51 6 Podnieście oczy ku niebu i na dół popatrzcie ku ziemi! Zaiste, niebo jak dym się rozwieje i ziemia zwiotczeje jak szata, a jej mieszkańcy wyginą jak komary. Lecz moje zbawienie będzie wieczne, a sprawiedliwość moja zmierzchu nie zazna. [...]
53 4 Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści*, a myśmy Go za skazańca* uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. [...]
32 14 Bo pałac jest opustoszały, hałaśliwe miasto wyludnione; Ofel* i Strażnica* stały się jaskiniami na zawsze: uciechą dzikich osłów, pastwiskiem stad.