MĘKA I ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA CHRYSTUSA
JEZUS PRZED SWOIMI SĘDZIAMI
Jezus przed Piłatem*
27 11 Jezusa zaś stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał Mu pytanie: «Czy Ty jesteś królem żydowskim?» Jezus odpowiedział: «Tak, Ja nim jestem»*.
12 A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie odpowiadał.
13 Wtedy zapytał Go Piłat: «Nie słyszysz, jak wiele zeznają przeciw Tobie?»
14 On jednak nie odpowiedział mu na żadne pytanie, tak że namiestnik bardzo się dziwił.
27 Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę.
28 Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny.
29 Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: «Witaj, Królu Żydowski!»
30 Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie.
31 A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.
JEZUS NA GOLGOCIE
Droga krzyżowa*
32 Wychodząc spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jego.
33 Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejscem Czaszki,
34 dali Mu pić wino zaprawione goryczą*. Skosztował, ale nie chciał pić.
35 Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy.
36 I siedząc, tam Go pilnowali.
37 A nad głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: «To jest Jezus, Król Żydowski».
38 Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej stronie.
45 Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej*.
46 Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: «Eli, Eli, lema sabachthani?»*, to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?
47 Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: «On Eliasza woła».
48 Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem*, włożył na trzcinę i dawał Mu pić.
49 Lecz inni mówili: «Poczekaj! Zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić».
50 A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.
57 Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa.
58 On udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać.
59 Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno
60 i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł.
61 Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc naprzeciw grobu.