I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki,
15 i by mieli władzę wypędzać złe duchy.
16 Ustanowił więc Dwunastu: Szymona, któremu nadał imię Piotr;
17 dalej Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakuba, którym nadał przydomek Boanerges*, to znaczy synowie gromu;
18 dalej Andrzeja, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Tadeusza, Szymona Gorliwego
19 i Judasza Iskariotę, który właśnie Go wydał.
20 Potem przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak, że nawet posilić się nie mogli.
21 Gdy to posłyszeli Jego bliscy*, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów».
Oszczerstwa uczonych w Piśmie*
22 Natomiast uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: «Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy».
23 Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: «Jak może szatan wyrzucać szatana?
24 Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać.
25 I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać.
26 Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać, lecz koniec z nim.
27 Nie nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi.
28 * Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone.
29 Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego».
30 Mówili bowiem: «Ma ducha nieczystego».
31 Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać.
32 Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: «Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie».
33 Odpowiedział im: «Któż jest moją matką i [którzy] są braćmi?»
34 I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: «Oto moja matka i moi bracia.
35 Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką».
NAUCZANIE W PRZYPOWIEŚCIACH
Przypowieść o siewcy*
4 1 Znowu zaczął nauczać nad jeziorem i bardzo wielki tłum ludzi zebrał się przy Nim. Dlatego wszedł do łodzi i usiadł w niej [pozostając] na jeziorze, a cały lud stał na brzegu jeziora.
2 Uczył ich wiele w przypowieściach i mówił im w swojej nauce:
3 «Słuchajcie: Oto siewca wyszedł siać.
4 A gdy siał, jedno padło na drogę; i przyleciały ptaki, i wydziobały je.
5 Inne padło na miejsce skaliste, gdzie nie miało wiele ziemi, i wnet wzeszło, bo nie było głęboko w glebie.
6 Lecz po wschodzie słońca przypaliło się i nie mając korzenia, uschło.
7 Inne znów padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je, tak że nie wydało owocu.
8 Inne w końcu padły na ziemię żyzną, wzeszły, wyrosły i wydały plon: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny».
9 I dodał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!».
10 A gdy był sam, pytali Go ci, którzy przy Nim byli, razem z Dwunastoma, o przypowieść.
11 On im odrzekł: «Wam dana jest tajemnica* królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w przypowieściach,
12 aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana [tajemnica*]».
13 I mówił im: «Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże zrozumiecie inne przypowieści?
Wyjaśnienie przypowieści o siewcy*
14 Siewca sieje słowo.
15 A oto są ci [posiani] na drodze: u nich się sieje słowo, a skoro je usłyszą, zaraz przychodzi szatan i porywa słowo zasiane w nich.
16 Podobnie na miejscach skalistych posiani są ci, którzy, gdy usłyszą słowo, natychmiast przyjmują je z radością,
17 lecz nie mają w sobie korzenia i są niestali. Gdy potem przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamują.
18 Są inni, którzy są zasiani między ciernie: to są ci, którzy słuchają wprawdzie słowa,
19 lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze wciskają się i zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.
20 W końcu na ziemię żyzną zostali posiani ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny».
21 Mówił im dalej: «Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku?
22 Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw.
23 Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!».
24 I mówił im: «Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą.
25 Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma».
26 Mówił dalej: «Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię.
27 Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak.
28 Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie.
29 A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza się sierp, bo pora już na żniwo».
Przypowieść o ziarnku gorczycy*
30 Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy?
31 Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi.
32 Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu».
Zakończenie nauczania w przypowieściach
33 W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli [ją] rozumieć.
34 A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.
BLIŻSZE PRZYGOTOWANIE UCZNIÓW
Burza na jeziorze*
35 Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do nich: «Przeprawmy się na drugą stronę».
36 Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim.
37 Naraz zerwał się gwałtowny wicher*. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała.
38 On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?»
39 On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się!». Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza.
40 Wtedy rzekł do nich: «Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?»
41 Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego: «Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?»
5 1 Przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków*.
2 Ledwie wysiadł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego.
3 Mieszkał on stale w grobach i nawet łańcuchem nie mógł go już nikt związać.
4 Często bowiem wiązano go w pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić.
5 Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach.
6 Skoro z daleka ujrzał Jezusa przybiegł, oddał Mu pokłon
7 i krzyczał wniebogłosy: «Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!».
8 Powiedział mu bowiem: «Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka».
9 I zapytał go: «Jak ci na imię?» Odpowiedział Mu: «Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu».
10 I prosił Go na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy.
11 A pasła się tam na górze wielka trzoda świń.
12 Prosili Go więc: «Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli».
13 I pozwolił im. Tak duchy nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze.
14 Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach, a ludzie wyszli zobaczyć, co się stało.
15 Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie "legion", jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął.
16 A ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach.
17 Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic.
18 Gdy wsiadł do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł zostać przy Nim.
19 Ale nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: «Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą».
20 Poszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus z nim uczynił, a wszyscy się dziwili.
Kobieta cierpiąca na krwotok*
21 Gdy Jezus przeprawił się z powrotem w łodzi na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem.
22 Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie:
23 «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła».
24 Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał.
25 A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele przecierpiała od różnych lekarzy
26 i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej.
27 Słyszała ona o Jezusie, więc przyszła od tyłu, między tłumem, i dotknęła się Jego płaszcza.
28 Mówiła bowiem: «Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa».
29 Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w ciele, że jest uzdrowiona z dolegliwości.
30 A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto się dotknął mojego płaszcza?»
31 Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto się Mnie dotknął».
32 On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła.
33 Wtedy kobieta przyszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę.
34 On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości!».
35 Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?»
36 Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!».
37 I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego.
38 Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Wobec zamieszania, płaczu i głośnego zawodzenia,
39 wszedł i rzekł do nich: «Czemu robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi».
40 I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca, matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało.
41 Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: "Dziewczynko, mówię ci, wstań!"
42 Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia.
43 Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział, i polecił, aby jej dano jeść.