1 12 <Wówczas tak będzie>: z pochodniami przeszukam Jeruzalem, i ześlę karę na mężów zastygłych na swych drożdżach*, którzy mówią w swych sercach: «Nie uczyni Pan dobrze i źle nie uczyni».
3 16 Owego dnia powiedzą Jerozolimie: «Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce!»
2 15 Oto wrzaskliwe miasto, które bezpiecznie mieszkało, które mówiło w swym sercu: «Ja, i nikt więcej!» Jakże stało się pustkowiem, legowiskiem dzikich zwierząt? Każdy, kto obok niego przechodzić będzie, zagwiżdże i ręką potrząśnie.