Jdt 8,1-16,4
9 1 Judyta zaś upadła na twarz, posypała głowę popiołem i odsłoniła wór*, który przedtem przywdziała. Wtedy tego wieczoru składano w świątyni w Jerozolimie Bogu ofiarę kadzielną*. A Judyta donośnym głosem zaczęła wołać do Pana tymi słowami: 2 * «Panie, Boże mego praojca Symeona, Ty mu dałeś w rękę miecz, aby wywarł pomstę na cudzoziemcach, którzy odkryli łono dziewicy dla splugawienia i obnażyli jej biodra dla hańby, i zbezcześcili jej łono dla zniewagi. Ty powiedziałeś: "Tak być nie może", a oni tak uczynili. 3 Dlatego wydałeś ich starszyznę na zabicie, a ich łoże, które splugawili* przez swoje oszustwo, także na skutek oszustwa napełniłeś krwią. Zgładziłeś ich niewolników razem z książętami, a książąt razem z ich tronami. 4 Żony ich wydałeś na łup i córki ich do niewoli, a cały ich dobytek do podziału między umiłowanych przez Ciebie synów, którzy odznaczyli się gorliwością dla Ciebie, i mając w nienawiści splugawienie krwi swojej, Ciebie wzywali na pomoc. Boże, Boże mój - wysłuchaj mnie, wdowy! 5 Tyś uczynił rzeczy wcześniejsze od tamtych i tamte, i te, które będą później, także i teraźniejsze, i te, które nastąpią, i już się stały, i te, które masz w swoim zamyśle. 6 I ukazały się te, któreś postanowił, i powiedziały: "Oto jesteśmy". Wszystkie bowiem Twoje drogi są przygotowane, a przewidziane Twoje wyroki. 7 Oto Asyryjczycy się wzmogli dzięki swym siłom zbrojnym, dumni się stali ze swych koni i jeźdźców, szczycą się mocą piechoty, ufają tarczy i oszczepowi, łukowi i procy; a nie poznali w Tobie Pana, który niweczy wojny. 8 Pan jest imię Twoje. Ich potęgę rozbij swoją mocą i rozgrom ich siłę w swym gniewie! Ponieważ postanowili zbezcześcić Twoje świętości, splugawić namiot, gdzie mieszka sława Twego Imienia, i odciąć mieczem rogi Twego ołtarza. 9 Spojrzyj na ich pychę, ześlij swój gniew na ich głowy, daj mojej ręce wdowiej moc do tego, co zamierzyłam. 10 Uderz podstępem warg moich niewolnika razem z wodzem i wodza ze sługą. Skrusz ich zarozumiałość ręką kobiety! 11 Albowiem nie w ilości jest Twoja siła ani panowanie Twoje nie zależy od mocnych, lecz Ty jesteś Bogiem pokornych, wspomożycielem uciśnionych, opiekunem słabych, obrońcą odrzuconych i wybawcą tych, co utracili nadzieję. 12 Tak, tak, Boże ojca mego, Boże dziedzictwa Izraela, Władco nieba i ziemi, Stwórco wód i Królu wszelkiego stworzenia, wysłuchaj modlitwy mojej! 13 Daj mi mowę podstępną, by zadała im ranę i siniec, oni bowiem okropne uknuli zamysły przeciwko Twojemu przymierzu i świętemu domowi Twemu, i przeciwko górze Syjon, i domowi należącemu do Twoich synów. 14 I spraw, aby cały naród i każde pokolenie poznało i wiedziało, że Ty jesteś Bogiem, Bogiem wszelkiej potęgi i mocy, i że nie ma nikogo innego prócz Ciebie, kto by bronił ludu izraelskiego»*.
11 1 A Holofernes rzekł do niej: «Odwagi, niewiasto! Niech się nie lęka twoje serce! Ja nigdy nie uczyniłem nic złego człowiekowi, który postanowił służyć Nabuchodonozorowi, królowi całej ziemi. 2 A gdyby lud twój mieszkający w górach nie wzgardził mną, nie podniósłbym włóczni przeciw niemu. Lecz oni sami to na siebie sprowadzili. 3 A teraz powiedz mi, dlaczego zbiegłaś od nich i przyszłaś do nas? Przybyłaś istotnie dla ocalenia [swego]. Ufaj, zachowasz swe życie tej nocy i na przyszłość. 4 Nie ma bowiem nikogo, kto by cię skrzywdził, lecz wszyscy będą ci życzliwi, jak to się dzieje sługom pana mego, króla Nabuchodonozora». 5 A Judyta mu odpowiedziała: «Przyjmij słowa niewolnicy swojej i pozwól służebnicy swojej mówić do siebie, a ja tej nocy nie będę okłamywać pana mego*. 6 Jeśli posłuchasz słów twej służebnicy, wtedy Bóg szczęśliwie doprowadzi do końca dzieło twoje, a pan mój nie zawiedzie się w swoich zamysłach. 7 Na życie Nabuchodonozora, króla całej ziemi, i na trwanie jego potęgi - tego, który cię posłał, abyś sprowadził na prawe drogi wszelką istotę żyjącą! Dzięki tobie bowiem nie tylko służą jemu ludzie, ale także zwierzęta, polne bydło i ptaki w powietrzu. Dzięki twej mocy żyć będą dla Nabuchodonozora i całego jego domu. 8 Słyszeliśmy bowiem o twej mądrości i przemyślności twego ducha. Ogłoszono bowiem na całej ziemi, że w całym królestwie tylko ty sam jeden jesteś dobry, bogaty w doświadczenie i godny podziwu w prowadzeniu wojny. 9 A co się tyczy mowy, którą miał Achior na naradzie u ciebie, to znamy jego słowa, ponieważ ludzie z Betulii zachowali go przy życiu, a on opowiedział im wszystko, co mówił przed tobą. 10 Dlatego, władco i panie, nie lekceważ jego mowy, lecz zachowaj ją w swoim sercu, ponieważ jest prawdziwa*. Naród nasz bowiem nie otrzyma kary ani miecz ich nie zwycięży, jeśli nie zgrzeszą przeciw Bogu swemu. 11 A teraz, aby pan mój nie został odrzucony, nie dokonawszy niczego, śmierć spadnie na ich głowy, ponieważ opanował ich już grzech, przez który rozgniewają swego Boga, ilekroć uczynią niewłaściwie. 12 Skoro wyczerpały się ich zapasy żywności i zabrakło w ogóle wody, postanowili rzucić się na bydło swoje i uradzili spożywać wszystko to, co Bóg prawami swoimi zakazał im spożywać*. 13 Nawet uchwalili spożywać w całości pierwociny zbóż i dziesięciny z wina i oliwy, które poświęcone przechowywali dla kapłanów pełniących służbę przed obliczem Boga naszego w Jerozolimie*, a tych rzeczy nikomu z ludu nie wolno było nawet dotykać rękami. 14 Potem wysłali posłów do Jerozolimy, ponieważ i tam mieszkający czynili to samo, aby im przyniesiono zwolnienie od Rady Starszych. 15 I stanie się - jak tylko im o tym doniosą, a oni nadal to czynić będą - że zostaną tego dnia wydani tobie na zagładę. 16 Dlatego ja, niewolnica twoja, gdy poznałam to wszystko, uciekłam od nich. Bóg mnie posłał, abym razem z tobą dokonała czynów, dzięki którym zdumieje się cała ziemia, każdy, ktokolwiek o nich usłyszy. 17 Ponieważ niewolnica twoja jest bogobojna i służy dniem i nocą Bogu nieba, dlatego teraz pozostanę przy tobie, panie mój, a nocą* niewolnica twoja wychodzić będzie do wąwozu, i modlić się do Boga. A On mi powie, kiedy oni popełnili swoje grzechy. 18 Wtedy wrócę i oznajmię ci, a ty wyruszysz ze wszystkimi twoimi siłami zbrojnymi, i nie będzie nikogo wśród nich, kto by się tobie przeciwstawił. 19 Ja zaś poprowadzę cię przez środek Judei, aż dojdziemy do Jerozolimy. Tam umieszczę twój rydwan* w środku miasta. Ty zaś poprowadzisz ich jak owce, które nie mają pasterza, i nie zawarczy nawet pies paszczą swoją przed tobą. To wszystko powiedziano mi zgodnie z moim przewidywaniem i powierzono mi, i posłano, aby donieść tobie». 20 I spodobały się słowa jej Holofernesowi i wszystkim jego sługom. Zdumieni jej mądrością powiedzieli: 21 «Nie ma podobnej do niej kobiety od krańca do krańca ziemi, o tak pięknym obliczu i tak rozumnej mowie». 22 A Holofernes powiedział do niej: «Dobrze uczynił Bóg wysyłając cię przed twoim ludem, aby rękom naszym dostało się zwycięstwo, a tym - którzy wzgardzili panem moim - klęska. 23 Naprawdę piękna jest twoja postać i dobre twoje słowa. Jeśli uczynisz tak, jak mówiłaś, to twój Bóg stanie się moim Bogiem, a ty zamieszkasz w domu króla Nabuchodonozora i będziesz sławną na całej ziemi».
13 1 A gdy nastała późna pora, słudzy jego spieszyli się, aby odejść. Bagoas zamknął namiot od zewnątrz i oddzielił obecnych od swego pana. A oni odeszli na swoje posłania. Wszyscy bowiem byli zmęczeni, gdyż uczta trwała długo. 2 W namiocie pozostała tylko sama Judyta i Holofernes leżący na swoim posłaniu. Upił się bowiem winem. 3 A Judyta powiedziała swojej niewolnicy, aby stała na zewnątrz przy jej sypialni i pilnowała jej wyjścia tak, jak każdego dnia. «Mam wyjść bowiem - rzekła - na modlitwę». Także Bagoasowi powiedziała to samo. 4 I odeszli wszyscy od [Holofernesa], a w sypialni nie pozostał nikt od najmniejszego do największego. Wtedy Judyta przystąpiła do jego łoża i powiedziała w swym sercu: «Panie, Boże Wszechmogący, spójrz łaskawie w tej godzinie na dzieło rąk moich w celu wywyższenia Jeruzalem! 5 Oto teraz jest odpowiednia chwila, aby odzyskać Twoje dziedzictwo i spełnić mój plan zgładzenia wrogów, którzy przeciwko nam powstali». 6 I podeszła do słupa nad łożem przy głowie Holofernesa, zdjęła jego miecz ze słupa, 7 a zbliżywszy się do łoża ujęła go za włosy i rzekła: «Daj mi siłę w tym dniu, Panie, Boże Izraela!» 8 I uderzyła go dwukrotnie z całej siły w kark, i odcięła głowę*. 9 Potem zsunęła jego ciało z posłania, zdjęła kotarę ze słupów [namiotu] i w chwilę później wyszła, podając niewolnicy swojej głowę Holofernesa. 10 Ta zaś włożyła ją do swojej torby na żywność i wyszły razem jak zazwyczaj poza teren obozu na modlitwę. I przeszedłszy przez obóz okrążyły wąwóz górski, i wstąpiły na górę Betulii, i tak doszły do jej bram.
14 1 A Judyta odpowiedziała im: «Posłuchajcie mnie, bracia! Weźcie tę głowę i wywieście ją na szczycie waszych murów. 2 A potem, gdy zabłyśnie zorza poranna i słońce ukaże się nad ziemią, niech każdy weźmie swoją broń i wszyscy zdolni do walki mężowie niech wyjdą poza miasto! Ustanówcie wodza nad nimi, tak jakbyście mieli schodzić na dolinę w kierunku przedniej straży Asyryjczyków. Ale nie będziecie schodzić. 3 A oni wezmą pełne swoje uzbrojenie, udadzą się do swego obozu i zbudzą dowódców sił zbrojnych Aszszura. A ci z kolei zbiegną się do namiotu Holofernesa, ale go nie znajdą. Wtedy ogarnie ich strach i zaczną uciekać przed wami. 4 A wy i wszyscy mieszkańcy całej ziemi Izraela, ścigając ich, będziecie ich kładli pokotem na ich drogach. 5 Lecz zanim to uczynicie, zawołajcie do mnie Ammonitę Achiora, aby zobaczył i rozpoznał tego, który pogardził domem Izraela, a jego samego wysłał do nas na śmierć». 6 I zawołali Achiora z domu Ozjasza. A ten, gdy przyszedł i zobaczył głowę Holofernesa w ręku jednego męża ze zgromadzenia ludu, upadł na twarz i stracił przytomność. 7 A gdy go podniesiono, upadł do nóg Judycie, oddał jej pokłon i zawołał: «Błogosławionaś ty we wszystkich namiotach Judy i między wszystkimi narodami, które, gdy usłyszą twoje imię, zatrwożą się. 8 A teraz opowiedz mi wszystko, coś uczyniła w tych dniach». A Judyta opowiedziała mu wśród ludu wszystko, co uczyniła, poczynając od dnia, w którym wyszła, aż do chwili, w której z nim rozmawiała. 9 A gdy ona przestała mówić, lud zaczął wołać donośnym głosem i całe miasto zaczęło rozbrzmiewać radosnymi okrzykami. 10 A Achior widząc to wszystko, co uczynił Bóg Izraela, uwierzył bardzo mocno w Niego, poddał się obrzezaniu i został przyłączony do domu Izraela aż po dzień dzisiejszy.
15 1 A gdy to usłyszeli ci, którzy byli jeszcze w namiotach, zdumieli się wobec tego zdarzenia. 2 Ogarnął ich lęk i drżenie, i nie było człowieka stojącego obok swego sąsiada, ale uciekali wszyscy po wszystkich drogach na dolinie i na górze. 3 Także i ci, którzy obozowali na wzgórzach wokoło Betulii, rzucili się do ucieczki. Wtedy to dopiero synowie Izraela, każdy mąż zdolny do walki, rzucili się na nich. 4 A Ozjasz wysłał posłów do Baitomestaim*, do Bebai, Chobai i Kola, i na całą ziemię Izraela, aby zawiadomili o tym, co się stało, i aby wszyscy ruszyli na nieprzyjaciół, i rozgromili ich. 5 Skoro tylko Izraelici to usłyszeli, wszyscy jednomyślnie uderzyli na nich i ścigali ich aż po Chobę*. Przybyli także mieszkańcy Jerozolimy i wszyscy z krainy górskiej*, ponieważ ich też powiadomiono o tym, co się stało w obozie ich wrogów. Także Gileadczycy i Galilejczycy uderzyli na nich z wielką siłą z boku i ścigali ich, aż przybyli do Damaszku i w jego okolice. 6 Inni mieszkańcy Betulii napadli na obóz asyryjski, zabrali z niego łupy i bardzo się wzbogacili. 7 Ci zaś Izraelici, którzy powrócili z pogromu, zawładnęli tym, co jeszcze pozostało. Wioski i osiedla w górach i na dolinie zdobyły wielkie łupy. Było ich bowiem ogromne mnóstwo.
16 1 * I mówiła Judyta: «Uderzcie w bębny na cześć mojego Boga, zagrajcie Panu na cymbałach, zanućcie Mu psalm i pieśń uwielbienia, wysławiajcie i wzywajcie Jego imię! 2 Ponieważ Pan jest Bogiem, który niszczy wojny, bo do swego obozu pośród ludu [prowadząc], wyrwał mnie z rąk mych prześladowców. 3 Aszszur przybył z gór, od północy, przyszedł z miriadami swoich sił zbrojnych, mnóstwo ich obsadziło potoki, a konnica ich okryła wzgórza. 4 Mówił, że wypali góry moje, a młodzieńców moich mieczem wytnie, niemowlęta moje o ziemię rozbije, moje dzieci wyda na łup, a dziewice moje na grabież.
Przypisy
8,1 - Judyta (tj. Żydówka; por. Rdz 26,34) występuje tu jako bohaterka narodowa. Z genealogii wynika, że pochodziła z pokolenia Symeona, chociaż jego imię jest tu opuszczone, a wspomniane w Jdt 9,2. Por. Lb 1,6; Lb 2,12; Lb 7,36.8,17 - Wezwanie do pokornej, ale równocześnie ufnej modlitwy.
8,20 - Judyta jest pewna zwycięstwa, ponieważ naród teraz nie oddaje czci bożkom pogańskim. Przemawia w imieniu całego narodu.
8,26 - Zob. Aram-Naharaim.
9,1 - "Wór" - noszony na samym ciele - to włosiennica. "Kadzielną" - czas wieczornej ofiary uważano za najbardziej odpowiedni na modlitwę (por. Wj 30,8).
9,2 - (Jdt 9,2-4) - Por. Rdz 34.
9,3 - Tekst niepewny; tłum. przybliżone.
9,14 - Por. Wj 6,7; Wj 7,17; Wj 10,2; Wj 16,12; Pwt 4,38.
10,4 - "Ściągnąć" - w niektórych rkp: "zwieść", Wlg dodaje: "Pan powiększył jeszcze ten jej wdzięk, ponieważ cały jej ubiór wypływał nie z lubieżności, ale z cnoty".
10,5 - Popr. wg przekł. staroż.; gr.: "czystym". Judyta zabiera ze sobą żywność, aby nie przekroczyć przepisów o rytualnej czystości (por. Kpł 19,19; Pwt 22,9).
10,13 - Tu zaczyna się podstęp Judyty. Nie był on grzechem, jeśli go rozważymy na tle epoki i w świetle przepisów wojennych, obowiązujących w starożytności.
11,5 - Mowa Judyty jest dwuznaczna. Myśli o prawdziwym Bogu, gdy tymczasem Holofernes odnosi to wszystko do Nabuchodonozora lub siebie (por. Jdt 11,16).
11,10 - Holofernes w ujęciu Judyty występuje tu jako narzędzie sprawiedliwości Bożej.
11,12 - Wlg mówi wyraźniej: "Zarządzili nawet, by pozabijać bydło swoje i wypić krew jego".
11,13 - Por. Kpł 22,10-16; Kpł 24,9.
11,17 - Nocna modlitwa nie była przez Prawo nakazana, ale często była praktykowana przez pobożnych Żydów. Tu ten zwyczaj ma dopomóc Judycie w jej planach.
11,19 - Inni tłum.: "tron".
12,4 - Nowe powiedzenie dwuznaczne, wyrażające wielką ufność Judyty wobec Boga.
12,15 - Losy Izraelitów ważą się podobnie jak w Est podczas uczty.
12,20 - Autor wyraźnie podkreśla pijaństwo Holofernesa, by tym łatwiej odsunąć wszelkie podejrzenie od Judyty (por. Jdt 13,2.16).
13,8 - W świetle etyki wojennej Izraelitów nie można tego czynu uznać za niemoralny.
13,16 - W Wlg 13,20 myśl ta wyrażona jest jeszcze wyraźniej: "Jako jest prawdą, że Bóg żyje, tak strzegł mnie anioł Jego od mojego wyjścia podczas pobytu i przy moim powrocie, a Pan nie dopuścił, aby służebnica Jego została zhańbiona, lecz bez żadnej skazy grzechu, przywrócił mnie wam, weselącą się ze swego zwycięstwa".
13,20 - Wlg tę samą scenę opisuje w innych słowach podkreślając wyraźnie działanie Opatrzności Bożej w życiu Judyty.
14,13 - Wlg ma wiersz: "Wnijdźcie, obudźcie go, bo myszy wyszedłszy z jam swoich śmieją nas wyzwać do bitwy".
15,4 - Zob. przypis do Jdt 4,6.
15,5 - "Choba" - identyczne z miastem wzmiankowanym z Rdz 14,15. Prawdopodobnie leżało na północ od Damaszku. "Z krainy górskiej...", tj. z Judei.
15,9 - Liturgia stosuje te słowa do Matki Zbawiciela.
15,10 - Wlg dodaje: "Ponieważ okazałaś się dzielną, a serce twoje jest pełne męstwa. Dochowałaś też czystości i nie znałaś innego mężczyzny po śmierci twego męża, dlatego umocniła cię ręka Boża i będziesz błogosławiona na wieki".
16,1 - Hymn Judyty jest ułożony na wzór psalmów pochwalnych.