2 Mch 9,5-10

WYPADKI AŻ DO OCZYSZCZENIA ŚWIĄTYNI
Ostatnie dni Antiocha IV Epifanesa*
9 5 Ale wszystkowidzący Pan, Bóg Izraela, dotknął go nieuleczalnym i niewidocznym cierpieniem. Zaledwie bowiem wypowiedział te słowa, pochwycił go nieznośny ból wnętrzności i straszne męki wewnątrz ciała. 6 Było to całkowicie sprawiedliwe, gdyż on wielu różnorodnymi katuszami zadawał męki wnętrznościom innych ludzi. 7 On tymczasem nie ustępował nic ze swej nieokiełznanej pychy. W dalszym ciągu pełen zarozumiałości, dysząc ogniem i złością przeciwko Żydom, rozkazał jeszcze przyspieszyć podróż. Wtedy to nagle wypadł z wozu, który niósł go z szumem, a upadek jego był tak nieszczęśliwy, że doznał porażenia wszystkich części ciała. 8 I ten, który niedawno w swojej nadludzkiej pysze był przekonany, że może rozkazywać falom morskim i wyobrażał sobie, że na wagę może rzucić szczyty gór, znalazł się na ziemi, skąd zabrano go do lektyki, co było wyraźnym dla wszystkich przykładem mocy Bożej. 9 Doszło do tego, że nawet z oczu* bezbożnika wydobywały się robaki, a ciało jego za życia w boleściach i mękach odpadało kawałkami, na skutek zaś przykrej woni, jak się od niego rozchodziła, całe wojsko cierpiało na mdłości. 10 Tego, któremu krótko przedtem wydawało się, że dotyka gwiazd na niebie, nikt nie mógł znieść, tak nieznośnie silny był zaduch.


Przypisy

9,1 - (2 Mch 9, 1-28) - Ludowe opowiadanie o śmierci Antiocha IV Epifanesa ma wykazać, że Bóg karze przestępców za grzechy. Por. 2 Mch 1,11-17; 1 Mch 6,11-16. List przytoczony w w. 19-27 opiera się, być może, na jakimś dokumencie pisanym.
9,9 - Część rkp: "z ciała".

Zobacz rozdział