OBRAZY Z DZIEJÓW SĘDZIÓW
GEDEON I ABIMELEK
Anioł zjawia się przed Gedeonem
6 11 A oto przyszedł Anioł Pana* i usiadł pod terebintem w Ofra, które należało do Joasza z rodu Abiezera. Gedeon, syn jego, młócił na klepisku zboże, aby je ukryć przed Madianitami.
12 I ukazał mu się Anioł Pana. «Pan jest z tobą - rzekł mu - dzielny wojowniku!»
13 Odpowiedział mu Gedeon: «Wybacz, panie mój! Jeżeli Pan jest z nami, skąd pochodzi to wszystko, co się nam przydarza? Gdzież są te wszystkie dziwy, o których opowiadają nam ojcowie nasi, mówiąc: "Czyż Pan nie wywiódł nas z Egiptu?" A oto teraz Pan nas opuścił i oddał nas w ręce Madianitów».
14 Pan zaś zwrócił się ku niemu i rzekł do niego: «Idź z tą siłą, jaką posiadasz, i wybaw Izraela z ręki Madianitów. Czyż nie Ja ciebie posyłam?»
15 «Wybacz, Panie mój! - odpowiedział Mu - jakże wybawię Izraela? Ród mój jest najbiedniejszy w pokoleniu Manassesa, a ja jestem ostatni w domu mego ojca».
16 Pan mu odpowiedział: «Ponieważ Ja będę z tobą, pobijesz Madianitów jak jednego męża».
17 Odrzekł Mu na to: «Jeżeli darzysz mnie życzliwością, daj mi jakiś znak, że to Ty mówisz ze mną.
18 Nie oddalaj się stąd, proszę Cię, aż wrócę do Ciebie. Przyniosę moją ofiarę i położę ją przed Tobą». A On na to: «Poczekam tu, aż wrócisz».
19 Gedeon oddaliwszy się przygotował koźlę ze stada, a z jednej efy mąki przaśne chleby. Włożył mięso do kosza, a polewkę do garnuszka i przyniósł to do Niego pod terebint i ofiarował.
20 Wówczas rzekł do niego Anioł Pana*: «Weź mięso i chleby przaśne, połóż je na tej skale, a polewkę rozlej». Tak uczynił.
21 Wówczas Anioł Pana wyciągnął koniec laski, którą trzymał w swym ręku, dotknął nią mięsa i chlebów przaśnych i wydobył się ogień ze skały*. Strawił on mięso i chleby przaśne. Potem zniknął Anioł Pana sprzed jego oczu.
22 Zrozumiał Gedeon, że to był Anioł Pana, i rzekł: «Ach, Panie, Panie mój! Oto Anioła Pana widziałem twarzą w twarz!»*
23 Rzekł do niego Pan: «Pokój z tobą! Nie bój się niczego! Nie umrzesz».
24 Gedeon zbudował tam ołtarz dla Pana i nazwał go "Pan-Pokój"*. Ołtarz ten znajduje się jeszcze dzisiaj w Ofra, [własności] Abiezera.
25 Tej nocy Pan rzekł do niego. «Weźmiesz* młodego cielca z trzody twego ojca i cielca drugiego, siedmioletniego, a zburzysz ołtarz Baala, własność twego ojca, oraz zetniesz aszerę, która jest obok.
26 Następnie zbudujesz ołtarz dla Pana, Boga twego, na szczycie tej skały układając [kamienie]*, weźmiesz tego drugiego cielca i złożysz z niego ofiarę całopalną, używając drewna ściętej aszery».
27 Wziął więc Gedeon dziesięciu ludzi ze swej służby i uczynił tak, jak mu Pan nakazał. Ponieważ jednak bał się rodu swego ojca i mieszkańców miasta, nie uczynił tego za dnia, ale w nocy.
28 A oto kiedy o świcie wstali mieszkańcy miasta, ujrzeli i rozwalony ołtarz Baala, wyciętą aszerę i cielca złożonego w ofierze całopalnej na zbudowanym ołtarzu.
29 Mówili więc jeden do drugiego: «Któż to uczynił?» Szukali więc, badali i orzekli: «Uczynił to Gedeon, syn Joasza».
30 Następnie rzekli mieszkańcy miasta do Joasza: «Wyprowadź swego syna! Niech umrze, gdyż zburzył ołtarz Baala i wyciął aszerę, która była obok niego».
31 Na to Joasz odpowiedział wszystkim, którzy go otaczali: «Czyż do was należy bronić Baala? Czyż to wy macie mu przychodzić z pomocą? Ktokolwiek broni Baala, winien umrzeć jeszcze tego rana. Jeśli on jest bogiem, niech sam wywrze zemstę na tym, który zburzył jego ołtarz».
32 I od tego dnia nazwano Gedeona "Jerubbaal", mówiąc: «Niech Baal z nim walczy, bo zburzył jego ołtarz».
33 Potem zebrali się wszyscy Madianici i Amalekici oraz lud ze wschodu, a przeprawiwszy się [przez Jordan] rozbili obóz w dolinie Jizreel.
34 Ale duch Pana ogarnął Gedeona, który zatrąbił w róg i zgromadził przy sobie ród Abiezera.
35 Wysłał też gońców do całego pokolenia Manassesa, które również zgromadziło się przy nim, a następnie wysłał gońców do pokolenia Asera, Zabulona i Neftalego, które wyruszyły, aby się z nim połączyć.
36 Rzekł więc Gedeon do Boga: «Jeżeli naprawdę chcesz przeze mnie wybawić Izraela, jak to powiedziałeś,
37 pozwól, że położę runo wełny na klepisku; jeżeli rosa spadnie tylko na runo, a cała ziemia dokoła będzie sucha, będę wiedział, że wybawisz Izraela przeze mnie, jak powiedziałeś».
38 Tak uczynił. Kiedy rano wstał i ścisnął wilgotne runo, wycisnął z runa pełną czaszę wody.
39 I rzekł Gedeon do Boga: «Nie gniewaj się na mnie, jeżeli przemówię jeszcze raz do ciebie. Pozwól, że jeszcze raz powtórzę doświadczenie z runem: niech rano będzie suche tylko samo runo, a niech na ziemi dokoła będzie rosa».
40 I Bóg sprawił to tej nocy: samo runo pozostało suche, a na ziemi była rosa.