Sdz 16,4-21

OBRAZY Z DZIEJÓW SĘDZIÓW
SAMSON*
Samson zdradzony przez Dalilę
16 4 Później zakochał się w pewnej kobiecie imieniem Dalila*, która mieszkała w dolinie Sorek. 5 Przyszli do niej władcy filistyńscy i powiedzieli: «Oszukaj go i dowiedz się, w czym tkwi jego wielka siła oraz jak moglibyśmy go pokonać, a następnie związać i obezwładnić. Każdy z nas da ci za to tysiąc srebrników». 6 Rzekła więc Dalila do Samsona: «Powiedz mi, proszę cię, gdzie tkwi twoja wielka siła i czym można by cię związać i obezwładnić». 7 Samson dał jej taką odpowiedź: «Gdyby mnie związano siedmioma surowymi linami jeszcze nie wyschłymi, wówczas osłabnę i stanę się zwykłym człowiekiem». 8 Wtedy przynieśli jej władcy filistyńscy siedem surowych lin jeszcze nie wyschłych i związała go nimi. 9 Oni tymczasem uczynili na niego zasadzkę w pokoju, a ona krzyknęła: «Samsonie, Filistyni są nad tobą!» On jednak pozrywał liny, tak jak rwie się nitka zgrzebna, nadpalona przez ogień. Nie poznano więc, w czym tkwi jego siła. 10 Po jakimś czasie rzekła Dalila do Samsona: «Oszukałeś mnie, skłamałeś przede mną. Teraz powiedz mi, proszę cię, czym by cię można związać?» 11 Odpowiedział jej: «Gdyby mnie mocno związano nowymi powrozami, takimi, jakich jeszcze nie używano, wówczas osłabnę i stanę się zwykłym człowiekiem». 12 Wzięła więc Dalila świeże powrozy, jeszcze nie używane, a gdy go nimi związała, rzekła do niego: «Filistyni nad tobą, Samsonie!» A uczynili na niego zasadzkę w pokoju, ale on pozrywał je na swoich barkach jak nici. 13 Wówczas rzekła Dalila do Samsona: «Aż dotąd oszukiwałeś mnie i kłamałeś przede mną? Powiedzże mi wreszcie, czym cię można związać?» Odpowiedział jej: «Gdybyś związała siedem splotów mojej głowy z motkiem nici, a wpleciony w nić palik wbiła w ziemię, <osłabnę i stanę się zwykłym człowiekiem>»*. 14 Uśpiła go więc, następnie przywiązała siedem splotów włosów do motka nici, przybiła palikiem i zawołała na niego: «Filistyni nad tobą, Samsonie!» Ale on, ocknąwszy się ze snu, wyrwał palik, czółenko tkackie i motek nici. 15 Po jakimś czasie rzekła znów do niego: «Jak ty możesz mówić, że mnie kochasz, skoro serce twoje nie jest ze mną złączone? Oszukałeś mnie już trzy razy nie wyjaśniwszy mi, w czym tkwi twoja wielka siła». 16 I gdy mu się tak każdego dnia naprzykrzała, że go przyprawiała o strapienie, a nawet o śmiertelne wyczerpanie, 17 wówczas otworzył przed nią całe swoje serce i wyznał jej: «Głowy mojej nie dotknęła nigdy brzytwa, albowiem od łona matki jestem Bożym nazirejczykiem. Gdyby mnie ogolono, siła moja odejdzie, osłabnę i stanę się zwykłym człowiekiem». 18 Dalila zrozumiawszy, że jej otworzył całe swe serce, posłała po władców filistyńskich z wiadomością: «Przyjdźcie jeszcze raz, gdyż otworzył mi całe swoje serce». Przyszli więc do niej władcy filistyńscy, niosąc srebro w swoich rękach. 19 Tymczasem uśpiła go na kolanach i przywołała jednego z mężczyzn, aby mu ogolił siedem splotów na głowie. Wtedy zaczęła go obezwładniać, a jego siła opuściła go. 20 Zawołała więc: «Filistyni nad tobą, Samsonie!» On zaś ocknąwszy się rzekł: «Wyjdę jak poprzednio i wybawię się». Nie wiedział jednak, że Pan go opuścił*. 21 Wówczas Filistyni pojmali go, wyłupili mu oczy i zaprowadzili do Gazy, gdzie przykuty dwoma łańcuchami z brązu musiał w więzieniu mleć ziarno.


Przypisy

13,1 - W heroiczno-komicznych dziejach Samsona nie tyle należy zwracać uwagę na przebieg faktów, które legenda mogłaby zmodyfikować lub ubarwić, ile raczej na głęboki sens moralno-religijny: Samson nie staje na wysokości zadania, zleconego mu przez Boga, na skutek własnej lekkomyślności. - Jest on nazirejczykiem (Sdz 13; por. Lb 6), obdarowanym przez Boga niezwykłą siłą (Sdz 16,28), a działającym pod wpływem ducha Bożego (Sdz 13,25; Sdz 14,6.19; Sdz 15,14; Sdz 16,28).
16,4 - Hebr.: Delila.
16,13 - Dod. wg przekł. staroż. (por. Sdz 16,7.11).
16,20 - Gdyż ślub nazireatu nie został spełniony.

Zobacz rozdział