Mt 1,19-21

DZIECIĘCTWO JEZUSA
Narodzenie Jezusa
1 19 Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie*. 20 Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie* i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. 21 Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».


Przypisy

1,19 - Józef w swej sprawiedliwości ani nie podejrzewa winy Maryi, ani nie chce Jej zniesławienia czy kary za cudzołóstwo.
1,20 - ST odnosi się do snów krytycznie (Pwt 13,2-6; Jr 23,25-32; Jr 29,8; Syr 34,1-7). Sny w NT tym się wyróżniają, że nie są alegoryczne, tzn. nie potrzebują wykładu, lecz wprost pouczają; śniącemu ukazuje się Bóg, anioł lub człowiek i przekazuje mu wiadomość lub rozkaz (zob. Dz 16,9; Dz 18,9).

Zobacz rozdział