Oz 2,16-22

SYMBOLICZNE ZNACZENIE MAŁŻEŃSTWA OZEASZA
Bóg i Jego niewierny naród
2 16 Dlatego chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić* i mówić jej do serca. 17 Oddam jej znowu winnice, dolinę Akor uczynię bramą nadziei - i będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju. 18 I stanie się w owym dniu - wyrocznia Pana - że nazwie Mnie: "Mąż mój", a już nie powie: "Mój Baal"*. 19 Usunę z jej ust imiona Baalów i już nie będzie wymawiać ich imion. 20 * W owym dniu zawrę z nią* przymierze, ze zwierzem polnym i ptactwem powietrznym, i z tym, co pełza po ziemi. Łuk, miecz i wojnę wyniszczę z jej kraju, i pozwolę jej żyć bezpiecznie. 21 I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. 22 Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana*.


Przypisy

2,16 - Życie na pustyni w czasie wyjścia z Egiptu uważane było za ideał (por. Oz 12,10; Am 5,25). Izrael w swych początkach (jeszcze jako dziecko) szedł wiernie za Bogiem obecnym w obłoku (por. Jr 2,2n). Powrót z niewoli babilońskiej porównywano do nowego wyjścia z Egiptu (por. Iz 40,3n).
2,18 - Tytuł "baal" (=pan) dawała zwykle żona mężowi. Stosowano go również do Boga. Ponieważ oznaczał równocześnie bóstwo kananejskie (por. Sdz 2,13n), Ozeasz zakazuje nazywać nim Boga.
2,20 - Aluzja do czasów mesjańskich, kiedy razem ze sprawiedliwością i świętością zapanuje dobrobyt i pokój (por. Iz 11,6n); "nią" - w tym wierszu hebr. ma liczbę mnogą ("nimi"), kontekst w. 19 i 21 wymaga pojedynczej.
2,22 - Chodzi tu o poznanie nie tylko umysłem, ale również o wierność przymierzu, uznanie dobrodziejstw Bożych i odwzajemnienie się miłością.

Zobacz rozdział