nie
Mk 1,3
Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki!*
Mk 1,5
Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając [przy tym] swe grzechy.
Mk 1,7
I tak głosił: «Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów.
Mk 1,17
Jezus rzekł do nich : «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi».
Mk 1,18
I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim .
Mk 1,20
Zaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi i poszli za Nim .
Mk 1,22
Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie.
Mk 1,25
Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego !».
Mk 1,26
Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego .
Mk 1,28
I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.
Mk 1,30
Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej .
Mk 1,31
On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę, gorączka ją opuściła. A ona im usługiwała.
Mk 1,32
Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych;
Mk 1,34
Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić*, ponieważ wiedziały, kim On jest.
Mk 1,36
Pospieszył za Nim Szymon z towarzyszami,
Mk 1,38
Lecz On rzekł do nich : «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo na to wyszedłem*».
Mk 1,40
Wtedy przyszedł do Niego trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: «Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić».
Mk 1,41
Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego : «Chcę, bądź oczyszczony!».
Mk 1,44
mówiąc mu: «Uważaj, nikomu nic nie mów*, ale idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo* dla nich ».
Mk 1,45
Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego .
Mk 2,2
Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę.
Mk 2,3
Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech.
Mk 2,4
Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego , odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk.
Mk 2,8
Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich : «Czemu nurtują te myśli w waszych sercach?
Mk 2,12
On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: «Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego».
Mk 2,13
Potem wyszedł znowu nad jezioro*. Cały lud przychodził do Niego , a On go nauczał.
Mk 2,14
A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego : «Pójdź za Mną!». On wstał i poszedł za Nim .
Mk 2,15
Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim .
Mk 2,17
Jezus usłyszał to i rzekł do nich : « Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».
Mk 2,18
Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Niego i pytali: «Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?»