mąż żony
Sdz 13,2
W Sorea, w pokoleniu Dana, żył pewien mąż imieniem Manoach. Żona jego była niepłodna i nie rodziła.
Sdz 13,11
Manoach wstał, poszedł za swoją żoną i przyszedł do owego męża , zwracając się do niego słowami: «Czy to ty jesteś owym mężem , który rozmawiał z moją żoną ?» - Odpowiedział: «Ja».
Sdz 20,5
Mężowie z Gibea wystąpili przeciwko mnie i w nocy otoczyli dom, w którym przebywałem, z zamiarem pozbawienia mnie życia . Żonę moją tak zgwałcili, że umarła.
Sdz 19,1
W owych dniach - nie było wówczas króla w Izraelu - pewien mąż , lewita, mieszkający u stóp góry Efraima, wziął sobie za żonę * kobietę z Betlejem judzkiego.
Sdz 18,25
Odpowiedzieli mu Danici: «Niechże nie słyszymy głosu twego za sobą, bo rozgniewani mężowie mogą się na was rzucić. Narażasz swoje własne życie i życie swego domu».
Sdz 21,1
Mężowie izraelscy złożyli w Mispa taką przysięgę: «Nikt z nas nie wyda swej córki za żonę Beniaminowi».
Sdz 19,3
Udał się więc jej mąż do niej, aby przekonawszy ją sprowadzić z powrotem do siebie. Miał ze sobą swego sługę i parę osłów. Zaprowadziła więc go żona do domu swego ojca. Ojciec młodej kobiety ujrzawszy go bardzo się uradował z jego odwiedzin.
Sdz 19,24
Oto jest tu córka moja, dziewica, oraz jego żona , wyprowadzę je zaraz, obcujcie z nimi i róbcie, co wam się wyda słuszne, tylko mężowi temu nie czyńcie tego bezeceństwa»*.
Sdz 19,9
I wstał ów mąż , aby udać się w drogę wraz ze swą żoną i sługą, gdy teść, ojciec młodej kobiety, rzekł do niego: «Oto dzień się nachylił już ku wieczorowi*, pozostań więc na noc tutaj, a niech serce twoje się raduje. Jutro wczesnym rankiem wyprawicie się w drogę i udasz się do swego domu».
Sdz 14,15
Czwartego* dnia zwrócili się do żony Samsona: «Namów swego męża , aby nam podał rozwiązanie zagadki, w przeciwnym bowiem razie zniszczymy ogniem ciebie i dom twego ojca. Czy na to zaprosiliście nas tutaj, aby nas ogołocić z naszego mienia?»
Sdz 19,25
Mężowie ci nie chcieli go usłuchać. Człowiek ten zatem zabrawszy swoją żonę wyprowadził ją na zewnątrz. A oni z nią obcowali i dopuszczali się na niej gwałtu przez całą noc aż do świtu. Puścili ją wolno dopiero wtedy, gdy wschodziła zorza.