WIZJE O ODNOWIENIU IZRAELA
Wizja szósta: latający zwój
5 1 Potem znowu podniósłszy oczy patrzyłem. I oto [ukazał się] zwój latający*.
2 I zapytał mnie [anioł]: «Co widzisz?» Odpowiedziałem: «Widzę zwój, długości dwudziestu łokci i szerokości dziesięciu łokci, unoszący się w powietrzu».
3 Wytłumaczył mi znowu: «To jest przekleństwo, które zawisło nad całym krajem. Według niego zostanie każdy złodziej i każdy krzywoprzysięzca stąd wytępiony*.
4 Pozwolę mu działać - wyrocznia Pana Zastępów - a spadnie ono na dom złodzieja i na dom tego, kto fałszywą przysięgą bezcześci moje Imię, wtargnie do wnętrza i w zgliszcza zamieni przyciesie i mury».
5 Potem ukazał się anioł, który mówił do mnie, i rzekł: «Podnieś oczy i popatrz na zbliżający się przedmiot».
6 Zapytałem: «Co to jest?» Odpowiedział: «Zbliża się dzban*». I dodał: «To zresztą można zobaczyć w każdym zakątku świata»*.
7 Potem podniosła się ołowiana pokrywa i zobaczyłem we wnętrzu dzbana siedzącą kobietę.
8 I rzekł: «To jest bezbożność», i zepchnął ją z powrotem do wnętrza dzbana, a otwór zakrył ołowianą płytą.
9 Potem podniósłszy oczy patrzyłem. I oto zobaczyłem dwie kobiety. Zbliżały się na skrzydłach, rozpostartych na wietrze niby skrzydła bociana, i poniosły dzban wysoko między niebem a ziemią.
10 Zwróciłem się do anioła, który do mnie mówił, z zapytaniem: «Dokąd one poniosą ten dzban?»
11 Odpowiedział: «Do kraju Szinear*, by tam zbudować dla niego dom. Tam złożą* dzban na ustalonej dla niego podstawie».